WILDER: ZNOKAUTOWAŁBYM FURY'EGO, NAWET MNIEJSI GO PRZEWRACAJĄ
W połowie stycznia Deontay Wilder (33-0, 32 KO) przywrócił Stanom Zjednoczonym mistrzostwo wagi ciężkiej, ale "Brązowemu Bombardierowi" daleko do pełni satysfakcji. - Mam pas WBC, choć w głębi serca czuję, że nadal jestem pretendentem - mówi 29-latek z Alabamy.
Poczucie Wildera bierze się stąd, że na tronie królewskiej kategorii wciąż znajduje się niepokonany od przeszło dekady Władimir Kliczko (63-3, 53 KO). Amerykanin ma nadzieję, że będzie tym, który zakończy panowanie Ukraińca, ale wcześniej chętnie zmierzyć się też z inną gwiazdą swojej dywizji.
- Myślę, że w pierwszej kolejności kibice chcą zobaczyć starcie z Tysonem Furym, a dopiero potem z Kliczką. Jeżeli o mnie chodzi - mogę walczyć z każdym. Jako mistrz chcę jak najlepszych pojedynków. Zamierzam być aktywny i zachować zero w rekordzie - stwierdził Amerykanin, dodając, że w konfrontacji z Furym możliwy byłby tylko jeden scenariusz. - Znokautowałbym go. On pada nawet po ciosach znacznie mniejszych rywali.
Zobacz też: FURY: CZEKAM NA KONTRAKT
Czempion WBC leczy obecnie kontuzję ręki, której się nabawił w mistrzowskiej potyczce z Bermane'em Stiverne'em. Na ring ma wrócić w okolicy lata - jeszcze lepszy i groźniejszy.
- W moim boksie wszystko jest do poprawy. Taki ze mnie typ człowieka, że nieważne, jak dobry jestem, wszystko muszę ciągle poprawiać. Gdybym nie mógł już się niczego nauczyć, musiałbym odejść, bo straciłbym zainteresowanie tym sportem. Z dobrego chcę się stać wspaniałym, a ze wspaniałego najwspanialszym - powiedział.
Zobacz też: WILDER NIE DAJE RODAKOWI SZANS
"Brązowy Bombardier" dobrze jednak wie, że poprzeczka ustawiona jest wysoko, a tytuł "Najwspanialszego" od dziesięcioleci zarezerwowany dla jednego człowieka - którego zresztą sam darzy ogromną sympatią.
- Moim idolem zawsze był Muhammad Ali, ze względu na to, co robił w ringu, ale i poza nim. Ludzie go kochali i nienawidzili, jednak tak naprawdę wszystkie te uczucia sprowadzały się do jednego - do miłości. To mój idol. Wywalczenie tytułu w jego 73 urodziny było dla mnie ogromnym zaszczytem - stwierdził.
Nie zrobił nic.
Przepychać z nim też się nie potrafił.
Sasza zmarnował swój talent.
Nawet Hukić lanie życia mu zrobił.
Postawiłem wtedy na Hukicia i na remis ale mnie sędziowie oszukali. Co dopiero miał powiedzieć Hukić...
Wilder to nie Wawrzyk.
Stivern Wawrzyka tak samo by przejechał.
Wilder na razie do Kliczki nie ma co wychodzić.
z huckiem bez obozu , bez trenera , z nadwaga
teraz moze zrobmy rewanz z marco ? kilka przyspieszen Saszy i Hick nie wiedzial co sie dzieje
obecny Sasza robi Hucka przez nokaut
Wilder ma teraz największe szanse na zdominowanie dzisiejszej HV z dwóch prostych powodów:
1. po pierwsze Wilder ma teraz kontuzję ręki, przez co okrutnie spuchło mu przedramię ,a jak wszyscy doskonale wiemy,wielkie przedramię = potężna siła ciosu
2. po drugie jako, że przez kontuzję ręki Wilder nie jest teraz w stanie przez dłuższy czas się ogolić jego zarost jest odpowiedni do umocnienia psychiki i stania się twardzielem jak Tommy Lee Jones
Analizując całą tą sytuację jestem w pełni przekonany, że jeżeli te dwa (wystarczające) warunki zostają spełnione, to Wilder dominuje bez większych problemów...laicy!
Niewykluczone. Odniosłem się tylko do słów Wildera, który sugeruje, że jeśli ktoś często pada to jest łatwy do znokautowania, co oczywiście nie jest pewnikiem. Poza tym knockdowny Fury'ego wynikały raczej ze złego ustawienia, a nie z tego, że odczuł zadany cios.
przy 99 kg przy 201 cm, ma zadziwiajaco wielka obrecz barkową, wieksza nawet od Włada:
http://www.tinypic.pl/poxkfjxy64e0
Jak wiadomo (tzn @Milanowi, @rockyemu86 nie wiadomo ), to wlasnie obrecz barkowa tworzy sile ciosu nadaje mu impet oraz wziewa odpowiednio wieksza mase w cios
Wilder jest naturalnie wiekszym czlowiekiem od Włada- ma wieksza obrecz barkową, dluzsze łapy, szersze bary.
To jest wiekszy człowiek od Kliczki w sensie naturalnym
Tutaj widać to idealnie:
http://fightnews.ru/files/styles/wideimages_max700/public/u13376/wladimir_klitschko_and_deontay_wilder_and_jay_deas.jpg
Wilder ma swietna technike co pokazal w walce z Stiverne'm. Wyjasnialem juz przyglupom jak @matys90 piszącym, ze Wilder cofa sie w linii prostej, ze Ali tez cofaj sie w linii prostej: bo mial swietne uniki i wystarczajaca prace nog, a gdy rywal podchodzil odpowiednio blisko Ali potrafil dobrze klinczowac.
Wyjasnialem przyglupom jak @Milan piszacym, ze Wilderowi zostaja nogi przy zadawaniu ciosu i sie odslania, ze Wilder odslania sie i zostaja mu nogi po to, aby wlozyc wieksza moc w cios- a robi to wtedy, gdy wie ze moze to sobie pozwolic. Ze Stiverne'm robil tak nie raz, wg przyglupow jak @Milan mial dostac cios od kontrboksera Stiverne'a, tymczasem nic nie dostal.
Tlumacze ze jest to technika Wildera, to co u niektorych jest wadą, to u innych jest techniką, bo Wilder swiadomie to robi po to aby uderzyc mocniej, a wie, ze zdazy sie uchylic- czuje bardzo dobrze dystans co pokazal w walce ze Stiverne'm, a widzial to chyba kazdy oprocz przyglupow jak @Milan ktorzy dalej twierdza ze Wilder nie ma techniki, a ktorzy przed walka pisali ze Stiverne znokautuje Wildera bez problemow.
Przed walka Stiverne-Wilder tlumaczylem przyglupom jak @UndeadDog @rocky86 czy @Milan, ktorzy twierdzili ze WILDER nie ma techniki i ze musialby zawalczyc jak Kliczko aby wygrac (xDDDDDDDDDDD)
ze Wilder wystarczy ze zawalczy jak z Firthą i bedzie mial chociaz srednia szczeke- a wygra. Dokladnie tak pisalem i sie sprawdzilo.
Przyglupy jednak byli pewni ze Wilder nie ma techniki, ze musi walczyc jak Wlad inaczej nie ma szans ze Stiverne'm, itd
"Autor komentarza: rafalteoData: 07-01-2015 18:25:16
Szczerze watpie aby Wilder mogl to wygrac tylko na poczatku. Ci ktorzy tak twierdza chyba nie ogladali ostatnich walk Wildera. Boksujacy spokojnie i na luzie Wilder, nie panikujacy gdy rywal atakuje, bijacy sie sprawnie, bedzie rozbijal Stiverne'a zeby go zniszczyc w ktorejs kontrze, ktorejs bombie. Watpie aby Wilder na sile szukal nokautu- on juz tak nie walczy, czego laicy nie dostrzegaja.
Jesliby Stiverne mial forme kondycje jak w walkach amatorskich z Fury'm czy Price'm, to mialby znacznie wieksze szanse, aby wygrac to, ba, aby w ogole wygrywac rundy.
Poki co ciezko powiedzieci jak to bedzie wygladalo."
przeczytał laik chyba opisy walki bware z Arreola o i sie mu utrwaliło ze bware musi wlaczyc jako kontbokser nawet wtedy gdy jego przeciwnik cała walke walczy na wstecznym lol
Poczytaj przyglupie moja wypowiedz przed walka ktora jest u gory- patrz i sie ucz, co to znaczy czytac i rozumiec boks
Odezwal sie "mistrz" ktory znokautowal 30stu trzecoligowcow I wykleppal na punkty cofajac sie przez pol walki dwa razy nizszego grubasa z zadyszką......Jak dla mnie to Wilder jak byl nie sprawdzony tak dalej jest, wygrana z "muchą w smole" nic nie udowodnila, chyba tylko tyle ze Stiverne jednak byl mistrzem "przypadkowym", z wakujacym pasem zdobytym przeciwko Burrito na diecie I gdyby Vitali nie przeszedl na emeryture to z pewnoscia nigdy by mistrzem nie zostal.....
Jeden wartydrugiego, taka prawda......
http://cdn20.se.smcloud.net/t/pics/t/2008/06/03/Steve-Cunningham_19907998.jpg
Nie to co ten, musi być niezły waciak.
http://ocdn.eu/images/pulscms/MjE7MDQsMCwwLDk2MCw1NDY7MDYsMzIwLDFjMg__/6a0833bb92eb2aaad6491de366e41027.jpg
Przyklad nietrafiony:
http://fightnews.com/Boxing/goralcunninghampromo300.jpg
Cunningham ma mala obrecz barkowa
Oczywiscie cios nie idzie tylko z obreczy barkowej, przeciez liczy sie tez szybkosc uderzenia i technika, co jest oczywiste.
Ja pisalem jedynie, ze od obreczy barkowej idzie masa nadawana w cios
Zreszra pamietam jak pisales, ze Wilder nie ma techniki, cofa sie w linii prostej, jest patyczakiem, takze juz sie popisales wiedzą ;)
@miroz
Z tego co czytalem w wielu zrodlach i analizowalem, Wilder ma 6'7"- 201 cm. Wladimir Kliczko ma 6'6 1/2"- 199 cm.
Zasięg Wildera 84" (213), waga 220 lbs (99,8 kg)
Dokladniejszych danych jak obwody klatki, itd nie znam, ale patrzac na Wildera i na Kliczke, ewidentnie Wilder wyglada mi na naturalnie wiekszego. Szersze bary, wieksza obrecz barkowa, dluzsze łapy, wyzszy.
No coz, co do moich umiejetnosci czytania boksu kazdy moze poczytac:
"Autor komentarza: rafalteoData: 07-01-2015 18:25:16
Szczerze watpie aby Wilder mogl to wygrac tylko na poczatku. Ci ktorzy tak twierdza chyba nie ogladali ostatnich walk Wildera. Boksujacy spokojnie i na luzie Wilder, nie panikujacy gdy rywal atakuje, bijacy sie sprawnie, bedzie rozbijal Stiverne'a zeby go zniszczyc w ktorejs kontrze, ktorejs bombie. Watpie aby Wilder na sile szukal nokautu- on juz tak nie walczy, czego laicy nie dostrzegaja.
Jesliby Stiverne mial forme kondycje jak w walkach amatorskich z Fury'm czy Price'm, to mialby znacznie wieksze szanse, aby wygrac to, ba, aby w ogole wygrywac rundy.
Poki co ciezko powiedzieci jak to bedzie wygladalo."
http://www.livefight.com/images/pages/1352149719jean-pascal.jpg
vs ten waciak:
http://www.thesweetscience.com/images/stories/boxing2/sergey_kovalev_original.jpg
:D
http://www.boxing247.com/wp-content/uploads/1-1-17TALEOFTHETAPE.jpg
Władimir
https://www.flickr.com/photos/sunshinetrue/sets/72157603230163796/
Trzymaj Miroz. Jakby coś to w google możesz znaleźć przelicznik z inches na cm to sobie posprawdzaj wymiary Wildera.
Pozdrawiam.
http://blacksportsonline.com/home/wp-content/uploads/2012/06/Pac-Bradley.jpg
Wład:
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2011/07/01/article-2010429-0CD3B4A300000578-818_634x615.jpg
Wilder
http://www.proboxing-fans.com/photos-stiverne-vs-wilder-workouts-arrivals-fight-facts-tale-of-the-tape_011515/stiverne-vs-wilder-tale-of-the-tape/
"To też niezłe. Zgadnijcie kto w tym zestawieniu jest waciakiem xD
http://blacksportsonline.com/home/wp-content/uploads/2012/06/Pac-Bradley.jpg"
Zaraz się okaże, że rafalowi chodzilo o wielkość głowy, nie o wielkość obręczy barkowej. Najpierw było przedramie, rownie dobrze mogło chodzić o głowę i znow rafał miałby rację.
No trudno sie nim nie czuć mając na rozkładzie jednego solidnego Stiverne'a i 30 bumów :) Plus za szczerość.
Tu też sie wypada zgodzić , z Kliczką szanse minimalne a z Furym takie 50 na 50 wszystko sie moze zdarzyć. Jako kibic wolałbym zeby do tej konfrontacji doszło zanim Wład pourywa im głowy względnie zaklinczuje na śmierć ;-)
Rafał ma zawsze rację. Po prostu ten typ tak ma :)
Widze ciąg dalszy karmienia trolla...
Ja sobie już odpuściłem jak reszta zrobi to samo to troll w końcu zdechnie
Wobec absencji Haye można stwierdzić, że to numery 2 i 3.Który z nich byłby faworytem?
Dla mnie kolejne ,,fifty-fifty,,.Wilder jeszcze nie zweryfikowany, Fury enigmatyczny.
Za Furym przemawia, że wstaje, ale jeszcze nie walczył z kimś kto bije tak mocno.
Z drugiej strony nie wiem jaką odporność ma Wilder.
Jak już ktoś na górze napisał.Nie gadajcie, tylko zróbcie ten pojedynek.
Rafal ty masz jakas dotacje z UE do swej glupoty i wybujalego ego?
Dlatego szybko ich z nim w ringu nie zobaczymy.
A kto wie czy w ogóle?
Wilder wygrał ze Stiverne tylko i wyłącznie warunkami fizycznymi. Pokazał też, że w ogóle nie ma kondycji, bo od chyba 5 rundy jechał na wstecznym. I niech nie gada że to przez kontuzję bo w to nie uwierzę i tak. Stiverne to dobry bokser ale bardzo wolny. Zobaczymy jak Wilder poradzi sobie z silnym i szybkim zawodnikiem.
*
*
Dokładnie. Kontuzja to częsta wymówka boksera na słabszy występ. A i dobry sposób na usprawiedliwienie dłuższej przerwy.
Odezwal sie "mistrz" ktory znokautowal 30stu trzecoligowcow I wykleppal na punkty cofajac sie przez pol walki dwa razy nizszego grubasa z zadyszką......Jak dla mnie to Wilder jak byl nie sprawdzony tak dalej jest, wygrana z "muchą w smole" nic nie udowodnila, chyba tylko tyle ze Stiverne jednak byl mistrzem "przypadkowym", z wakujacym pasem zdobytym przeciwko Burrito na diecie I gdyby Vitali nie przeszedl na emeryture to z pewnoscia nigdy by mistrzem nie zostal.....
Jeden warty drugiego, taka prawda......
*
*
podzielam opinię
Trochę przeceniasz Aleksandra, nie jest On jakoś szczególnie szybki na nogach i miałby duży problem dostać się do dobrze taktycznie przygotowanego Wildera. Oczywiście, gdyby się tam dostał, mogłoby się to skończyć różnie. Za Powietkinem na pewno przemawia dużo większe doświadczenie w ringu. Jestem ciekawy jakby zareagował na cios Amerykanina, który ustawia walkę, sprawiając, że zawodnicy są szalenie ostrożni. Ja osobiście, jednak postawiłbym na Wildera.
Z Furym jest dużo ciekawsza walka jak dla mnie, nie skreślam Tysona, ale lekkim faworytem jest dla mnie Wilder, z względu na dzikość,szybkość i cios.
Dodałbym jeszcze,że się cieszę,że tytuł trafił do atlety.Nie cierpię tych zapuszczonych grubasów drepczących po ringu.
Widać, kto trenuje, a kto udaje, że trenuje. Mnie śmieszy fakt, że nie wszyscy bokserzy w królewskiej kategorii mają rozpisaną dietę, ba, są i tacy co jedzą nawet nie jedzą zdrowo, a byle co i byle gdzie.