KHAN CHĘTNY NA WALKĘ Z COTTO. 'TYLKO TO SOBIE WYOBRAŹCIE'
Miguel Cotto (39-4, 32 KO) i Amir Khan (30-3, 19 KO) wciąż nie znają rywali, z którymi zmierzą się w najbliższych pojedynkach. Brytyjczyk zasugerował, że w związku z tym dobrym rozwiązaniem może być bezpośrednia konfrontacja obu zawodników.
- Walkę z Cotto wziąłbym w okamgnieniu, moglibyśmy walczyć o pas WBC w wadze średniej w umownym limicie 155 funtów. Pod względem stylu Cotto bardzo by mi odpowiadał. To wspaniały mistrz. Tylko wyobraźcie sobie taki pojedynek w Wielkiej Brytanii - stwierdził zawodnik z Boltonu na Twitterze.
Dla Khana, który ostatnio boksuje w kategorii półśredniej, starcie w zaproponowanym limicie oznaczałoby wycieczkę o 8 funtów w górę. Cotto, czempion wagi średniej, musiałby z kolei zbijać wagę.
Obaj pięściarze wciąż mają nadzieję, że 2 maja zmierzą się z Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO), gdyby Amerykanin nie osiągnął porozumienia w sprawie potyczki z Mannym Pacquiao. Możliwość konfrontacji Mayweathera z którymś z nich potwierdził w tym tygodniu szef sportu w telewizji Showtime, Stephen Espinoza.
pewnie byłoby podobnie jak z garcia Khan na początku wyglądał nieżle do momentu gdy garcia go zdzielił..
Tak właśnie widzę przebieg tego pojedynku
Amirowi juz sie niźle w głowie pierdoli
jeszcze nie do konca zaadaptował sie w welter a chce bic sie z silnym juniorsrednim
Cotto bierz ta walke i powycieraja ring Amirem bo juz sie slabo robi
mogl byc Khan tak mocny w gebie jak Brook chciał walczyc
tak jak gokiedys lubiłem tak teraz zaczyna mnie irytowac
Co tu porównywać Khana do Pacqiauo? Przecież Amir ma szklanke, a Miguel jest od niego dużo silniejszy. Jak dla mnie brutalne KO na pakistańczyku w drugiej połowie walki.
Z tą szklanką to trochę przesadzasz zobacz po jakich ciosach przegrywał Amir większość bokserów by padło Many też padł po ciosie Marqeza.
Cotto cały czas nacierający...Kahn w odwrocie tańczący dookoła Cotto....Cotto jak by trafił idealnie Kahna to by było po nim(coś w stylu Kahn-Grcija) a jezeli nie to Amir by punktował szybkimi seriami choć nie chce mi się wierzyć że Cotto nie wszedł by w szczęke Kahna którymś z sierpów....w sumie mogła by z tego wyjść ciekawa walka.....i atutem Cotto był by również trener który zna od podszewki Kahna....jak dla mnie to albo Cotto KO bądź Kahn pkt....
jak dla mnie to kahn ma szklanke....nie przypadkiem kibice nazywają go szklany Kahn....ale przy takiej szczęce potrzebna jest dość szczelna obrona a Kahn przy zadawaniu seri otwiera sie zbyt mocno i to tez jest powod jego porazek....
Data: 08-02-2015 15:09:20
Moim zdaniem Khan nie ma szklanki, może nie ma betonowej szczęki
Coś w tym jest co napisałeś.Sonda przeprowadzona na forum zgadza się z Tobą.;-)
http://forum.bokser.org/thread-2167.html
No dokładnie, on się zwyczajnie zbytnio otwierał, tracił czujność i przyjmował ciosy na czysto, bez amortyzacji, to i padał. Maidana trafił czysto i Khan nie padł, pływał do końca rundy, walczą o życie, ale Marcos ma czym uderzyć, jak trafił Floyda (a ten ma bardzo solidną szczękę), to Money wyglądał podobnie do Khana, tyle, ze dostał w ostatniej sekundzie, a nie na 2 min przed końcem rundy.
Moim zdaniem Khan szklany nie jest, odporność ma przyzwoitym poziomie i od podmuchu nie padnie, ale betonu też nie ma.
No widzisz, sonda na forum jest dowodem ostatecznym, grupa reprezentatywna, wyniki jednoznaczne, moja teoria zostala potwierdzona :-)
No widzisz, sonda na forum jest dowodem ostatecznym, grupa reprezentatywna, wyniki jednoznaczne, moja teoria zostala potwierdzona :-)
Może nie jest dowodem ostatecznym ale uzasadnienie niektórych osób ma dla mnie sens.Ja też jestem zdania że Khan nie ma takiej szklanki jaką wielu chciałoby widzieć.
doskonale nadawal by sie na cygana zebrajacego pod kosciolem
Nie czytałem wpisów, tylko na wynik sondy spojrzałem i sie z nim zgadzam. Widziałem Khana przyjmującego mocne ciosy i zamroczony nie był, a szklarze tak nie reagują. nie jest to odporność Margarito, ale szklany nie jest. Czyscioch każdego moze podłączyć patrz Pac vs Mosley, czy vit vs Sanders. Nie ma ludzi niepokonanych sa tylko zle trafieni :-)
Nie wiem jak waga by wpłynęła (prawdopodobnie też nie najlepiej), ale pewne jest jedno - pod względem stylu to Khan by Miguelowi Angelowi bardzo odpowiadał.
Khan szybki, lotny na nogach, ale słaby w półdystansie (nie umie tam walczyć), nie bardzo umie trzymać na dystans, jest zbyt "delikatny" dla Portorykańczyka.
Cotto świetnie skraca dystans, świetnie walczy w półdystansie i zwarciu.
Jak dla mnie Khan bez szans.
Nie chciałbym tej walki
znaczy "nie chciałbym"
Są lepsze, ciekawsze opcje.