SAUERLAND: PRACUJĘ NAD WALKĄ KESSLERA Z WARDEM
Duńska legenda boksu - Mikkel Kessler (46-3, 35 KO), ostatnio ogłosił zakończenie kariery. Plotki jednak głoszą, że jego emerytura może potrwać bardzo krótko, ponieważ promujący go Kalle Sauerland jest obecnie w Los Angeles i stara się doprowadzić do arcyciekawego starcia z Andre Wardem (27-0, 14 KO).
Były mistrz świata w wadze super średniej wprawdzie ogłosił, że kończy karierę, ale zostawił sobie furtkę do powrotu mówiąc, iż tylko walki z Frochem bądź Wardem mogą zmotywować go do zmiany decyzji. Jak informują duńskie media, powołując się na słowa Sauerlanda, walka z amerykańską gwiazdą boksu jest możliwa!
- Gdy bokserzy przechodzą na emeryturę, mam to samo uczucie jak wtedy, gdy odchodził Frank Sinatra. On zawsze wracał – powiedział niemiecki promotor Kesslera – Mikkel jest zbyt dobry by już teraz kończyć karierę i tylko Bóg może potwierdzić, że pracuję dzień i noc aby doprowadzić do starcia z Frochem lub Wardem – zakończył Sauerland.
Być może ogłoszenie końca kariery przez Kesslera miało wymusić na promotorach zwiększenie starań i doprowadzenie do hitowych pojedynków. Trzymajmy kciuki za powodzenie tych rozmów, ponieważ Duńczyk może dać nam jeszcze wiele niezapomnianych emocji.
mozna o nim powiedziec dokladnie to samo co robowladku - odpowiedni sedzia w ringu ktory nie pozwoli na klincze I przepychanki I polowa atutow Warda znika
gdyby nie byl am,erykaninem to krajanie nie chcieliby go ogladac twierdzac ze jest nudny a tak podniecaja sie jego wirtuozeria
facet jest dobry ale powinny telewizje wywrzec na niego presje jak na Kliczke czy Rigo zeby stworzyl troche show w ringu to moze by bylo co ogladac
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś...większej bzdury dawno nie czytałem...
mozna o nim powiedziec dokladnie to samo co robowladku - odpowiedni sedzia w ringu ktory nie pozwoli na klincze I przepychanki I polowa atutow Warda znika
*
*
*
Kompletna bzdura. Andre w niesamowity sposób kontroluje dystans i sprawia, że jego przeciwnicy są w większości przypadków "not in position to throw punches". Mówiąc krótko są albo za daleko albo za blisko, a sam klincz nie wychodzi tylko z inicjatywy Warda, ale też jego przeciwników biorąc pod uwagę powyższe. Mało tego Ward w tym klinczu pracuje, cały czas bije i narzuca swój styl. To nie jest chamskie ściąganie jak w przypadku Kliczki i jedyna technika obronna mająca na celu trzymanie rywala do momentu rozdzielenia przez sędziego do dystansu preferowanego przez Kliczkę.
Walka Kessler bardzo ok. Dobry, rozpoznawalny przeciwnik dla Warda na powrót i ostatnia duża walka przed emeryturą dla Kesslera.
Chyba gwiazda Kesslera nie wiele wniesie na Amerykańskim rynku.
*
*
*
O lepszego rywala na powrót dla Warda będzie trudno, a Kessler po S6 w USA anonimowy nie jest. Przecież nawet jego ostatnia walka z Frochem była transmitowana przez HBO.
Data: 05-02-2015 10:23:33
Ward wygrywa to bez straty rundy nawet po takiej przerwie
Tak będzie.Już mogę iść stawiać u buka taki rezultat.
mnie ogladanie Warda meczy
pewnie ze nie sciaga jak wladek ale nie ma tez takiej przewagi wzrostu
poprostu jego ,,styl,, jest dla mnie nieatrakcyjny I naprawde uwazam ze gdyby byl z innego kraju nie bylby tak wysoko ceniony choc sukcesy pewnie by nadal odnosil bo jest dobry czego mu odebrac nie mozna
kwestia subiektywna
mnie ogladanie Warda meczy
pewnie ze nie sciaga jak wladek ale nie ma tez takiej przewagi wzrostu
poprostu jego ,,styl,, jest dla mnie nieatrakcyjny I naprawde uwazam ze gdyby byl z innego kraju nie bylby tak wysoko ceniony choc sukcesy pewnie by nadal odnosil bo jest dobry czego mu odebrac nie mozna
kwestia subiektywna
*
*
*
Nie odbieram Ci prawa do swojego zdania w kwestii odczuć wizualnych na temat walk Warda, ale odmówić mu klasy i umiejętności nie można. Ja jego styl i umiejętności doceniam. Sprzeciwiam się jednak porównywaniem go do antyboksu, który potrafi nieraz zapewnić Władymir. To nie ta bajka.
Zgadza się z tym, że gdyby Ward nie był amerykańskim pupilkiem, to amerykańska widownia miałaby go za nudziarza, faularza i nigdy nie chciała oglądać.