MACIEJ SULĘCKI: W LUTYM LECĘ DO USA
Po ubiegłorocznej wygranej podczas gali Polsat Boxing Night Macieja Sulęckiego (19-0, 4 KO) nad Grzegorzem Proksą popularny "Striczu" nabawił się kontuzji ręki. Podopieczny Andrzeja Gmitruka uspokaja jednak - Z ręką jest coraz lepiej, od przyszłego tygodnia zaczynam trenować na 100% - powiedział zadowolony.
Sulęcki pomimo takiego sukcesu zdaje sobie sprawę, iż wciąż jest jeszcze dużo do poprawy i musi ciężko pracować.
- Nie ukrywam, że trzeba poprawić defensywę oraz pracę nóg - przyznaje balansujący między wagą średnią i super średnią zawodnik z Warszawy.
Powrót Sulęckiego planowany jest na przełomie kwietnia i maja. Przeciwnik nie jest jeszcze znany, ale na pewno będzie nim ktoś zza granicy.
W lutym niepokonany prospekt wyleci na około dwa miesiące do Chicago odwiedzić rodzinę, a przy okazji zasmakować amerykańskiej szkoły boksu.
MACIEJ SULĘCKI: SERWIS SPECJALNY
- Mam tam kogoś w USA, kto mi to wszystko ogarnia, ale póki co nie chcę nic mówić głośno, zanim nie będę miał wizy w ręku - dodał Sulęcki.
P.S
Wyobraźcie sobie że Striczu zbłękitniał. Kogo byłby sobowtórem ? Ogonek by potrzebował :)
pisze ze do rodzinki a Adamek to raczej nie rodzina i nie chicago...
niech jedzie sprubowac choc na tym etapie na jego miejscu nie zmienial bym trenera bo widac ze gmitruk dobrze prowadzi boks w ringu suleckiego tylko gdyby byly fundusze na lepszych rywali....
ucz sie striczu a nam daj pocieche swoim boksem...
Odchodzę bo mam ku temu swoje powody i złożyłem do redakcji swoją rezygnację. Do konkurencji nie przejdę bo nie ma takiej opcji. Dalej tu będę ale jako czytający.
Interesujecie się boksem, tak jak ja, i pozostańcie bo to wspaniały sport jest!
Poprosiłem Redakcję aby nazwa roycer była zastrzeżona, aby nikt się podemnie nie podszywał sie, mam nadzieję że uszanują moje zdanie.
Serdeczności dla wszystkich, bez wyjątku
Paweł