SERGIO MORA: TAYLOR POTRZEBUJE POMOCY

Osiem lat temu zaklepana była już walka niepokonanego wówczas Sergio Mory (27-3-2, 9 KO) z ówczesnym królem wagi średniej, Jermainem Taylorem (33-4-1, 20 KO). Kolejne podejście robiono teraz i 6 lutego obaj mieli skrzyżować rękawice, jednak znów do tej potyczki nie dojdzie. Pomimo tego "Latynoski Wąż" nie ma pretensji do swojego niedoszłego przeciwnika i jest zdania, że Taylor potrzebuje specjalistycznej pomocy.

Za pierwszym razem Mora miał zagwarantowany okrągły milion dolarów, lecz nie zgodził się na obsadę sędziowską, a jego miejsce zajął Cory Spinks. Tym razem oficjalnie jako powód odwołania pojedynku podano kontuzje żeber Jermaina, ale tak naprawdę promotorów zmusiły do tego ostatnie zajścia i obawy co do stanu psychicznego aktualnego mistrza federacji IBF.

- Naturalnie jestem potwornie zawiedziony, gdyż straciłem wielką okazję by zdobyć mistrzostwo świata w drugiej kategorii. Ale Jermain nie jest zdrowy. Potrzebuje pomocy i rzeczywiście gdyby miał wychodzić za dwa tygodnie do ringu, to nie wpłynęłoby to dobrze na stan jego zdrowia. Nie chciałbym żeby w ten sposób ziszczały się moje marzenia. Najważniejsze jest zdrowie - powiedział Mora, który nie zamierza dopuścić do sytuacji, by jego przygotowania poszły na marne i liczy na starcie z innym rywalem podczas gali w Biloxi.

- Pracowałem naprawdę ciężko i pozostanę w rozpisce z kimś z rankingu organizacji IBF. Nie pozwolę na to, by problemy Taylora mnie powstrzymały. Mam nadzieję, że Al Haymon rozwiąże ten problem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 21-01-2015 05:06:56 
Lubie More ,,Jego ksywa wąż doskonale pasuje do jego stylu walki.Jest śliski jak wąż i trudny do trafienia do tego z róznych kątów bije ,wspaniały technik.Szkoda ze ma wate,,
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 21-01-2015 10:33:29 
Mora chyba wygral contendera..;)
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 21-01-2015 11:27:21 
Mora został przekręcony w walce z Mosleyem.Wygrał rewanż z Forrestem,ale Forrest to już był dziadek.Forrest jest skonczył po 1 walce z Mayorgą,5 lat wczesniej niz walki z Morą.Walk z Verą nie oglądałem ale widze 1 bliska remisu.Vera chyba ma na niego sposób,bo w rewanz już wyrazniej na kartach punktowych..Dla mnie Mora to coś jak Malignaggi czołówka,ale z solidnymi mistrzami bez szans.
 Autor komentarza: Jackass
Data: 21-01-2015 12:55:08 
Fajnie jak by Sulęcki był w treningu, i dostał by te walkę ;P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.