REWANŻ GROVES-DeGALE? 'WCZEŚNIEJ MUSIMY POKONAĆ BRACI DIRRELL'
Coraz więcej mówi się o rewanżu George'a Grovesa (21-2, 16 KO) z Jamesem DeGale'em (20-1, 14 KO). "Saint George" zapewnia, że jest gotowy, ale chce, aby najpierw obaj pięściarze pokonali amerykańskich braci Dirrell, a potem zmierzyli się w walce unifikacyjnej.
26-latek zdobył w ubiegłym roku pas WBC Silver w wadze super średniej i jest dzisiaj pierwszy w kolejce do pojedynku z posiadaczem pełnoprawnego tytułu tej federacji, Anthonym Dirrellem (27-0-1, 22 KO). DeGale ma się natomiast zmierzyć ze starszym bratem Amerykanina, Andre Dirrellem (24-1, 16 KO), w walce o pas IBF, który według przypuszczeń zostanie niedługo zwakowany przez Carla Frocha.
- Prawdopodobnie obaj będziemy boksować z braćmi, szykuje się więc wspaniały wieczór boksu. Takie historie się sprzedają. To będą walki półfinałowe w wadze super średniej. DeGale'a czeka trudne zadanie, ale jest w stanie wygrać. Jeżeli i ja zwyciężę, będziemy mieli grunt pod wielką walkę - stwierdził Groves.
Pierwsze starcie pomiędzy Brytyjczykami odbyło się w maju 2011 roku. Po dwunastu rundach Groves wygrał na punkty dwa do remisu.
Mam w pamięci wypalonego Andre od Abrahama, kiedy udawał, wymuszając dyskwalifikację, i z Frochem.
Wqrviają mnie tacy symulanci, pozerzy.
Młodszy brat to już całkiem balon
DeGale już za pierwszym razem pokonał Grovesa. Teraz byłby to mismatch, gdyż DeGale się rozwinął, a Groves został złamany przez Frocha.
Rollins:
"Mam w pamięci wypalonego Andre od Abrahama, kiedy udawał, wymuszając dyskwalifikację, i z Frochem.
Wqrviają mnie tacy symulanci, pozerzy."
Zapomniałeś, że Dirrell miał po tym faulu problemy neurologiczne i nie walczył chyba ze dwa lata?
DeGale sie ciagle rozwija I widac po nim ze wchodzi na wysoki poziom a starszy Direll to juz nie ten sam gosc co kiedys wiec faworyta rowniez brak
a brak faworyta zawsze oznacza ze to swietne zestawienie I szykuje sie swietna walka
a ewentualny rewanz to dodatkowy smaczek