GIENNADIJ GOŁOWKIN: POTRZEBUJĘ WALKI NA PEŁNYM DYSTANSIE
Czy Martin Murray (29-1-1, 12 KO) będzie w stanie przeciwstawić się Giennadijowi Gołowkinowi (31-0, 28 KO)? Mało kto w to wierzy, jednak sam Kazach traktuje bojowego Brytyjczyka śmiertelnie poważnie.
- Mam dla tego faceta sporo szacunku. Ostatnio przeciwko Spadzie dał naprawdę dobrą walkę. Potem obejrzałem jego starcie z Martinezem w Argentynie oraz Sturmem w Niemczech. To były naprawdę równe potyczki. Murray zrozumiał, że jest duży i silny, do tego doświadczony oraz mądry, a to może być jego ostatnia szansa, jest więc również zdeterminowany. Szykuje się więc dobry pojedynek - uważa kazachska maszyna do nokautowania.
- W tej chwili potrzebowałbym wygranej na punkty i być może właśnie Martin jest najlepszym rywalem z jakim dotąd się mierzyłem. Na pewno nie będzie łatwo i kto wie, może z nim stoczę walkę na pełnym dystansie - chwali swojego najbliższego przeciwnika uwielbiany przez kibiców "GGG".
- Moim celem numer jeden jest unifikacja wszystkich pasów, tak by było wiadomo, kto naprawdę jest numerem jeden w wadze średniej. Na drugim miejscu są walki w systemie PPV - przyznał Gołowkin.
-To zakontraktuj 3 przeciwników na jeden wieczór
XD, dobrze powiedziane!
Ale to rzeczy, Murray padnie do 4-5 rundy, może 6
Lara chciał wiec brać i walczyć.
By przetrwać z Golovkinem 12 rund trzeba kogoś z świetnym balansem i doskonałymi nogami, kogoś, kto prawie nie zbiera ciosów, a jak już zbierze to ustoi. Taki Martinez prime, a nie statyczny Murray. No, chyba, że wykaże nieludzką odporność, a Kazach będzie miał słabszy dzień.