JOSHUA: PEWNIE SIĘ JOHNSON CIESZY, ŻE NIE OBERWAŁ
Gdyby nie kontuzja, Anthony Joshua (10-0, 10 KO) zmierzyłby się na wczorajszej gali w Londynie z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO). - Pewnie Kevin siedzi w swoim domu w Ameryce i cieszy się, że nie leję go po głowie - śmiał się Brytyjczyk za kulisami sobotnich zawodów.
- Żartuję, Kevin to mój kolega, dobry facet. Lubi trash talk i słuchając jego wywiadów, sam trochę nasiąknąłem tym trash talkiem. Kiedy się w końcu spotkamy 25 kwietnia, będzie dobra walka. Mój promotor podkreśla, że to świetny pojedynek i wspomnianego dnia zamierza go zorganizować - dodał.
Kreowany na przyszłego dominatora wagi ciężkiej 25-latek w sumie ma stoczyć w kwietniu dwa pojedynki. Pierwszy z nich będzie miał miejsce czwartego dnia miesiąca w Newcastle. Nazwisko rywala nie jest jeszcze znane.
Przekonają się tym wszyscy.
Czy niebawem?
Wątpię