RIOS GROMI KRYTYKÓW: NAUCZCIE SIĘ CZEGOŚ O BOKSIE!
Brandon Rios (33-2-1, 24 KO) zdemolował Mike'a Alvarado (34-4, 23 KO), rozstrzygając jedną z najciekawszych trylogii ostatnich lat na swoją korzyść. "Bam Bam" miał też wiadomość dla wszystkich krytyków, którzy skreślali go przed tym pojedynkiem. - Pier***cie się i nauczcie się najpierw czegoś o boksie, skur*****! - grzmiał były mistrz świata wagi lekkiej.
Zamiast kolejnej wielkiej wojny mieliśmy egzekucję. W ciągu trzech rund Rios trafił wypalonego rywala 120 razy, a przyjął tylko 20 uderzeń. W ostatnim starciu Alvarado był liczony, a w przerwie odpowiedział sędziemu, że widzi cztery palce, gdy ten pokazał mu dwa. Walka została przerwana.
- Nie jestem skończony! Mówię to do wszystkich pier******* reporterów i krytyków, którzy wypisują to całe gówno i mówią, że Brandon jest wypalony, a najlepsze już dawno za nim. Pier***cie się, najpiewr nauczcie się czegoś o boksie, skur*****! Najpierw się czegoś dowiedzcie, a potem mówcie lub piszcie. Mnie to czyni silniejszym - powiedział Rios.
hahaha dobre...
chyba rios mu z oczu soczewki powybijał....
niczym rafał
Zwycięstwo nad tym wrakiem nie czyni z Riosa kogoś lepszego, a darcie ryja wniebogłosy nic tu nie zmieni.
Kolejny lepszy rywal i kolejna porażka.
Jak wyżej, Prowodnikow pokaże mu miejsce w szeregu i zapewne zafunduje pierwszą porażkę przed czasem.