SZANSA DLA SKRZYPCZYŃSKIEGO
Sebastian Skrzypczyński (11-9-2, 5 KO) niejednokrotnie robił już miłe niespodzianki polskim kibicom, zwyciężając w walkach, przed którymi nikt nie dawał mu zupełnie żadnych szans. W najbliższą sobotę nadarzy się kolejna okazja do sprawienia sensacji. Podczas gali w rosyjskim Pskowie pięściarz z Kalisza skrzyżuje rękawice z Arturem Akawowem (11-1, 3 KO) w starciu o tytuł mistrza Europy WBO wagi średniej.
Jest to o tyle ciekawe, że jeśli Skrzypczyński pokona Rosjanina i zgarnie pas, wyląduje w "15" rankingu WBO w limicie kategorii średniej i dostanie prawa... pretendenta do tytułu mistrza świata.
Polski pięściarz ma na swoim koncie m.in. zwycięstwa z Danielem Urbańskim oraz Tommym Altmannem, którego pokonał przed czasem w Niemczech ponad dwa lata temu. Tego pierwszego Skrzypczyński zwyciężył podczas gali w Międzyzdrojach sprzed prawie czterech lat. Mający wtedy jeszcze dosyć dobry bilans Urbański wziął walkę "na przetarcie", która skończyła się dla niego sromotną porażką.