FURY: JESTEM TYPEM ZWYCIĘZCY - HAMMER: ZRUJNUJĘ JEGO MARZENIA
Christian Hammer (17-3, 10 KO) i Tyson Fury (23-0, 17 KO) spotkali się wczoraj na pierwszej konferencji prasowej promującej ich walkę 28 lutego w Londynie. Rumun z niemieckim paszportem po raz kolejny zapewnił, że zamierza sprawić niespodziankę i pokonać angielskiego olbrzyma.
- Widziałem sporo walk Tysona, nawet jeszcze w czasach amatorskich. To naturalnie dobry zawodnik, ale nic co zobaczyłem nie wzbudziło we mnie strachu - uważa Hammer. I ma chyba ku temu podstawy. Dlaczego?
W 2006 roku - jeszcze jako Cristian Ciocan, zdobył tytuł mistrza świata juniorów w wadze super ciężkiej. On stał na najwyższym stopniu podium, a na najniższym... właśnie Fury. Anglik w półfinale uległ 31:36 Sardorowi Abdullajewowi, który z kolei w walce o złoto przegrał 32:39 z Ciocanem. Teraz będzie okazja do małego rewanżu za niedoszły finał.
- Fury i jego obóz popełnili spory błąd decydując się na tę walkę. Mam dla niego sporo szacunku, bo przecież mógł mnie unikać i wybrać sobie znacznie łatwiejszego oponenta, tak by zachować swój nieskazitelny rekord. Niestety dla niego w ostatni dzień lutego będę musiał zrujnować jego marzenia. Wyjdę do ringu z nastawieniem na jedno, mianowicie pokonać Fury'ego i tym samym nabyć prawa do walki z Kliczką - dodał Hammer.
HAMMER: NA WALKĘ Z WACHEM BYŁO DLA MNIE ZA WCZEŚNIE
- Niewątpliwie to dla mnie spore ryzyko. Nie dojdzie do mojej potyczki z Kliczką czy Wilderem jeśli powinie mi się noga i nie pokonam Hammera. To zdecydowanie najbardziej kompletny zawodnik z jakim walczyłem w mojej dotychczasowej karierze. Znamy się z czasów amatorskich i miałem na niego oko od początku kariery zawodowej. Ma zresztą dobre zwycięstwa na koncie, jak choćby z Kevinem Johnsonem. Potrafi mocno uderzyć, dobrze porusza się na nogach, a przecież w wadze ciężkiej jeden cios wystarczy do sprawienia sensacji. Ale dopóki będę walczył z sercem, nikt nie zdoła mnie pokonać. Jestem typem zwycięzcy - ripostował Fury.
Hammer to bokser bez warunków, bez szybkości, bez ciosu, bez formy.
Będzie w tej walce bez szans.
PS Istnieje tylko taka mała opcja, że Fury się zagapi, sam sobie stuknie, czy coś w tym rodzaju. Tylko wtedy może się coś ciekawszego dziać.