TRENER JENNINGSA: MAMY PLAN NA WSZYSTKO CO ON ZAPROPONUJE
- Żeby być dobrym zawodnikiem, musisz być najpierw dobrym słuchaczem i pojętnym uczniem, a on taki jest - mówi o Bryancie Jenningsie (19-0, 10 KO) jego trener, znany w boksie od blisko pół wieku Fred Jenkins (jako bokser 4-1).
- Zawsze marzyłem o pracy z zawodnikiem walczącym o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, dlatego od pierwszego dnia trenowałem z nim naprawdę ciężko. Testowałem go zarówno od strony fizycznej, jak i mentalnej. A on przechodził przez te wszystkie próby. Obaj wiele zainwestowaliśmy w boks i myślę tylko o tym zwycięstwie. Już ponad czterdzieści lat siedzę w w tym sporcie, Bryant pięć, tylko że on czerpie z tego całego mojego doświadczenia - twierdzi szkoleniowiec Amerykanina, który na przekór wszystkim wcale nie jest pod wrażeniem ostatnich potyczek Władimira.
- Ludzie chwalą go za ostatnie trzy walki, a to pokazuje, że tak naprawdę nie mają pojęcia o tym o czym mówią. On wyglądał ostatnio na starszego pana. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jesteśmy mu wdzięczni za danie nam szansy. Obecnie jest uważany za najlepszego i chcieliśmy właśnie jego - kontynuował Jenkins.
- Pulew nastawił się na jego prawą rękę i był niczym chodzący worek treningowy. My natomiast mamy przygotowany plan A, B, C, a nawet D. Cokolwiek Kliczko wniesie do ringu, będziemy na to gotowi. Żaden inny obóz nie zgodziłby się na dwie kolejne walki z groźnymi mańkutami. Zarówno Szpilka jak i Perez byli niepokonani i nie czuli żadnego strachu, a my ich pokonaliśmy, tak więc Bryant jest naprawdę gotowy. Ostatni przeciwnicy Kliczki stali na wprost niego, a poza tym w jego narożniku nie ma już Emanuela Stewarda. Z pewnością musimy być mądrzy w ringu by przeciwstawić się mistrzowi, ale zrobimy wszystko by zwyciężyć.
Nawet na to jak sie podniesc z desek,,,prawą czy lewą nogą a może sprężynka...
lubie jenginsa ale nie wróże mu długiej walki,,dobrze chociaż że na pocieszenie ma bańke...
By-By Bryant......
By-By Bryant......"
Czyz nie chciales napisac "bye, bye Bryant"
Mam nadzieję że nie będzie mu dane całą walkę klinczkować. Ale rozsądek podpowiada że będzie:(
P.s widzieliście jak Meksykanie śmieją się z Tuska? Pier.. cesarz emigracji?
Ty pamiętasz:(
Kliczko: 6'6 1/2" /243 lbs
Obaj mają podobny wspolczynnik BMI, warto zauwazyc, ze zdecydowana wiekszosc najlepszych bokserow wagi ciezkiej na przestrzeni calego jej istnienia mialo BMI w przedziale 25-28. Tyson mial 30,91- to byl zdecydowany wyjatek
Dalej:
Naturalny ciezki 6'3 1/2" Larry Holmes przy 6'6 1/2" Kliczce:
http://www.contactmusic.com/pics/ld/lights_ouit_050111/wladimir_klitschko_5590942.jpg
Łatwo zobaczyc ze naturalny ciezki Larry Holmes wyglada na duzego przy Kliczce
Bo to NATURALNY CIEZKI. Karakan Adamek czy Szpilka czy nawet Haye przy Kliczce wygladaja jak chuchra
Juz rouzmiecie laicy ze dawniej Ali, Holmes, Norton, Foreman to byli SKURWYSYN.KO NATURALNI CIEZCY?
To bylo naturalne 190-193 cm laicy
NA-TU-RAL-NE
Adamek- polciezki, Szpilka, Haye-cruzerzy
Kolejna sprawa:
89 kilogramowy Marco Huck prawie znokautowal Povetkina a @StasioKolasa twierdzi ze 4 kilogramy lzejszy Jack Dempsey- kiler ktory nokautowal 199 cm Freda Fultona czy 199 cm Willarda przegralby z Adamkiem
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Stasio, kochany niedorozwoju, jesli tu jestes pokaz nam sie xDDDDD. Kolejna sprawa dzieci: Jennings pod wzgledem atletyki to naturalny ciezki, ale jest znacznie gorszy technicznie od bokserow z lat 70-80 ktorych przypomina. Dlatego musi zastosowac prymitywna technike: ostra garda i natarcie do przodu z Władem. Czy to mu cos da? Tylko jesli mialby bardzo mocna szczeke i duzo zadziornosci. Jako ze jestem przekonany, ze az tak nie jest to Jennings przegra zdecydowanie
Tak dla ścisłości, nie zagłębiając się w cały komentarz, to Huck wniósł w walce z Saszą jakieś 95 kg na wagę, nie 89kg.
Czyz nie chciales napisac "bye, bye Bryant"
Nie. Chcialem napisac tak jak napisalem czyli "By-By Bryant" - celowe uzycie pseudonimu Jenningsa czyli "By-By", brzmiacego fonetycznie jak wspomniane przez ciebie "Bye Bye".
Komentarz jak najbardziej celowy I moim zdaniem calkiem trafny w odniesieniu do realnych szans "By-By" Jenningsa w starciu z Klitschko.........
jestes mistrzem.....wszystko pięknie rozłożyłeś na czynniki pierwsze....skąd ty bierzesz te myśli...dobrego masz dilera....
a to że jenngins przegra to każdy na tym forum wie odkąd pojawił się taki pomysł także ameryki nie odkryłeś...
ale ciekawie się czyta twoje posty...tylko nie rozumiem po co ty wszystkich nazywasz laikami...
a co powiesz na holifilda...on naturalnym ciezkim tez nie był a prosze co zrobił w wadze ciężkiej??
Taka jaką wnosi obecnie na wagę, może plus 2 funty. Ja walczył w niższych kategoriach (130-140 funtów), to wnosił do ringu w granicach 143/4-146 funtów, +/-).
Jesli to rozumiesz pod pojeciem "naturalna waga"
Na żadnego ciężkiego sprzed stu lat żywo wyciętego z czarno białych taśm zachowując rozmiary siłę i technikę walki,nie postawiałbym z najlepszymi bokserami lat ostatnich.Za duży przeskok techniki,medykamentów i możliwości rozwoju na salach które wiek temu wydawałby się bokserom jak z filmów fantastycznych.Chris Byrd by ośmieszył Jacka Johnsona,a Sosnowski spokojnie pokonałby Willarda.Adamek z walki z Arreolą wygrałby zdecydowanie z Dempseyem.To zupełnie inna generacja bokserów,inaczej wyglądają walki dziś a inaczej wyglądały wiek temu.Przecież różnica siły byłaby na korzyść Adamka olbrzymia,ale ty nawet tego nie wiesz.Dempsey przez Guillermo Jonesa by został zmieciony tak samo z młodym niedoświadczonym Usykiem,a Joshua by Jacka samym jabem rozbił.Jak tego nie rozumiesz to jesteś cienki bolek.Trzydzieści lat to nie jest dużo jeżeli chodzi o ewolucje dyscypliny,ale przez sto lat boks się bardzo zmienił.Tylko skąd ty masz to wiedzieć jak dużo razy udowodniłeś że piszesz o walkach których nawet nie widziałeś na oczy.xD
Porównywać szanse tamtych bokserów z tymi dziś to jak porównać lekkoatletów sprzed stu lat z obecnymi.To jak konfrontować żywo wyciętych z dawnych filmów pierwszych mistrzów nba z prime Chicago Bulls,Lakers albo Miami.Chyba nie jesteś taki ograniczony by tego nie zakumkać o czym napisałem?
Ale co ja ci tłumaczę,jak ty jak sam twierdziłeś obejrzałeś kilka razy Ali Shavers i jeszcze się upierałeś że Ali ta walkę wygrał uczciwie i jesteś oburzony jak można uważać inaczej.xD Nie wstydzisz się patrzeć w lustro?Kłamstewko ma króciutkie nóżki Rafałek,albo walki nie widziałeś na oczy,albo co jest jeszcze bardziej przeyebane jesteś największym laikiem co potrafił wypunktować tam wygraną Alego.xDDDDD Jedno z dwóch Rafale,która opcja pierwsza,czy druga.;-) Kiedy dasz link to Robinson-LaMotta1 którą podobno oglądałeś z komentarzem espn?
Komentarz jak najbardziej celowy I moim zdaniem calkiem trafny w odniesieniu do realnych szans "By-By" Jenningsa w starciu z Klitschko........."
Sorrry dude, ale jezeli ten komentarz jest celowy i trafny "w odniesieniu do realnych szans" to dlaczego napisales "By By". przypomne, ze bylo to wszystko w tym twoim wpisie, wiac jakim cudem byl on "trafny"??? Jak mi to bedziesz potrafil wytlumaczyc, bede wdzieczny.
Holyfield byl silny fizycznie
To, plus bardzo twarda psychika co oznacza bardzo twarda szczeke (bo uwazam, ze jesli masz mocna psychike to musisz miec mocna szczeke) sprawialo ze gosc ze swoja technika mogl pobic kazdego
Marco Huck wazyl 95 kg z Povetkinem, ale chodzi tu o to, ze na co dzien Huck wnosi 89 kg... wedle wielu laikow jak @PYRA90 lub @MATYS90 to NIE MA ZADNYCH SZANS W CIEZKIEJ. A tu sie okazuje ze taki 89 kg Huck prawie znokautowal scisla czolowke wagi ciezkiej Povetkina
Tymczasem jeden nasz maluczki z tego portalu o nazwie STASIOKOLASA
uwaza, ze nagle 4 (slownie: CZTERY) kilogramy lzejszy Jack Dempsey zostalby zmasakrowany przez Adamka xDDD
Eh Ci laicy
Zero czytania i rozumienia boksu- wydaje im sie ze czarnobiale tasmy filmow sprawiaja, ze Ci fajterzy z tamtych lat byli jacys mniejsi slabsi i w ogole nie do pomyslenia zeby wygrali z dzisiejszymi...
Jakze to typowe myslenie dla poczatkujacego pasjonata boksu ktory nie rozumie jego specyfiki
Co do walki: no coz...
To naprawde nie tak, ze na Kliczke dzis trzeba dwumetrowcow
Wezcie kogos takiego jak Larry Holmes- z technika, jabem, charakterem, 192 cm naturalny ciezki, szczuply atleta
Taki gosc by mogl wyboksowac Kliczke.
To samo Ali
Tylko ze Jennings to bardzo surowy piesciarz, z kiepska technika, nie rozumiejacym co to jab, ani co to prosty, nie umiejacym tego wykonywac.
"Za duży przeskok techniki,medykamentów i możliwości rozwoju na salach które wiek temu wydawałby się bokserom jak z filmów fantastycznych.Chris Byrd by ośmieszył Jacka Johnsona,a Sosnowski spokojnie pokonałby Willarda."
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Znokautowales mnie
Nie, chodziło mi o wage do której "przynależy" czyli kategorie wagową mówiąc ściślej. Wiadomo pierwszy tytuł w muszej a teraz walczy w półsredniej.. Mówi sie np. o tym że Adamek nie był "naturalnym" ciężkim ale przynależał do cruiser bo sporo ludzi widziała najlepszego Adamka właśnie w cruiser..A jak sie to ma do Paquiao który poszedł tyle wag w góre? Nikt go chyba nie nazwie naturalnym półsrednim..
Normalnie do ringu wnosi pewnie te 95 kg, bo się zapewnie suszy na wagę..., na nie czekaj....
zapomniałem z kim rozmawiam.
Ja spadam, inny Cię pewnie wyprostują :-)
Jak dla mnie to 135 funtów.
Dobra, lecę, miłej konwersacji.
A te medykamenty dzisiejszych ciezkich to spaghetti makaron Stiverne'a?
XDDD
Ale Ty jestes ograniczony chlopcze
Jak Ty malo rozumiesz boks- kompletne zero wyczucia
A juz twierdzeniem ze Adamek jest silniejszy fizycznie od Jacka Dempseya mnie po prostu zabiles xD
Adamek to polciezki, bardzo przecietnie silny, Huck jest od niego z 2 razy silniejszy a Ty uwazasz ze 4 kilogramy lzejszy od Hucka Dempsey jest od niego znacznie slabszy bo widziales do na czarno bialym a nie kolorowym filmie xDDDDDDDDDDD
STasio- jestes debilem tego półrocza xD
Złota Malina dla Ciebie dla najwiekszego laika bokser.org od dawna xD
Powiedz mi jakim debilem trzeba byc aby sadzic, ze 4 kilogramy lzejszy od silnego fizycznie Hucka Jack Dempsey nagle bylby slabeuszem bo mozna go obejrzec tylko na czarno bialych a nie kolorowych tasmach xDDDDDDD
Jaki ten StasioKolasa to idiota o moj slodki Jezu xD
Po prostu szczyt szczytow debilizmow
Przed walka Huck-Povetkin wielu laikow tez bylo pewnych ze Huck jest za maly i zostanie zmieciony xDDD
Tymczasem Huck zmaltretowal Povetkina
Tymczasem laicy jak StasioKolasa uwazaja ze 4 SŁOWNIE: CZTERY kilogramy lzejszy Jack Dempsey NAGLE MIALBY 2X MNIEJ SILY XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Kur.a Stasio Ty jestes oszolomem roku xD
Znokautowales mnie
Już się powinieneś przyzwyczajać do dzisiaj.
To samo gdy mowa o tenisie,koszykówce,lekkoatletyce i co tam tylko sobie wymyślisz.Progres jest zauważalny w każdej dziedzinie życia,a ty cienki bolku chcesz wmówić,że w boksie tych zmian nie dostrzegasz?
Gdybyś naprawdę znał walki o których zawsze piszesz,by za chwilkę potwierdzić,że kłamiesz to byś sam to wiedział że Johnson z Byrdem wyglądałby jak frankenstein na tle magika z przyszłości.
Gdyby Jack żył i trenował dziś,to zmienia wszystko.Gdy mówimy o żywo wyciętym z taśm, z zachowaniem jego siły techniki całego wyszkolenia(w tamtych czasach był on oczywiście zjawiskowym bokserem) i założyć grube rękawice to byłby nikim na tle czołówki wagi ciężkiej.
Uważasz że 85kg Dempsey w rękawicach takich jak mają dziś też łamałby kości i wybijał żeby?Gwranatuje ci że Adamek ok.100kg by Dempseya fizycznością stłamsił a jego cios ważyłby więcej.
Adamek to jest przecietniak jesli chodzi o sile fizyczna jak i sile ciosu
Czlowieku jak mozna pompowanego CRUZERA (bo on nawet nie byl cruzerem) Adamka porownywac do takiego goscia:
http://socontent.affino.com/AcuCustom/Sitename/Icon/Item/Dempsey4.jpg
Ja pier.ole Stasio
laiku ty jeden, jesli Twoja teoria jest prawdziwa to wynikaloby z niej ze, uwaga:
WG STASIA ADAMEK ZNOKAUTOWALBY 199 CM/110 KG WILLARDA I 199 CM/105 KG FREDA FULTONA ktorych znokautowal taki slabeusz jak Dempsey xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Stasio Ty de.ilu miesiaca przeciez Adamek ledwie dal rade znokatuowac MADALONE XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Nawet starego pierda Granta czy McBride'a NIE PORUSZYŁ nie mowiac o zranieniu xDDDDDDDDDDDD
hhahahahha
nie ogarniam powoli już tego forum :
Nie tylko jak tego typka z IQ130 nie ma na forum to jest w miarę spokój i można normalnie popisać i to nie tylko o boksie.Przychodzi takie coś rzuca się do wszystkich ,a w realu by słowa bał się powiedzieć
Adamek ledwie Madalone'a znokautowal- malego pompowanego grubasa xDDDD
O moj Boze Stasio znokautowales dzis sam siebie hahahhahaha
Nie tylko jak tego typka z IQ130 nie ma na forum to jest w miarę spokój i można normalnie popisać i to nie tylko o boksie.Przychodzi takie coś rzuca się do wszystkich ,a w realu by słowa bał się powiedzieć
---to sie nazywa magia---widać co potrafi z człowiekiem zrobić internet w którym nie czuje sie zagrożenia...
Data: 05-02-2015 20:55:48
wojt986
Jak dla mnie to 135 funtów.
Fakt w 135 z diazem wyglądał niesamowicie
W realu chyba bym mu nie wyjebał jesli by do mnie tak szczekał Serce by mi pękło z litości:) Zresztą im starszy jestem to i spokojniejszy..
---to sie nazywa magia---widać co potrafi z człowiekiem zrobić internet w którym nie czuje sie zagrożenia...
Tylko do czasu przyjdzie walec wszystko wyrówna:)Ciekawi mnie ile on jeszcze wytrzyma tego ośmieszania się,trzeba przyznać że oporny i twardy jest:)
1. Napisalem Wam ze Drozd wygra z Diablo
2. Napisalem Wam, ze jesli Szpilka zachowa chlodna glowe to wyboksuje Adamka- prześlizgnie sie przez te 10 rund
3. Napisalem Wam, ze Wilder bardzo dobrze punktowal Firthę i to samo moze zrobic z Stiverne'm
4. Napisalem Wam, ze Jennings wygra z Perezem
5. Napisalem Wam, ze Kowaliow jest zbyt inteligentny aby dac sie przechytrzyc przy swoich atutach Hopkinsowi
6. Napisalem Wam, ze Povetkin wygra z Takamem
Wiele jeszcze bylo innych kwestii
Wiec nalezy moje slowa traktowac SKURWYSY.SKO powaznie
Wiec jesli JA WAM PISZE DZIECIAKI, ZE Dempsey by po takim waszym Adamku sie przejechał, to ZAPEWNIAM WAS ze wiem co mowie- bo ja udowodnilem wielokrotnie jak perfekcyjnie czytam boks
W takim razie czemu Adamek przechodzac z CW do HW stracil duzo wiecej procentowo swoich atutow od innych cruzerow ktorzy przechodzili do HW jak Mormeck, Cunningham, Huck (chwilowo), Haye, Banks, etc?
Ci wymienieni przeze mnie niemal nie stracili zadnych atutow tyjac te kilka dodatkowych kg, Adamek stracil chyba z 30% na szybkosci, dynamice, pracy nog, poruszaniu sie, lekkosci poruszania sie, etc
(tutaj zobacz te doskoki i odskoki z Cunninghamem I, nigdy w zyciu ciezki Adamek tego juz nie mogl robic)?
Wiesz czemu? wlasnie dlatego ze Ci ww byli NATURALNYMI CRUZERAMI a Adamek to byl naturalny polciezki
Moze dlatego ze Adamek to przejscie do HW zrobil mniej profesjonalnie niz np. Haye. Przeasadzil z waga nie zadbal odpowiednio o diete i "suplementacje". Zauwaz ze Haye nawet w HW wazy te 96 kg? Cos kolo tego. Podobnie Cunn. Adamek ewidentnie przesadzil z waga. Ponad 100 kg nie jest dla niego naturalne tak samo jak nie bylo naturalne zbijanie kilku czy nawet kilkunastu kilo do polciezkiej. Adamek to naturalny junior ciezki i that's it.
Co Ty bredzisz
Nawet ten 98 kg Adamek z walki z Arreola wciaz byl z 25% wolniejszy niz w HW, znacznie mniej dynamiczniejszy o znacznie bardziej człapowatej pracy nog
Obaj doskonale wiemy ze tak bylo- przeciez tez to wiesz, wiec chyba nawet nie bedziesz zaprzeczac
Czemu?
Wlasnie dlatego bo nie byl naturalnym cruzerem. Dla naturalnych cruzerow te 5 kg w gore to nie byl problem.
Dla Adamka to spowodowalo znaczace obnizenie szybkosci, dynamiki, poruszania sie, aktywnosci, ogolnie tej werwy
Ja wiem ze mowimy teraz o cechach niemierzalnych ale przeciez obaj wiemy ze tak bylo, chyba nie bedziesz probowal sam siebie oszukiwac ze Adamek byl podobnnie szybki dynamiczny i poruszajacy sie jak w CW
to byl kompletnie inny piesciarz- nawet z formy w walce z Arreola
Zmiana stylu za duzo nie tlumaczy.
Poza tym Adamek to byl zajebiscie twardy skur.ysyn, ale umowmy sie: za silny fizycznie to on nie byl nigdy i to akurat są fakty. Goral mogl byc silaczem jak na polciezka ale jak na cruzer to byl juz najwyzej niezly a na ciezka to w ogole poziom najwyzej przecietniaka
Jack Dempsey mierzyl sie w swojej karierze z niejednym 2-metrowym gigantem, nie tylko Fultonem.
Daje sobie RĘKĘ UCIĄĆ, ZE ADAMEK NIE ZNOKAUTOWALBY WSZYSTKICH TYCH DRYBLASOW TAK JAK ZROBIL TO DEMPSEY
Ba, zeby chociaz jednego z nich znokautowal to bylbym zdziwiony
czytam bokser.org nie od dziś, komentarz też wertuje codziennie i muszę przyznać że znasz się na boksie i nie raz zgadzałem się z Twoją opinia mimo że większość była przeciwna. Wtedy jeszcze tu nie pisałem
Nie zmienia to jednak faktu że jesteś CHAM i PROSTAK!!!
"Stasio, kochany niedorozwoju"
"STasio- jestes debilem tego półrocza"
itd.
Rozumiem że można się nie zgadzać z czyjąś opinia nawet uważać ją za idiotyczną ale zastanawia mnie czy na ulicy też byś z ludźmi prowadził dyskusję w ten sposób? Gdy z mamą kłócisz się to też takich słów używasz?
"Nie zmienia to jednak faktu że jesteś CHAM i PROSTAK!!!"
Nie cham i prostak, tylko dobry ubek.
Rafalala należy do tej kategorji ludzi, którzy myślą, że mogą rozjechać kota, bo dali na Świąteczną Orkiestrę.
Dla mnie samo zestawianie bokserów gdzie różnica czasu jest bliska 50 lat to bzdura,a porównywanie mistrzów z początków XX wieku do obecnych mogę traktować tylko jako żart.
Ciężko jest porównywać Marusarza do Stocha, Owensa do Bolta czy złotą jedenastkę Węgrów do obecnych mistrzów z Niemiec.Nie ma mowy aby dawni mistrzowie mogli konkurować w jakiejkolwiek dyscyplinie sportowej.
Kiedyś atakujący w siatkówce atakował na pułapie 350 cm(Montreal), dziś jest to 380 cm.
Ja nie jestem żadnym autorytetem w sportach walki, ale znakomity judoga W.Ruska zapytany kilkanaście lat temu jakby widział swoje szanse w walce z obecnymi mistrzami odparł:Nie widzę żadnych.
Dla mniej zorientowanych dodam, że Ruska to był fenomen pod względem siły i akrobatyki...tylko,że w tamtych(swoich) czasach.
Bardzo też proszę aby jeśli ktoś ma inne zdanie odpisał w sposób merytoryczny i kulturalny i nie daj Boże zwracał się do mnie dziecko, bo mnie już raczej do dziadka blisko.Pozdrawiam.
"Dla mnie samo zestawianie bokserów gdzie różnica czasu jest bliska 50 lat to bzdura"
Z pewnoscia boksujacy w latach 70 Holmes ktory jako dziadek w latach 90 lał takich byczkow z Top jak Mercer sie z Toba zgodzą xDD
Nie wspominajac o Foremanie
"Sorrry dude, ale jezeli ten komentarz jest celowy i trafny "w odniesieniu do realnych szans" to dlaczego napisales "By By". przypomne, ze bylo to wszystko w tym twoim wpisie, wiac jakim cudem byl on "trafny"??? Jak mi to bedziesz potrafil wytlumaczyc, bede wdzieczny."
Bez kitu tak ciezko kojarzysz? Zawsze uwazalem cie ze dosc bystrego.....Uzylem pseudonimu Bryanta "By-By" Jenningsa (czyli pisane "By-By" ale wymawiane tak samo jak wspomniane przez ciebie "Bye-Bye") zeby opisac ironicznie niewielkie "realne" szanse jakie ma Jennings w starciu z Klitschko czyli (cytujac sam siebie):
"By-By Bryant" (fonetycznie brzmiace jak wspomniane "Bye-Bye" czyli "zegnaj Bryant").....
PS.
Mieszkam od 11 lat w kraju anglojezycznym, mimo tych wszystkich historii na forum tak naprawde pewnie sam wiesz cos o emigracji....lol
Pzdr.
Walka za Mercerem to początek lat 90-tych.Matematyki nie oszukamy, a ta wskazuje na góra 15 lat.
Do 50 lat daleko.Musimy zaczekać i ocenić mistrza z roku 2020, aby porównanie miało jakikolwiek sens.
Co do walki Foremana z Moorerem to mam mieszane uczucia. Widziałem słabiutkiego Foremana obijanego przez Axela Schultza i jakoś do dziś nie mogę pojąć jak on tego Moorera pokonał??? Szczęście,zlekceważenie rywala przez Moorera, a może zwykły kant.Nie wiem.
Czasami w boksie zdarza się pojedynek po którym cały bokserski świat przeciera oczy ze zdumienia, ale na tak lichej podstawie nie można wyciągać wniosków i stawiać tezy o szansach dawnych mistrzów z obecnymi.
P.S.
Brawo za umiejętne zastosowanie słowa bynajmniej(w innym wątku).
Ruski witeź po polsku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wite%C5%BA
"Russian Vityaz" - rosyjski rycerz.
Holmes w roku 1973 juz byl na poziomie pokonania Mercera ;)
Wiec jak najbardziej bedzie to podchodzilo to pod 20 lat
To po 1
Po 2: Holmes jako dziadek pobil mlodego Mercera- wyciagnij odpowiednie wnioski
Po 3: Foreman pokonal Briggsa nieformalnie- ktory w tamtym czasie byl bardzo dobry. Foreman dal bardzo dobra walke z prime Holyfieldem.
Wiec zastanow sie
Skoro po 20 latach facet wychodzi jako dziadek i dalej leje mlodych byczkow z top HW to jakim trzeba byc idiota, zeby nagle wierzyc ze te 30 lat wiecej cos zmienia w fantazyjnych walkach z tych i tamtych er?
Przeciez 20 lat mija, a tutaj praktycznie nic sie nie zmienia, bokserzy jak bokserzy, faceci jak faceci, geny jak geny.
Zrozum ze ewolucja to realnie sie zmienia dla setek tysiecy lat kochany nieuku, a nie dla 5 czy 50 lat xDDDDDDDDDDDDDDDD
20 lat minelo i gowno sie zmienilo
50 lat by minelo tez by sie gowno zmienilo
I nie sluchaj debilizmow StasiaKolasy i jego teorii o "medykamentach" dzisiejszych ciezkich- no faktycznie, medykament Stiverne'a to makaron spaghetti XD
(kto wie o co chodzi ten wie)
To klasyczny laik i matolek zaczynajacy poznawanie boksu
Bo @cop to jakoś tak dziwnie pisał, że to wyglądało jak imię Vitia i myślałem, że to nawiązanie do Vitalija a to by było bez sensu.
http://beautifulrus.com/wp-content/uploads/2013/10/Povetkin-daughter.jpg
Chcesz udawac twardo stapajacego po ziemi, ale sam wiesz, ze wynikly juz z tego takie teorie jak to, gdy byles wiecej niz pewien, ze twardy wygladajacy Stiverne-buka z muminkow zabije Wildera
Niestety, Ci co wydaja sie z pozoru silni nie zawsze w zyciu wygrywaja, bo zycie nie jest tak jednowymiarowe jakbys chcial.
Stiverne byl wystarczajaco silny aby przyjmowac bomby na maske, ale nie byl wystarczajaco silny aby zrezygnowac z makaronu spaghetti i trenowac przed najwazniejsza walka zycia- z Wilderem
Czy to jest wiec prawdziwy wojownik?
Chcialbys zeby tak bylo, ale tak nie jest.
Prawdziwi wojownicy to Ali, Holmes, Witalij Kliczko, itd
Foreman miał w ręku jeden niezaprzeczalny argument, którego chyba nawet wraz z wiekiem się nie traci - okrutną moc w rękawie. To jest właśnie to co zawsze daje nadzieje na wygraną. Ten jego prawy prosty jak dla mnie to była perfekcja nie mówię tylko o tej walce z Moorer gdzie mimo wszystko przez 10 rund Grzesiek zbierał straszne lanie.
Chyba jedną z takich walk, które wywarła na mnie jedn z największych wrażenie to jak Foremam zlał uwielbianego prze zemnie już niestety świętej pamięci Joe Fraziera. Przewaga sił była ogromna. Taki twardziel jak Smokin Joe dosłownie wycierał ring! Ta walka nie pozwoli mi nigdy zwątpić w siłę Foremana, nawet by mi nie przeszło przez myśl ze te KO z Moorer mógł być ustawiony.
Foreman to mój ulubiony zawodnik wagi ciężki.
Wrodzona zwierzęca siła, po prostu monster w ringu
Na pewno rewanż wyglądałby inaczej i gdybym miał obstawiać to postawiłbym na Foremana.
Foreman był tam zaszczuty przez dziennikarzy i samego Alego.
Na pewno wtedy przewaga psychologiczna leżała po stronie Alego.
Ali po prostu lepiej zniósł tą presje przed pojedynkiem dzięki swoim uwarunkowaniom psyhologicznym.
Jeśli we wszystkich dyscyplinach sportowych postęp jest widoczny gołym okiem to dlaczego w boksie miałoby być inaczej?
Geny?
W roku 1922 J.Weissmuller jako pierwszy przepłynął 100 metrów stylem dowolnym poniżej 60 sekund.
Rekord Polski Kasi Wilk z 2010 roku to ciut poniżej 55 sekund.
To co z tymi genami?Jeśli ewolucja nie zmienia ludzi tak bardzo to jak wytłumaczysz te dwa wyniki?
to proste
obecnie ludziom żyje się lepiej a czas płynie wolniej...
lol
Oczywiście że taka możliwość była. NA takim poziomie czasem decydująca role mają detale. W tym pojedynku Cassius Clay wygrał inteligencją. Taktyka zaważyła tu na wszystkim Angelo też przecież miał łep na karku a "swojego chłopaka" nawet by do piekła wepchną bo wierzył że i tam sobie poradzi. A wracają do detali można gdybać czy Ali by zrealizował tak świetnie swoją taktykę gdyby nie te właśnie detale. Upał, dusznota, legenda luźnych lin,inteligentne podk**wianie Foremana..... Co tu wiele pisać o tej walce wszystko co możliwe zostało już napisane i każdy scenariusz rozważony.
Ja po obejrzeniu wywiadu z La Mottą to wszędzie widzę kanty gdy mi jakiś kupon nie siada.:)
Co do tej walki to oczywiście kant wziąłbym w cudzysłów.Tak jak piszesz G.F. miał potężny cios i zawsze mógł trafić.Udało mu się i stąd wynik walki skończył się małą sensacją.
Walka G.F vs J.F.?
Wstrząsające i niesamowite przeżycie. Widok Freziera wyrywanego niemalże z butów zawsze będę miał w pamięci.
Rekord Polski Kasi Wilk z 2010 roku to ciut poniżej 55 sekund.
Na pewno lepsze metody treningowe udoskonalane na przestrzeni lat,wieksze poświecenie czasu i pracy danej dyscyplinie ..
Moje zdanie jest też takie że w 1922 nie było takiego koksu jaki mamy dzisiaj..Przepraszam nikogo nie chciałem obrazić Po prost taki jest "sport"
Foreman kiedyś mówił,że po tym ciosie pierwszy raz wstąpiło w niego zwątpienie.
@ Scumag
Jeśli tak to rozumiem.:)
Oczywiście i boks nie może być pod tym względem wyjątkiem.Właśnie próbuję to mojemu oponentowi w dyskusji wyjaśnić.
Bez kitu tak ciezko kojarzysz? Zawsze uwazalem cie ze dosc bystrego.....Uzylem pseudonimu Bryanta "By-By" Jenningsa (czyli pisane "By-By" ale wymawiane tak samo jak wspomniane przez ciebie "Bye-Bye") zeby opisac ironicznie niewielkie "realne" szanse jakie ma Jennings w starciu z Klitschko czyli (cytujac sam siebie):
"By-By Bryant" (fonetycznie brzmiace jak wspomniane "Bye-Bye" czyli "zegnaj Bryant").....
PS.
Mieszkam od 11 lat w kraju anglojezycznym, mimo tych wszystkich historii na forum tak naprawde pewnie sam wiesz cos o emigracji....lol
Pzdr."
Hmmm...no wlasnie skojarzylem dokladnie tak jak teraz to wyjasniles. Uzyles pseudonimu Jenningsa By By w celu fonetycznego podkreslenia pozegnania Jenningsa (bye, bye). Dlatego tez zapytalem sie:
"Czyz nie chciales napisac "bye, bye Bryant", gdyz sazilem iz wlasnie o to ci chodzilo. Mysle, ze identycznie sadzilismy, ale w jakims sensie rozminelismy sie w formie przekazu. I got it.
PS. Akurat ta czesc historii (ja zreszta pozostale 95% ) jest calkowicie prawdziwa, a o emigracji wiem, gdyz mieszkam w stanie, ktory zamieszkiwany jest przez duza populacje Brazylians & Latinos, wiec niestety jest to temat od ktorego uciec jest ciezko. Zreszta jestesmy krajem emigrantow, wiec...
Pozdrowionka.
Dla mnie samo zestawianie bokserów gdzie różnica czasu jest bliska 50 lat to bzdura,a porównywanie mistrzów z początków XX wieku do obecnych mogę traktować tylko jako żart."
Okresliles to bardzo dokladnie I wprost. Wszystkie zestawienia "prime vs prime" to tylko "fantasy" I nic wiecej. Porownywania pokroju jak Wladimir Klitschko poradzilby sobie z Muhamed Ali etc, sa tak bezsensowne, ze mozna je smialo pomijac w powanych rozmowach o boksie. mowie tutaj o ludziach, ktorzy maja odrobinke o tym pojecia. Oczywiscie, widzimy czasami takie zabawy nawet w wykonaniu osob zajmujacych sie boksem zawodowo, ale to sa wlasnie...hmmm...zabawy.
Foreman to mój ulubiony zawodnik wagi ciężki.
Wrodzona zwierzęca siła, po prostu monster w ringu"
Trudno "Wielkiegio George'a" nie doceniac I nie lubiec. W moich rankingach zajmuje on rowniez bardzo wysoka pozycje. Jedna rzecza, ktorej u nie niego nie lubie, to ten teksanski accent, ktory stal sie u niego juz naprawde mixture zdawkowo wypowiadanych slow... Poza tym, uwielbiam Foremana.
Woooow, zgodzilem sie z toba, wiec pewnie teraz to ja bede twoim drugim kontem na tym forum. Zreszta zapytam sie un4, on sledzi to tak dokladnie, ze z pewnoscia jakies "updates" zawsze mozna uzyskac...lol...
Jennings bedzie sie staral wykorzystac swoje trzy atuty: ogromny zasieg, doskonala kondycje oraz niezla prace nog. Czyli bedzie walczyl na dystans, tanczyl w ringu oraz staral sie od czasu do czasu dynamicznie skracac ring, zadac cios(y), a pozniej odskakiwac (cos a la Haye).
Kilka faktow jest "prawie" pewnych:
= Jennings to zawodnik co najmniej o klase lepszy niz Mormeck albo Lepai;
= Jennings nie jest wolnym oraz statycznym "workiem treningowym" jak Pulev;
= Jennings napewno wypadnie lepiej z Wladkiem niz Povetkin do czasu TKO;
= Jennings ma ogromny zasieg, takze moze sie wdac z Wladkiem w wymiane "dyszli"
No, ale powiedziawszy to wszystko, wiadomo ze Wladek chce sie wypromowac w Stanach. Jezeli bedzie walczyl zachowawczo to tylko zniecheci do siebie Amerykanska publike. Takze napewno bedzie chcial zdecydowanie oraz spektakularnie wygrac ta walke. No, a pozniej wielka walka z Wilder za duzo wieksze pieniadze.
Wladek bedzie metodycznie skracal dystans oraz walil poteznymi kombinacjami lewy jab, prawy prosty oraz lewy sierpowy. Nawet jezeli nie bedzie czysto trafial na poczatku walki to wypusci z Jennings troche "pary" obijajac go po barkach oraz korpusie. Ten wczesny wklad sie przyda w pozniejszych rundach.
Jak tylko Wladek dobrze oraz czysto trafi swoim patentownym prawym krzyzowym, znanym rozwniez jak "Stalowy Mlotek", to bedzie po wszystkim. Ze dwa albo trzy dobre lewe sierpy zrobia ta samo. Do tego Jennings nie jest puncherem, takze Wladek nie ma sie czego tak naprawde obawiac.
Moj typ na walke: Klitschko przez TKO pomiedzy 6 a 8 runda.
„W takim razie czemu Adamek przechodzac z CW do HW stracil duzo wiecej procentowo swoich atutow od innych cruzerow ktorzy przechodzili do HW jak Mormeck, Cunningham, Huck (chwilowo), Haye, Banks, etc?
Ci wymienieni przeze mnie niemal nie stracili zadnych atutow tyjac te kilka dodatkowych kg, Adamek stracil chyba z 30% na szybkosci, dynamice, pracy nog, poruszaniu sie, lekkosci poruszania sie, etc
(tutaj zobacz te doskoki i odskoki z Cunninghamem I, nigdy w zyciu ciezki Adamek tego juz nie mogl robic)?
Wiesz czemu? wlasnie dlatego ze Ci ww byli NATURALNYMI CRUZERAMI a Adamek to byl naturalny polciezk”
Mormeck- gówno pokazywał w HW, męczył się z kazdym jednym zawodnikiem w cięzkiej, nawet z Maddalone. Ważył mniej więcej tyle ile Adamek, tj ok. 100 kg.
Banks- identyczna sytuacja, gowno pokazal w HW, męczył się z kazdym jednym zawodnikiem w cięzkiej, nie dał rady nawet z Gavern’em. Ważył mniej więcej tyle ile Adamek, tj ok. 100 kg.
Cunningham- wygląda w HW co najmniej dobrze, by nie powiedzieć bardzo dobrze. Najwyższa waga jaką wniósł w HW, to ok. 95kg (z kolosem Fury’m z oczywistych względow) czyli mniej niż Adamek kiedykolwiek ważył w HW, w każdej innej walce wnosił w okolicach 93kg. Czyli w każdej walce wniósł w okolicach 5-7 kg mniej niż Adamek, tylko 2-4 kg więcej niż w CW.
Haye- Najwyższa waga jaką wniósł w istotnych walkach w HW, to ok. 95kg (z kolosem Walujewem z oczywistych względow)w walkach w których zaprezentowal sę najlepiej w HW, tj. z Władem i Chisorą wnosił na wagę ok. 95 kg, czyli 4-6 kg mniej niż Adamek, a jest naturalnie większym zawodnikiem od Górala. David ważył ok. 100kg z Ruiz’em i w tej walce dupy nie urywał walcząc ze staruszkiem.
Adamek- najlepsza walka jaką dał w HW odbyła się w wadze ok. 98kg z Arreolą, mniej ważył tylko z Gołotą i też wyglądał dobrze na tle starego Andrzeja. W pozostałych walkach wnosił coś koło 100kg, z Cunnem koło 102, z Chambersem jakieś 101, ze Szpilką ponad 102kg, z Glazkowem niecałe 100kg. Z Vitem ważył niecałe 98kg, ale tu nie ma o czym pisać, bo został zwyczajnie zmiażdżony.
Huck- walczył tylko z Povietkinem i wniósł na wagę jakieś 95kg, czyli jakieś 4kg ponad limit CW i jakieś 5 kg mniej niż Adamek w walczą w HW.
Wnioski:
Adamek przy przejściu do HW nabrał jakieś 10kg (najlepiej zaprezentował się nabierając w okolicach 7kg z Chrisem)
Banks oraz Mormeck nabrali przy przejściu do HW ok 10kg i prezentowali się przy tej wadze równie słabo, a nawet słabiej niż Adamek ważący 10kg więcej niż w CW
Cunn, Haye i Huck- nabrali znacznie mniej niż Adamek, od 2-3kg do 4-5kg i prezentowali się w tych walkach bardzo dobrze.
Reasumując teza postawiona przez rafcia, jak zwykle nie broni się w konfrontacji z faktami. Nie ma poparcia w faktach i jest jedynie zbiorem nic nie znaczącego bełkotu nie mającego żadnego pokrycia w rzeczywistości. Tak samo jak teza o tym, ze HW nie ewoluowało (urosło) przez ostatnie 100 lat.
To fakt, z Diaz'em świetnie się zaprezentował, ale ten mu też "leżał". W tamtym czasie, to myslę, ze jednak 130 funtów było jego naturalną kategorią. Cięzko jest mówić o naturalnej wadze danego zawodnka, bo trzeba wziąć pod uwagę jego aktualny wiek i co za tym idzie rozwój fizyczny w danym okresie. Dzisiaj myśle, ze najlepiej prezentowałby się w 135, max 140 funtach, te 10 lat temu 125-130 było dla niego idealne, ale był wtedy znacznie mniejszy, później "zmężniał" :-)
miało być:
Haye- Najwyższa waga jaką wniósł w istotnych walkach w HW, to ok. 98kg (z kolosem Walujewem z oczywistych względow)
Czyli dobrze prezentowali się
Cunn, Haye i Huck- wnoszą 4-5 kg więcej niż w CW
slabo prezentowali się:
Adamek, Banks i Mormeck wnosząc od 8 do 10-12 kg ponad limit CW.
W związku z czym komentarz rafała:
"Dla naturalnych cruzerow te 5 kg w gore to nie byl problem"
Jest prawdziwy, bo gdy Cunn, Haye i Huck wnosili 5kg więcej, to nie było problemu, ale jak Adamek, Banks i Mormeck wnosili po 9-11kg więcej, to już był problem, a Adamek nigdy nie wniósł tylko 5 kg więcej, bo w najlepszej walce wniósł jakieś 8kg więcej, a w walkach z Cunn'em, Chambersem, Glazkowem i Szpilką wnosił 9-12 kg więcej niż limit CW.
Wolałbym, żeby jakiś przyzwoity powrót zaliczył np. taki Ortiz. Takich bokserów potrzebuje teraz waga ciężka, potężny facet z argumentami w pięściach. Ktoś powie, że silny bo koksował- nie zgodzę się do końca. Jeśli ktoś lizną w przeszłości trochę tematu sterydów, siłowni i boksu od strony treningowej, to będzie wiedział jak siła ciosu ma się do siły czysto kulturystycznej. Nokautujący cios to coś co bardzo ciężko wypracować, trzeba się z tym urodzić.
PS. Jak myślicie, czemu Jennings wybrał Klitschke zamiast Wildera? Czy aby nie dlatego, że w razie przegranej i tak nie będzie mu trudno do doprowadzenia walki z Wilderem??