CHAVEZ O WALCE Z FONFARĄ: ZARZUCALI MI, ŻE WALCZĘ Z MNIEJSZYMI
Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) zwykle wygląda w ringu na zawodnika boksującego o przynajmniej jedną kategorię wyżej niż rywal. Tym razem, kiedy 18 kwietnia zmierzy się z Andrzejem Fonfarą (26-3, 15 KO), warunki będą zbliżone, a Meksykanin zamierza udowodnić, że wcale nie ucierpi na tym jego boks.
- Wybrałem Fonfarę, bo to silny rywal, pretendent w wadze półciężkiej, jeden z najlepszych pięściarzy w tej kategorii. To duży facet, a wielu ludzi zarzuca mi, że jestem zwykle dużo większy niż moi przeciwnicy. Tym razem gabaryty będą podobne, a ja będę mógł pokazać swoje umiejętności bokserskie. Jestem bardzo podekscytowany na myśl o powrocie. Codziennie ciężko trenuję i jestem gotowy do walki - mówi pięściarz z Culiacan.
Zobacz też: FONFARA PODPISAŁ KONTRAKT
Chavez nie ukrywa, że Fonfara ma być dla niego tylko przystankiem na drodze do znacznie większej potyczki z Carlem Frochem (33-2, 24 KO). Pięściarze mieli się zmierzyć już w marcu, ale kontuzja Brytyjczyka spowodowała zmianę planów.
- Myślę, że skrzyżujemy rękawice tym roku. To byłoby wielkie wydarzenie w Wielkiej Brytanii i Meksyku. Najpierw pokonam Fonfarę, a potem, w czerwcu lub lipcu, zmierzę się z Frochem - zapowiedział Chavez.
Ale mam dziwne przeczucie, że w walce może wszystko pójść nie tak (oczywiście dla Meksykanina, nie dala nas) i sędzia będzie musiał na rzęsach stawać,żeby ratować Julio ratować biznes.
Chavez jest nowicujeszem w tej kategorii, walczy w ostatnim czasie rzadko, raczej nie słynał z tytanicznej pracy przed walkami (ale tu może mu się zmieni/zmieniło?).
Fonfara ma twardy baniak, więc Julio raczej go nie powali. Cios raczej też ma ponad przeciętną. Odstaje chyba(?) technicznie.
Daję 60/40 że Andrzej zafunduje KO Juliowi, ale jeśli spełni się te 40% i nie będzie KO a walka rozstrzygnie się na punkty, to na 90% Julio na punkty to wygra - pozycja medialna jest znacznie silniejsza.
Ot taka moja wizja
Pustynia Panowie, mamy tylko Fonfarę. Dlatego dziwi mnie małe zainteresowanie jego osobą...
Się mi kurwa przyjdzie na skoki przerzucić nie długo, tylko nie kumam tego telemarku i nie idzie na to patrzeć.
Ławka pod blokiem, koledzy, piwko i słonecznik. Kołodziej go powinien w USA trzymać.