UHONOROWANY INOUE ZAPOWIADA REKORDY
Robiący furorę w niższych kategoriach wagowych Naoya Inoue (8-0, 7 KO) odebrał w Tokio nagrodę dla najlepszego japońskiego pięściarza 2014 roku, przyznaną przez tamtejszą komisję bokserską. Podczas uroczystości 21-latek, który potrzebował zaledwie ośmiu walk na zdobycie tytułów mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych, zapowiedział kolejne sukcesy.
- Chcę jak najdłużej bronić pasa mistrzowskiego i pobić krajowy rekord pana Yoko Gushikena, który zaliczył trzynaście kolejnych obron. Mam też nadzieję, że niedługo zmierzę się z Romanem Gonzalezem. Być może dojdzie do tej walki pod koniec roku - stwierdził mistrz WBO w wadze super muszej.
Inoue zdobył ten tytuł 30 grudnia, już w drugiej rundzie nokautując Omara Andresa Narvaeza. Pojedynek ten został uznany w Tokio za japońską walkę roku, a młodego zawodnika uhonorowano także jako autora najlepszego nokautu minionych dwunastu miesięcy.
No na pewno nie ma co go jeszcze wypuszczać n takiego Gonzaleza, bo ten prawdopodobnie by go "zjadł" techniką i doświadczeniem.
Chyba żeby coś wyłapał, a Japończyk bije niezmiernie mocno jak na tę kategorię.