WŁODARCZYK TYM RAZEM NIE LICZY NA PIENIĄDZE, A NA SWOJĄ FORMĘ
Redakcja, Super Express
2015-01-27
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo spadły jego akcje od strony finansowej po utracie pasa WBC kategorii cruiser na rzecz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO). Ale nie pieniądze są teraz najważniejsze dla "Diablo", tylko odzyskanie korony i zielonego pasa.
Za pierwszym razem - według wyliczeń Super Expressu, z gaży 450 tysięcy dolarów po odliczeniu wszystkich kosztów Krzyśkowi zostało ćwierć miliona. Teraz liczy na jedną trzecią tej sumy, lecz...
REWANŻ WŁODARCZYKA Z DROZDEM 22 MAJA?
- To by mnie usatysfakcjonowało. Zresztą nie będę gadał o kasie, powinienem liczyć nie na pieniądze, ale na wygraną, bo wtedy pieniądze przyjdą - nie ukrywa "Diablo".
Cuś tu chyba w hooya walą:(
Ale wiele osób tyra na na taką kasę 3 lata i o odłożeniu takiej sumy nie ma mowy. Więc rudy niech się cieszy i całuje rękawy Wasyla że go stworzył.
cwierc miliona dolarow to wedlug ciebie 80tys zl ?
mi sie wydaje ze raczej cos kolo 750 000 zl
ale moge sie mylic
szanse jakies tam zawsze ma przez lewą ręke.
Powodzenia.
No risk no fun
Też tak sądze Krzysiek powinien iść na całość, wytoczyć najcięższe działa,bo tak na prawdę w sumie to co on ma do stracenia? Powinien zaskoczyć drozda agresją, pozbawić go trochę tego luzu, obijać go właśnie. Małe bo małe, ale szanse zawsze jakieś są.
No do stracenia poza zdrowiem nie ma nic, ale w pierwszej walce przy swojej standardowej strategii też zbierał na twarz, więc zasadniczo nic nie traci. Musi iść cios na cios, w przeciwnym razie Drozd znow go obskoczy. Dla Krzysia, jeśli przegra, to najprawdopodobniej ostatnia walka o tytuł, teraz będą się ważyć losy jego dalszej kariery, jeśli przegra, to zostaje mu pewnie walka z Masternakiem lub Szpilką albo obijanie Węgrów za grosze.
Diablo musi zrobić z walki brudną bijatyke i musi zadawać ciosy .
Troche zabawne jest bo od ładnych paru lat pzred walkami Krzysztofa trzeba prosić go o zadawanie ciosów.
Gdzie widze jaskółki :
- Drozd mimo że zadał bardzo dużo ciosów w 1 walce nie zamroczył porządnie Diablo , nie wydaje mi się żeby miał znokautować Diablo
- Drozd jedzie na ostrym cyklu od bardzo dawna , nie ma opcji żeby nie złapał go dołek ( oczywiscie ruski tez to wiedza , dlateog teraz nie walcza tylko odpoczywaja ale mimo wszystko jakis zjazd w dół musi miec )
- Diablo jest puncherem a Drozda można złapać mocnym ciosem
Jak myśle realnie to widze wygraną Drozda na pkt jak patrze sercem to widzę Ruska na deskach i tego Nam Panowie życzę .
Nie wiem jak Wy, ale ja się na tego pana już nie dam nabrać.
W pierwszej walce nie robił nic z tych rzeczy.
I co nagle się zmieni?
Promotor dał ciała bo mógł gażę jakoś motywacyjnie określić.
Jak będzie lipa 50%. Jak będzie ambitnie i nie wyjdzie to 80%.
A tak czy się siedzi czy się leży...