LEMIEUX CHĘTNY NA SPOTKANIE Z GOŁOWKINEM

David Lemieux (33-2, 31 KO) pod koniec ubiegłego roku efektownie zadebiutował na antenie stacji HBO i ma nadzieję, że już wkrótce dostąpi zaszczytu walki z Giennadijem Gołowkinem (31-0, 28 KO), królem wagi średniej.

Kazach w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Jeśli wszystko potoczy się po jego myśli, do końca sezonu chce stoczyć jeszcze trzy pojedynki. Kanadyjski bombardier ma nadzieję, iż będzie jednym z jego pretendentów.

- Marzy mi się spotkanie z Gołowkinem. Dla wszystkim to byłaby świetna walka, choć w wadze średniej konkurencja jest spora. Jeśli tylko pojawiłaby się ciekawa oferta od Gołowkina, z przyjemnością bym się z nim zmierzył - stwierdził Lemieux.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 15-02-2015 21:04:58 
Czyli pewnie nie będzie zbyt chętny na spotkanie z N'Dam N'Jikamem.
Po tym spotkaniu Gołowkin mógłby się bardzo oddalić.

Swoją drogą , to bardzo chętnie zobaczyłby Giennadija właśnie z N'Dam N'Jikamem. Ten, jako jeden z niewielu, mógłby zagrozić Kazachowi.
 Autor komentarza: NakMuay
Data: 15-02-2015 21:21:08 
N'Dam N'Jikam moglby zagrozic GGG? Bez jaj, Francuz lezal na deskach nawet w walce z Wlochem Lorenzo a walka z Golovkinem skonczylaby sie mniej wiecej tak szybko jak walka Kazacha z Gealem.

Pisalem to juz kilka razy, Lemieux jest mocno niedoceniony przez swoje 2 porazki, ale to jednak dobry piesciarz i zaraz po GGG najwiekszy puncher w middleweight. Skoro Kanadyjczyk pali sie do walki z Kazachem, to niech lepiej najpierw wejdzie do ringu z Francuzem, ktorego moim zdaniem nokautuje bez wiekszych problemow w pierwszych 5 rundach, a potem jako mistrz swiata IBF walka unifikacyjna z Golovkinem. Patrzac na innych zawodnikow w middleweight, to sadze ze wlasnie Lemieux ze swoim agresywnym stylem i mocnym ciosie bylby najwiekszym zagrozeniem dla Kazacha. Ale Lemieux to nie tylko sila i agresja, boksersko to on moze nie jest az tak dobry jak np. Quillin lub Jacobs, ale jest niezly.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 15-02-2015 21:33:14 
Lemieux skończy jak Stevens.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 15-02-2015 21:33:14 
Lemieux skończy jak Stevens.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 15-02-2015 21:36:57 
Z Quillinem leżał kilka razy (bodajże sześć). Nie pamiętam czy z Lorenzo leżał, ale na pewno bardzo wyraźnie wygrał z nim na punkty.
Poza tym Kowaliow leżał z Caparello, Fury z Cunnem itd O niczym to nie świadczy.

Z tym "zagrozić" to trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem.
N'Dan N'Jikam ma świetne warunki, dobrą szybkość, bardzo dobrze walczy na dystans. Gdyby mądrze zawalczył, to Giennadij mógłby mieć problemy z dobraniem się do niego.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 15-02-2015 21:44:04 
@Rollins
Całkiem możliwe. Kilka rund mogłoby minąć zanim GGG by go dorwał. Adama wbrew pozorom też "dobrze" sobie radził.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 15-02-2015 21:55:45 
Najbardziej mi szkoda Piroga. Ten, jako jedyny, byłby prawdziwym zagrożeniem dla Gołowkina i mógłby toczyć z nim wyrównane boje.
Miał atuty.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 15-02-2015 22:43:02 
Rollins,
Kowaliew nie leżał z Caparello :)
Ale Fury z Cunnem już jak najbardziej.

Lemieux z GGG? Krótka strzelanina. KO na Kanadolu do 5 rundy.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 15-02-2015 22:53:43 
Co to za pieprzenie o GGG... kazach to nie bijok to technik i chirurg bokserski z mlotkami zamiast piesci. Taki gosc jak Lemieux to najgorszy typ zawodnika na walke z nim. Woda na mlyn. Z GGG nie mozna liczyc na agresje i parcie do przodu, jego trzeba oszukac i wyboksowac- zabrac do szkoly! Problem jest w tym ze on jest magistrem i to on szkoli wage srednia i niedlugo super srednia tez pewnie. Moze ktos taki jak Ward da rade go oszukiwac przez 12 rund ale watpie. Wedlug mnie nr 1 p4p. Absolutny dominator i jego walki mnie ekscytuja bardziej niz kogokolwiek innego w tym momencie.
 Autor komentarza: malyboyy
Data: 15-02-2015 23:04:52 
Jak taki chętny to niech przybędzie na następną walkę GGG a ten na pewno zajmie się nim jak już skończy z Murrayem.
 Autor komentarza: wojt986
Data: 15-02-2015 23:28:08 
Lubie lemieux i szkoda mi go na gołovkina. Kazach może mu odebrać sporo zdrowia
 Autor komentarza: wojt986
Data: 15-02-2015 23:34:00 
Pirog przegrywał na pkt do piątej rund z jacobsem. Pamietam jego kolejną walke z macielem i nie wyglądał w niej na rzeźnika.Nie wydaje mi sie zeby postawił się gołowkinowi bardziej niż rosado lub stevens.. Pirog wyparował z firmamentu pare ładnych lat temu nie wiem nawet co sie z nim stało...
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 16-02-2015 00:12:27 
Pirog przegrywał z Jacobsem? Ta walka to popis dominacji na luzie. Niby wyrównana, a w rzeczywistości mismatch.

Szkoda, że nie walczy. Byłby godnym rywalem dla Golovkina.
 Autor komentarza: canuck
Data: 16-02-2015 01:08:52 
Lemieux napewno by dal dobra walke, tak dlugo jak by ta walka trwala.

To twardy, odporny oraz bardzo dobrze wyszkolony bokser z poteznym ciosem. W walce z Rosado wypadl bardzo dobrze, bo nie tylko wygral, ale tez zmaltretowal swojego dobrego przeciwnika. Nie wiem czy ktokolwiek w sredniej, moglby wypasc lepiej z GGG niz Lemiuex.

Ale czywiscie GGG jest w swojej wlasnej klasie, tak jak Wldek. Ma swietna szczeke, doskonala kondycje, bardzo precyzyjne oraz potezne ciosy, takze pewnie predzej czy pozniej by wygral przez TKO. Ale napewno Lemiuex by sie postawil w kilku pierwszych rundach, nie tak jak Rubio, Geale czy Macklin, ktorzy "polegli" prawie bez walki.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 16-02-2015 01:22:23 
Dla mnie Lemieux to balon.
Nie jest to zły pięściarz. Można powiedzieć, że całkiem solidny. Ale z niego na siłę robią gwiazdę.
Nie każdy chyba pamięta początki. Król nokautu, wielka nadzieja, wielki talent itd.

Dostawał słabych pięściarzy z dobrym rekordem, to z nimi wygrywał z pompą. Przyszli rywale trudniejsi i Lemieux obnażony.
Inna sprawa, że za szybko go puścili na tych lepszych. Rubio to był fatalny błąd.
Później Alcine okazał się też jeszcze zbyt dobry.
No to zaczęli od nowa.
I na razie tak naprawdę Lemieux pokonywał samych co najwyżej średnich rywali +jeden dobry, Rosado. Ale Rosado to koleś z junior średniej. Pięściarzem jest lepszym od Lemieuxa, ale jest za słaby fizycznie, za "delikatny".

Nie ma się co rozwodzić.
Jego opiekunowie pospieszyli się z jego prowadzeniem. Zbyt szybko chcieli zrobić z niego gwiazdę (albo byli tak głupi, że myśleli, że naprawdę już nią może być).
Lemieux dostał drugą szansę, zaczął od początku.
Ale czy mimo wszystko tą gwiazdą będzie?
Zobaczymy
Na moje oko, nie.
Przyjdą trudniejsi rywale, światowa czołówka, i Kanadyjczyk znowu będzie zbierał baty.
Ten gość obdarzony jest tylko silnym ciosem, i to bez przesady. We wszystkim innym jest co najwyżej przeciętny.
Takie jest moje zdanie.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 16-02-2015 01:30:24 
Nie pamiętam już dokładnie, ale Pirog z Jacobsem chyba delikatnie przegrywał na punkty. Tym bardziej, że walka była w Stanach, a Jacobsa szykowano na wielką gwiazdę.
Ale wynik cały czas był otwarty, a nokaut w zasadzie cały czas wisiał w powietrzu.

Jacobs był sprytniejszy, szybszy, energiczniejszy, Rosjanin wyraźnie silniejszy, bardziej poukładany, pewny siebie, groźniejszy.
Jacobs lekko prowadził na punkty, Pirog czekał na okazję, żeby zastosować którąś ze swoich bardzo niebezpiecznych akcji (miał ich zapewne sporo przygotowanych).
Amerykańska szkoła boksu (dużo szumu, mało efektów) i rosyjska (oszczędność w ruchach, maksimum efektów)

Załatwił go po profesorsku.
 Autor komentarza: wooyo
Data: 16-02-2015 07:31:09 
Piróg z tego co pamiętam miał kontuzję pleców jakąś poważną i po tym coś się chłopak nie pozbierał chyba.
A szkoda, bo na pewno byłby to dobry kandydat do walki z GGG. ((chłodna głowa w ringu i mocny cios). Nie mówię, że by wygrał, ale w części mogłaby to być walka, która nie polegałaby tylko na egzekucji.
Co do Lemieux to przynajmniej szacunek za to, że chciałby spróbować ( o ile to tylko nie próżne gadanie), a nie tak jak inni gorączkowo szukają wymówek żeby tylko Gołovkin ich nie dopadł i nie upokorzył.
To jest właśnie największy problem GGG. On nie tylko wygrywa walki, on wszystkich obnaża i pokazuje jacy są słabi. Jego rywale tracą podwójnie. Pierwsza sprawa to przegrana, druga sprawa to strata w oczach widzów i telewizji swojego wcześniej wyrobionego uznania. Bo oni wszyscy przegrywają jak dzieci.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 16-02-2015 10:05:11 
Jestem za GGG-Lemieux. Obecnie niestety kazdy na tle Golowkina wyglada fatalnie, co nie znaczy, ze np Stevens to ciota. Czy Lemieux jest w stanie wyladowac jakas bombe na podbrodku Gieny to juz inna sprawa, bilans KO niby mowi, ze tak, ale w ringu ustawic sobie Gienadija jest ciezko tym bardziej, ze wyglada na to, ze Kazach jest w stanie przyjac na szczene jak Froch, tylko po to zeby nastepnie przelamac przeciwnika w takiej wymianie...
 Autor komentarza: Lombard
Data: 16-02-2015 13:07:08 
Murray-Golovkin , ktoś tu kiedyś napisał ,że Murray jest nienaganny technicznie wygląda na takiego co potrafi przyjąć i nie boi się. Oprócz Warda który nawet po powrocie myślę ,ze swoim cwaniactwem wypykałby Golovkina to Murray jest jednym z pięściarzy który da dobrą walke na pełnym dystansie.
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 16-02-2015 13:51:05 
Dawid jest odważny i na pewno pewny Siebie i Swoich umiejętności. Choć myślę, że Gołowkin to zdecydowanie za wysoka półka dla Niego, to zobaczyłbym chętnie ten pojedynek.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 16-02-2015 15:21:13 
Rollins
Pirog wygrał drugą rundę z Jacobsem. W piątej też zaczynał przechylać szalę na swoją stronę, ale zaraz był nokaut. Jacobs prowadził na punkty bo był szybszy i luźniejszy, z kolei Pirog był silniejszy i polował na nokaut. Szkoda, że Pirog już nie walczy, bo fajny ma styl, ale z Golovkinem nie miałby za bardzo szans, praktycznie wszystkie atuty są po stronie Kazacha.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.