RAFAŁ PERCZYŃSKI: NIE ZAWIODĘ W AZERBEJDŻANIE
- Postaram się nie zawieść i wygrać walkę z Azerami, tak jak to uczynił Steven z Kazachami – mówi Rafał Perczyński, który zastąpił boksera z Irlandii Północnej w składzie Rafako Hussars Poland na mecz ligi WSB z Azerbaijan Baku Fires.
O powodach zmiany w składzie na sobotni mecz w mieście Guba opowiada szef Husarii Jarosław Kołkowski: - Według przepisów, Steven Donnelly i jego trener powinni udać się po azerską wizę do Londynu. Niestety obrali kurs bezpośrednio na Baku, a na miejscu okazało się, że ich pobyt w Azerbejdżanie będzie wyjątkowo krótki. Zostali odesłani do domu.
W Gubie są już Grzegorz Kozłowski -52 kg, Dawid Michelus -60 kg, Jordan Kuliński -81 kg, a także Litwin Mantas Valaviczius +91 kg oraz rezerwowy w wadze superciężkiej Roger Hryniuk. Niebawem dołączy do nich Perczyński -69 kg, który niemal w ostatniej chwili zastąpił Stevena Donnelly'ego.
- Wcześniej zadbaliśmy o wizy dla naszych zawodników, dlatego Rafał ma odpowiedni dokument i mógł polecieć do Azerbejdżanu. Wie jaka jest stawka i sądzę, że poradzi sobie z Parvizem Baghirovem. Nie jest to bokser poza jego możliwościami. W ogóle liczę, że przywieziemy z Azerbejdżanu co najmniej punkt. Poza tym Perczyński będzie miał już pewny udział w turnieju kwalifikacyjnym WSB do Igrzysk w Rio – powiedział Kołkowski.
Sobotni mecz w Gubie będzie transmitowany godzinie 21:00 przez TVP Sport.
- Chłopaki już w Lubinie pokazali, że można toczyć zwycięskie pojedynki z Kazachami, zaliczanymi do światowej czołówki. W mojej wadze świetną walkę stoczył Steven Donnelly. Z Azerami chcemy wygrać, a więc powtórzyć sukces niedocenianej Wenezueli. Postaram się nie zawieść i dołożyć swoją cegiełkę do dobrego wyniku – powiedział Rafał, który w World Series of Boxing debiutował rok temu meczem z Cuba Domadores.