REWANŻ GROVES-DeGALE? 'WCZEŚNIEJ MUSIMY POKONAĆ BRACI DIRRELL'

Coraz więcej mówi się o rewanżu George'a Grovesa (21-2, 16 KO) z Jamesem DeGale'em (20-1, 14 KO). "Saint George" zapewnia, że jest gotowy, ale chce, aby najpierw obaj pięściarze pokonali amerykańskich braci Dirrell, a potem zmierzyli się w walce unifikacyjnej.

26-latek zdobył w ubiegłym roku pas WBC Silver w wadze super średniej i jest dzisiaj pierwszy w kolejce do pojedynku z posiadaczem pełnoprawnego tytułu tej federacji, Anthonym Dirrellem (27-0-1, 22 KO). DeGale ma się natomiast zmierzyć ze starszym bratem Amerykanina, Andre Dirrellem (24-1, 16 KO), w walce o pas IBF, który według przypuszczeń zostanie niedługo zwakowany przez Carla Frocha.

- Prawdopodobnie obaj będziemy boksować z braćmi, szykuje się więc wspaniały wieczór boksu. Takie historie się sprzedają. To będą walki półfinałowe w wadze super średniej. DeGale'a czeka trudne zadanie, ale jest w stanie wygrać. Jeżeli i ja zwyciężę, będziemy mieli grunt pod wielką walkę - stwierdził Groves.

Pierwsze starcie pomiędzy Brytyjczykami odbyło się w maju 2011 roku. Po dwunastu rundach Groves wygrał na punkty dwa do remisu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: garnek29
Data: 29-01-2015 12:33:18 
czyli rewanżu nie będzie a bracia będą mieli zgryz bo walczyć ze sobą raczej nie będą
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 29-01-2015 12:40:06 
Czyli nici z rewanżu.
 Autor komentarza: MajkelR
Data: 29-01-2015 12:54:38 
Jak nie będzie rewanżu, bzdury piszecie. Obaj przegrają z braćmi i będzie rewanż.
 Autor komentarza: jaszczur799
Data: 29-01-2015 13:50:14 
Andre wygra z Jamsem, a Anthony przegra z Georgem, więc rewanżu nie będzie...
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 29-01-2015 13:54:29 
Groves pod wodzą fitzpatricka kompletnie cofnął się w rozwoju , brsk pracy nóg , walka za podwójną , stracił timing wypracowany przez bootha. Został mu tylko mocny cios. Przegrywa obecnie z każdym z wymienionych . Jak nie wróci do bootha ,, to będzie po nim
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 29-01-2015 14:22:28 
Groves to zostal okaleczony przez Kobre i tyle... widac ze nokaut z drugiej walki cos w nim naruszyl i nie jest i juz nigdy nie bedzie tym zawodnikiem ktory wychodzil do Frocha. Zarowno psychicznie i fizycznie stracil. Jednak Kobra jest tytanem choc w pewnym momencie powatpiewalem w niego, szczegolnie po Wardzie i troche po Kesslerze ale jednak...
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-01-2015 16:00:32 
Gdyby przyszło do walki z Dirrellami, stawiałbym na Grovesa i DeGale'a
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-01-2015 16:01:01 
Aha! W Stanach niekoniecznie by wygrali.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 29-01-2015 16:16:02 
Ja uważam, że obaj dostają baty. Andre bez najmniejszych problemów wygrywa UD. Anthony ciekawsza walka, ale także powinien sobie poradzić z Georgem. Dirrelowie są bardzo niedoceniani ze względu na małą aktywność jeśli chodzi o ilość występów.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 29-01-2015 16:55:58 
Dirrellowie oklepią Angoli. Groves po 1 walce z Frochem, w której walczył świetnie zszedł na psy.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-01-2015 17:27:39 
Jeśli o mnie chodzi, to nie lubię Dirrellów, bo to symulanci.

Mam w pamięci wypalonego Andre od Abrahama, kiedy udawał, wymuszając dyskwalifikację, i z Frochem.
Wqrviają mnie tacy symulanci, pozerzy.

Młodszy brat to już całkiem balon
 Autor komentarza: Rollins
Data: 29-01-2015 17:31:14 
Moja antypatia nie ma wpływu na to, że uważam, że DeGale rozprawiłby się z Andre, a Groves z Anthonym
 Autor komentarza: Majnus
Data: 29-01-2015 17:44:12 
Według mnie byłby to wyrównane walki lecz minimalnymi faworytami(szczególnie Andre) są bracia Dirrell.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 29-01-2015 18:29:34 
Andrzej Dirrell versus James DeGale - to może być walka na szczycie wagi super średniej.

DeGale już za pierwszym razem pokonał Grovesa. Teraz byłby to mismatch, gdyż DeGale się rozwinął, a Groves został złamany przez Frocha.

Rollins:

"Mam w pamięci wypalonego Andre od Abrahama, kiedy udawał, wymuszając dyskwalifikację, i z Frochem.
Wqrviają mnie tacy symulanci, pozerzy."

Zapomniałeś, że Dirrell miał po tym faulu problemy neurologiczne i nie walczył chyba ze dwa lata?
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 29-01-2015 21:57:50 
oby do tych walk z Angoli z braćmi Dirrelami doszło. Na pewno przyciągną wielu fanów przed telewizory. Ja nie jestem w stanie w żadnej walce wskazać faworyta. Może jedynie Groves może być uznany, za najsłabszego z tej czwórki, bo ostatnio jego występy w ringu nie zachwycały. widać u niego regres. Niech wraca do Bootha. może się odbuduje, ale na pewno dużo zaszkodziła mu ta druga porażka z Kobrą.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 30-01-2015 08:11:34 
Groves po laniu od Frocha I zmianie trenera to juz nie ten sam koles co dawniej ale Direll to tez zaden wieki mega talent wiec faworyta brak
DeGale sie ciagle rozwija I widac po nim ze wchodzi na wysoki poziom a starszy Direll to juz nie ten sam gosc co kiedys wiec faworyta rowniez brak

a brak faworyta zawsze oznacza ze to swietne zestawienie I szykuje sie swietna walka

a ewentualny rewanz to dodatkowy smaczek
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.