MENEDŻER KOWALIOWA CHCE WALKI Z CHAVEZEM
Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) jest rozchwytywany. Niezwykle popularnego Meksykanina mają na radarze m.in. Carl Froch i Giennadij Gołowkin, a chęć walki z nim wyraża też obóz czempiona kategorii półciężkiej Siergieja Kowaliowa (26-0-1, 23 KO).
- Chciałbym zobaczyć Siergieja w walce z Andre Wardem, to byłby dla niego trudny pojedynek. Przede wszystkim chciałbym jednak starcia z Chavezem Jr, to dopiero byłaby walka. Chaveza nie jest łatwo przewrócić, ma mocną szczękę i wchodzi do ringu po to, żeby walczyć. To starcie marzeń, nie ma w tej chwili dla Kowaliowa lepszego pojedynku - mówi Egis Klimas, menedżer Rosjanina.
Zobacz też: FONFARA ZAPOWIADA WOJNĘ
Na razie obaj pięściarze mają inne plany. Kowaliow zaboksuje 14 marca w Montrealu z Jeanem Pascalem (29-2-1, 17 KO), z kolei robiący przymiarki do kategorii półciężkiej Chavez 18 kwietnia stanie w ringu naprzeciw Andrzeja Fonfary (26-3, 15 KO).
dokładnie. ale co lepsze? stoczyć 15 niskobudżetowych walk i nie narażać zdrowia - czy 3 wyniszczające, ale dobrze płatne...
Tapir*
Chavez na pewno bardziej atrakcyjny ze względów finansowych niż Stevenson, a i chyba ryzyko utraty zdrowia mniejsze :). walka ze Stevensonem to tylko pobożne życzenia kibiców (zwłaszcza tych z Polski)
Froch Golowkin lub Kovaliov? Chavez by tego nie przezyl
ciekawe czy w te zawody wlaczy sie Ward?
To niech walczy.
Na galę w Kanadzie, gdzie zawalczy Kowaliow z Pascalem, już się raczej nie załapie :-)
Na jakby tak zawalczył w ciągu roku z Gołowkinem, Kowaliowem i Frochem, to oprócz niezłej kasy za same walki miałby też do końca życia rentę inwalidzką. Czy można ułożyć w obecnym boksie bardziej zabójczy zestaw walk niż Froch+GGG+Sergiej? Byłoby trudno.
*
*
Kasa by była niezła, tylko po demolce od pierwszego (Giennadija) pewnie już by mu się nie chciało ani Kowaliowa, ani Frocha.
A im też nie wiadomo
"To starcie marzeń, nie ma w tej chwili dla Kowaliowa lepszego pojedynku". A co ze Stivensonem juz nie jest tak atrakcyjny?
*
*
Z tego co wiemy, to Stevenson nie kwapi się do większych wyzwań, więc na co Rosjanin ma czekać?
Chavez Jr równie atrakcyjny (jeśli nie bardziej) a łatwiejszy z pewnością.
Ale ja raczej wyraźnie faworyzuję Rosjanina.
Wg mnie Pascal jest "szyty" pod niego.
Kanadyjscy kibice mogą przeżyć szok... :-)
Data: 26-01-2015 13:16:58
wszyscy chca Chaveza bo wiedza ze z niego az taki kozak nie jest na jakiego go wykreowano a ze ma za soba wielka publike meksykanska to mozna na nim swietnie zarobic
Froch Golowkin lub Kovaliov? Chavez by tego nie przezyl
ciekawe czy w te zawody wlaczy sie Ward?
a jaki bylby sens takiej trylogii? Kazdy z nich w pierwszej walce powoduje ze CHavez staje sie rozbita galaretka dla kolejnych takich rywali, taki syndrom kliczko
Jakoś nie widzę tego ciężkiego KO na Gołowkinie. Wprawdzie to kategoria niżej, jednak Kazach słynie z niespotykanej wręcz siły, techniką na pewno w żadnym aspekcie również Rosjaninowi nie ustępuje. Co do Frocha czy Stevensona to sie z Tobą zgadzam.
Natomiast jak dobrze pojdzie bedzie okazja ogladnac kowaliowa ze stivensonem i ja wtedy stawiam na stivensona chociaz kto wie co siergiej zdziala z tym calym pascalem
Data: 26-01-2015 19:47:59
@Barkley00
Jakoś nie widzę tego ciężkiego KO na Gołowkinie. Wprawdzie to kategoria niżej, jednak Kazach słynie z niespotykanej wręcz siły, techniką na pewno w żadnym aspekcie również Rosjaninowi nie ustępuje. Co do Frocha czy Stevensona to sie z Tobą zgadzam.
*
*
Kowaliow jest znacznie większy, ale nie tyle chodzi o wzrost i zasięg, co o naturalną budowę ciała. Siergiej mógłby spokojnie bić się w cruiser. Hopkins przy Siergieju wyglądał na chudzinę. Miałby na Gołowkinem bardzo dużą przewagę siły fizycznej. Poza tym Kowaliow jest od GGG szybszy, boksuje z większego luzu i perfekcyjnie operuje ciosami prostymi.
@Barkley00
Jakoś nie widzę tego ciężkiego KO na Gołowkinie. Wprawdzie to kategoria niżej, jednak Kazach słynie z niespotykanej wręcz siły, techniką na pewno w żadnym aspekcie również Rosjaninowi nie ustępuje. Co do Frocha czy Stevensona to sie z Tobą zgadzam.
*
*
dwie kategorie niżej, a to już różnica.
Nie wiem czy Kowaliow by Giennadija znokautował, bo ten znowu sporo sprytniejszy, twardy, świetny technicznie, ale stawiałbym na zwycięstwo Siergieja (niekoniecznie jakoś bardzo pewnie).
Do tej walki raczej nigdy nie dojdzie (nie jest ona potrzebna ani jednemu, ani drugiemu) więc możemy sobie dać spokój z dywagowaniem.
Gołowkin i Kovalev to dwaj świetni panczerzy w swoich wagach
Barkely tu sie zgadzam Kovalev duży półcieżki zbija z 90 do półcieżkiej i faktycznie różnica warunków miedzy nim a Gg Spora
Wogle poco dyskusje o tej walce jak Gg niebedzie pchał sie do półcieżkiej a już tym bardziej do Na Kovaleva
Odnośnie walki z Pascalem to podzielam zdanie, że walka nie będzie taka jednostronna jak to się niektórym wydaje. Zaryzykuję nawet i obstawie, że potrwa pełen dystans.
Masz rację
Z tym, że to mówił Abel Sanchez (trener Gołowkina) tak że niekoniecznie musi to być prawda
http://www.bokser.org/content/2013/09/02/122002/index.jsp
Teraz tak przeczytałem ten link http://www.bokser.org/content/2013/09/02/122002/index.jsp
Cyt. "- Kowaliew, który właśnie został mistrzem świata wagi półciężkiej był sparingpartnerem, ale wyraźnie obawiał się Gołowkina, kiedy wychodzili razem do ringu. Nie mogliśmy za często organizować im sparingów, bo on okazywał Giennadijowi za dużo szacunku. On po prostu nie robił tego, czego po nim oczekiwaliśmy. Gołowkin nic nie miał z tych sparingów. Kowaliew za bardzo się bał - twierdzi trener "GGG"."
Może Sanchez nie kłamał. Może zapomniał po prostu, że Kowaliow jednego gościa zabił niewiele wcześniej...
Mógł jeszcze się z tego nie otrząsnąć.