ANDY LEE W PIERWSZEJ OBRONIE Z PETEREM QUILLINEM?

Pas federacji WBO wagi średniej już wkrótce może niczym bumerang powrócić do Petera Quillina (31-0, 22 KO). Trwają bowiem zaawansowane rozmowy w sprawie jego walki z aktualnym championem, Andym Lee (34-2, 24 KO).

Przypomnijmy sprawę z początku września. Panujący wówczas na tronie WBO "Kid Chocolate" oddał tytuł, ponieważ przetarg na jego potyczkę z Mattem Korobowem wygrał Jay Z, wielki konkurent Ala Haymona. Amerykanin okazał się lojalny wobec swojego menadżera i zawakował tytuł, pomimo iż miał zagwarantowaną najwyższą gażę w karierze, blisko półtora miliona dolarów ($1,428,630). Korobow więc przystąpił do starcia o wakujące trofeum i... poległ w szóstej rundzie z Lee.

Irlandczyk co prawda zapowiadał, że do pierwszej obrony chciałby podejść w ojczyźnie, ale widocznie proponowana stawka jest na tyle ciekawa, że zmienia powoli zdanie.

- Umowa jeszcze nie została zawarta, ale negocjacje są bardzo poważne i do porozumienia jest blisko. Pozostają jeszcze pewne kwestie sporne z organizacją WBO - przyznał człowiek z otoczenia, który jednak pragnie zachować anonimowość.

PETER QUILLIN: SERWIS SPECJALNY

Jeżeli wszystko zostanie dogadane, zawodnicy mogliby skrzyżować rękawice już 11 kwietnia podczas gali na antenie stacji NBC. Wtedy w głównej walce wieczoru naprzeciw siebie staną dwaj mistrzowie kategorii junior półśredniej - Danny Garcia (29-0, 17 KO) oraz Lamont Peterson (33-2-1, 17 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Alexander
Data: 21-01-2015 20:13:47 
Szkoda, ponieważ czekałem na walkę Lee z Joe Saundersem. Wydaje mi się,że byłoby to lepsze zestawienie niż walka z Quillinem. Jak dla mnie Peter wyraźnym faworytem.
 Autor komentarza: Arsenal4Ever
Data: 21-01-2015 20:26:08 
Mam nadzieję, że Quillin zaliczy KO od Lee za unikanie Korobowa. On nie ma jaj, brak mu mentalności mistrza. Tłumaczenie się przetargami jest śmieszne, Al Haymon ma tyle kasy, że nie stałaby mu się wielka krzywda z tego powodu. Równie dobrze Kliczko mógł zwakować pasy przed walką z Powietkinem, bo przetarg wygrał Riabiński...
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 21-01-2015 20:38:22 
Haymon robi co może, żeby Jay Z nie przejmował zawodników i nie wygrywał przetargów więc gadasz bzdury. Gdyby to zależało od Quillin'a to na pewno walczył bo bać to się może GGG ale nie Korobova... To była kwestia interesów tak jak zazwyczaj w boksie, gadanie o strachu jest najczęstszą możliwą wymówką a tak na prawdę 90% bokserów ma cenę za którą chętnie dadzą się oklepać...
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 21-01-2015 20:43:35 
A co do Kliczko to jemu było to na rękę, promuje sam siebie a Riabiński porządnie płaci, a proste że Władzia zbiera 70-80% puli zawsze.
 Autor komentarza: trucker
Data: 21-01-2015 21:52:21 
ARSENAL4EVER...zdecydowanie ma racje w kwesti tego ze quillin boi sie korobowa....

BABYSHOSE.....quillin mial zagwarantowaną najwyższą gaże w swojej karierze jezeli sie nie myle to było to coś koło półtora milionów dolarów.......na tą chwile z nikim takich pieniedzy quillin nie zarobi....zwakował pas i uciekł.....teraz na celownika ma solidnego ale jednak ze średnimi umijejetnosciami lee.....

krótko mówiąc quillin nasrał w gacie przed korobowem a jego gówno śmierdzi na kilometr...
 Autor komentarza: Kadej
Data: 21-01-2015 22:47:24 
Zamiast z Korobovem miał walczyć z Jacobsem, który jest lepszym zawodnikiem.
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 21-01-2015 23:07:53 
Haymon pewnie obiecał mu podobne wypłaty w przyszłości. Zainteresuj się trochę branżą i konfliktem pomiędzy Haymon'em a Roc Nation's to zrozumiesz dlaczego Quillin zrezygnował z walki. Korobov jest przeciętniakiem na zawodowstwie, czego się miał chocolate kid bać? Sukcesów amatorskich? To nie jest Polska rzeczywistość, gdzie się chroni 0 w rekordzie. Można mówić o strachu jeśli są jakieś podstawy a ja tutaj takich nie widzę, za to konflikt interesów już jak najbardziej.
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 21-01-2015 23:08:49 
Walka Wilder vs Stiverne też była przesuwana i kombinowana bo Jay Z był gotów przebić każdą ofertę i wygrać przetarg. To taki przykład.
 Autor komentarza: KJ85
Data: 21-01-2015 23:43:01 
Arsenal4Ever

"Mam nadzieję, że Quillin zaliczy KO od Lee za unikanie Korobowa. On nie ma jaj, brak mu mentalności mistrza. Tłumaczenie się przetargami jest śmieszne, Al Haymon ma tyle kasy, że nie stałaby mu się wielka krzywda z tego powodu. Równie dobrze Kliczko mógł zwakować pasy przed walką z Powietkinem, bo przetarg wygrał Riabiński..."

Tak się zastanawiam dlaczego Quillin miałby się bać Korobova, dla którego walka z Lee była jakby nie patrzeć pierwszym poważniejszym sprawdzianem w jego profesjonalnej karierze, który na dodatek oblał.
A co do Haymona to moim zdaniem jesteś w dużym błędzie. Żaden poważny biznesmen nie odpuści grosza tak, o, tylko dlatego, że ma dużo kasy. TYlko dlatego taką kasę posiada.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 21-01-2015 23:51:54 
Quillin przez KO/TKO

nie żartujmy z tym twardym Lee...
 Autor komentarza: trucker
Data: 22-01-2015 00:40:38 
KJ85...

zgadza sie ale przed walką z lee korobowa akcje stały na bardzo dobrym poziomie....a niby czemu qulinn nie chcial walczyc z korobowem a do walki z lee pcha sie jak zwierzak w stanie godów....????

babyshoes....

wytłumacz poprostu dlaczego niby quillin zrezygnował z walki bo jak narazie nic niewytlumaczyles?

konflikt interesów???jaki??wytlumacz??przeciez walka byla dograna,kontrakty na stole,jedynie qulin musiał złożyć podpis....

quillin wycofal sie w ostatniej chwili....zrezygnowal z pasa....a teraz spowrotem chce tego pasa i najprawdopodobniej bedzie walczyl o niego tyle ze za mniejsza kase i z lee...troche chore
 Autor komentarza: trucker
Data: 22-01-2015 00:42:58 
babyshoes....

przed walką z lee akurat akcje korobowa stały wysoko....wiec mial sie czego obawiac quillin..
 Autor komentarza: Babyshoes
Data: 22-01-2015 01:08:26 
Quillin wycofał sie odrazu po przetargu, kiedy tylko Jay Z go wygrał... Więc najpierw sprawdź fakty. Z kim walczył Korobov skoro jego akcje stały wysoko? Nie zachwycał, nie miał klasowych rywali. Jay Z próbował podkraść masę zawodników dla Haymona, oferując im lepsze pieniądze i wypowiedział wojnę Haymon'owi, może nie oficjalnie ale wystarczy trochę poczytać i widać, że próbuje wejść na rynek z przytupem kosztem właśnie Ala. Konflikt chyba oczywisty? Ile razy trzeba to mówić... Quillin jest zawodnikiem Haymon'a, który miał by walczyć na gali Roc Nation's, które otwarcie próbuje podkradać mu zawodników i zainteresowanie. Haymon obiecał mu pas w następnej walce dlatego się zgodził i pozostał mu lojalny.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 22-01-2015 13:00:33 
Ja tam przyznaję rację Babyshoes.

Nie chce mi się drążyć, ale co znaczy Quillin boi się Korobowa?
Walka byłaby w USA i to on byłby faworytem.

Teraz Lee znokautował Korobowa, to Quillin już się go nie boi?
Przecież tak samo może przegrać,

Chodzi o biznes. Tylko i wyłącznie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.