MICHAŁ CIEŚLAK JUŻ PO ZABIEGU
Dzisiaj przed południem w warszawskiej klinice Medical Center Michał Cieślak (7-0, 3 KO) przeszedł odkładaną od dawna operację obu łokci.
- Zabieg trwał dwie godziny. Wszystko poszło szybko i zgodnie z planem - powiedział zadowolony bombardier z Radomia, który już jutro opuści szpital. Potem czekać go będzie trzymiesięczna rehabilitacja. W tym okresie pięściarz boksujący w kategorii junior ciężkiej będzie trenował dolne partie.
- Michał zawsze miał problemy z nogami, a nigdy nie było czasu żeby nad nimi popracować. Teraz to nadrobimy - stwierdził jego trener, Adam Jabłoński.
Młody prospekt z Radomia nabawił się kontuzji jeszcze w czasach boksu olimpijskiego. Uraz ten najbardziej doskwierał pięściarzowi podczas sesji sparingowych i wszyscy uznali, iż nadszedł czas na zaleczeniu dolegliwości. Powrót Michała między liny spodziewany jest na wiosnę.