STIVERNE: ZDECYDUJĄ UMIEJĘTNOŚCI I INTELIGENCJA

Siła ciosu to jeden z największych atutów zarówno Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO), jak i Deotnaya Wildera (32-0, 32 KO), ale nie ona zdecyduje o tym, kto wygra zaplanowaną na 17 stycznia walkę - przekonuje mistrz WBC w wadze ciężkiej.

- Tu nie chodzi o siłę, tylko o umiejętności i inteligencję. Nie chcę za dużo mówić przed pojedynkiem, nie mam też żadnej wiadomości dla Wildera. Mają ją za to moje pięści - powiedział Stiverne.

Zobacz: STIVERNE NAWET MNIE NIE TRAFI

Kanadyjczyk będzie w nocy z soboty na niedzielę po raz pierwszy bronić pasa, który wywalczył w majowym starciu z Chrisem Arreolą. Przy okazji wspominania tamtej potyczki pozwolił sobie na uszczypliwość względem mistrza trzech pozostałych federacji, Władimira Kliczki (63-3, 53 KO).

- Zwycięstwo w rewanżu z Arreolą to był jeden z najwspanialszych momentów w moim życiu. Walczyliśmy cios za cios, stworzyliśmy wspaniałe widowisko, czego nie można powiedzieć o pojedynkach pewnego innego ciężkiego - stwierdził.

Transmisję z walki Stiverne-Wilder przeprowadzi Polsat Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 13-01-2015 12:33:23 
Lubie Stiverne, na dobrą sprawę Wilder też mi nie przeszkadza, ale wydaje mi się że prawdziwy mistrz wyklaruje się dopiero jakieś dwa lata po odejściu Władimira.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 12:42:32 
Jakie jest znaczenie słów prawdziwy mistrz? Hm? Bo mnie to serio ciekawi. Rozumiem że Stiverne takim nie jest?
O ile w przypadku Aleksandra Powietkina swojego czasu określenie mistrz świata rzeczywiście mogło się wydawać śmieszne (stworzenie półświatka czyniąc z Władimira super czempiona i pasek WBA regular) o tyle Stiverne ma przecież pełnoprawny pas po Vitaliju. WBC. Skąd więc tez o prawdziwym mistrzu?
;D

Co do wypowiedzi Stiverna to ma dużo racji w tym co w tej wypowiedzi mówi. Wilder oprócz wielkości i podobno zwierzęcej siły ciosu nie wnosi do walki zapasu techniki, mądrych rozwiązań czy nawet doświadczenia.
Stiverne zaś udowadniał nam już że potrafi w ringu myśleć i to myślenie wykorzystać. Nie mniej siła ciosu właśnie w połączeniu z wyżej wymienionymi cechami sprawi że Wilder będzie miał poważny problem w tej walce. Bo wcale nie musi okazać się że Wilder to totalny szklarz porównywalny do Setha Mitchella. Może mieć odporność np średnią albo nawet i dobrą (kto wie) tyle że przy sile ciosu Bermana naprawdę może okazać się jak bardzo jest mało czy mocno odporny rzecz drugorzędna.
Co do wypowiedzi o Władku to bardzo możliwe że Stiverne zawalczy z nim dużo szybciej niż zrobiłby to Wilder.
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 13-01-2015 12:48:10 
UndeadDog

Chodzi mi o to, że ten pas będzie pewnie przechodził przez jakiś czas, z rąk do rąk. Aż w końcu znajdzie się ktoś taki kto zatrzyma go na dłużej, tak jak to zrobił właśnie Vitali.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 13-01-2015 12:49:13 
Przeklejam:

Ja sobie tak wchodzę czasem i czytam co piszecie pod walką Wilder-Stiverne i dochodzę do wniosku, że wynik tej walki to w ogóle powoli przestaje się liczyć :)

Ja też się rozpisywać nie będe, każdy kto tutaj dłużej piszę chyba zna mój typ - postawiłem na Stiverna, to mój faworyt + fajny kurs.
Wildera nie przekreślam bo to MGM, Amerykanin + ma potężny cios, który zawsze może wejść. Wilder jest kompletnie nieobliczalny co daje mu szanse na zwyciestwo.
Uważam jednak, że w jednym z furiackich ataków nadzieje się na kontre.
Jeszcze tylko kilka dni :)
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 12:53:56 
Znaczy jest to bardzo możliwe tyle że nie używałbym w tym wypadku tak ostrych określeń sugerujących że ktoś taki nie jest przez to prawdziwym mistrzem. Czy nie o tym marzyła ogromna część kibiców i to głównie tych którzy nie cierpią braci? Żeby wyrównał się poziom?
Z tego co pamiętam to wiele osób było nawet bardzo chętnie w stanie przystać na spadek sportowy poziomu mistrzów byleby było ciekawiej...
A ja już dawno temu pisałem że może tak być że po odejściu braci raz że paski rozejdą się po świecie i wcale nie będą tacy chętni do unifikacji ze sobą poszczególni mistrzowie a dwa że mistrzowie będą się zmieniali dużo częściej.
Tyle że to nie znaczy że nie będą mistrzami.
Ja bym nie przesadzał. Drugich Klitschko może nie być bardzo długo bo na horyzoncie póki co kogoś takiego nie ma.
Są pewne ciekawsze osobistości ale o żadnym bym nie powiedział już teraz że będzie miał tak świetlaną przyszłość.
Z drugiej strony przecież tego chcieli ludzie...
 Autor komentarza: RayCharles
Data: 13-01-2015 12:58:34 
Cześć, jakie stronki bukmacherskie oferuję najbogatszą ofertę zakładów bokserskich?
Chciałem obstawić tą walkę, ale np bwin oferuje tylko pojedyńczy zakład...
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 13-01-2015 13:11:12 
UndeadDog

Powiem Ci tak, ja zupełnie nic nie ujmuję Stivernowi. Uwierz mi, że w pełni akceptuje go jako mistrza, ale prawdziwym mistrzem tej kategorii jest Władimir. Chociaż w sumie, może powinienem użyć słowa dominator? Wtedy pewnie nie było by nieścisłości, no ale jak zwał tak zwał. Mógłbym się przyczepić do tego że w walce z Arreolą to jest masa zawodników która mogłaby zdobyć pas. Dlatego uważam że Stivern powinien jeszcze udowodnić że jest prawdziwym mistrzem, obijając paru pretendentów do jego tytułu. A i tak jeszcze dodam, że jeśliby teraz Stiverne stracił pas w walce z Wilderem, to dla mnie w ogóle nie był mistrzem, tylko przypadkowym posiadaczem pasa mistrzowskiego... Pozdrawiam
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 13-01-2015 13:18:33 
teraz mnie taka refleksja naszła, że to w sumie śmiesznie wygląda jak osoba o moim nicku pisze, że Władimir is a true champs xD
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 13:21:14 
Znaczy ja się nie czepiam tylko trochę mnie ta opinia rozbawiła bo z drugiej strony to często jak napisałem wyżej obserwuję masę ludzi którym akurat dominacja nie pasuje.
Jest cała masa ludzi którzy to marzą i marzyli o odejściu braci Klitschko (teraz już tylko został Władimir) twierdząc że będzie lepiej.
Ja tak nie uważam i tyle.
Co do Stiverna to dla mnie nie będzie on przypadkowym mistrzem jeśli przegra. Nie mogę tak stawiać sprawy. Ocena go jako pięściarza zależeć będzie oczywiście od sposobu tej porażki (bo umówmy się że to robi różnicę) ale ja obecnie Stiverna oceniam jako jednego z najlepszych zawodników wagi ciężkiej. Jeśli Wilder w sposób uczciwy go pokona, rozbije, wypunktuje, zdemoluje czy cokolwiek innego nie stwierdzę nagle że Stiverne to bum bo już mi udowodnij że nim nie jest. Będę po prostu przed sobą głównie i przed ludźmi musiał przyznać się że mocno pomyliłem się co do Wildera. Bo na ten moment ja naprawdę nie widzę w tym człowieku boksera będącego w stanie pokonać kogoś takiego jak Stiverne choć daje mu na to szansę to jest to dla mnie dość mało realne.
Jeśli jednak to zrobi nie mogę przecież udawać nagle że Stiverne to looser a Deontay miał szczęście że trafił na właśnie takiego leszka.
W jaki by sposób Deonaty nie wygrał (wykluczając oszustwo, angielskie zakończenia i kontuzje) to wskoczy w moim rankingu bardzo wysoko z bardzo niszowej pozycji. Bo pokonanie Stiverna to coś co w mojej opinii jest możliwe w małej grupie pięściarzy.
I jeszcze ostatnie zdanie. Oczywiście że ocena Stiverna jako mistrza będzie rosła z każdą kolejną wygraną jaką nam zaserwuje.
Tyle w tym temacie.
Również pozdrawiam
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 13-01-2015 13:26:07 
UnderDog"Ja bym nie przesadzał. Drugich Klitschko może nie być bardzo długo bo na horyzoncie póki co kogoś takiego nie ma.
Są pewne ciekawsze osobistości ale o żadnym bym nie powiedział już teraz że będzie miał tak świetlaną przyszłość."-Właśnie dlatego kibicuję Wilderowi.Kolos o dobrej motoryce i potężnym ciosie stwarza chociaż teoretycznie nadzieje na dalszy rozwój.Jeżeli jednak rację mają jego krytycy i zwycięzcą tego starcia będzie Stivern to raczej pewne ,że nigdy ktoś taki jak on nie zbliży się nawet do poziomu Władymira a po odejściu Ukraińca waga ciężka stoczy się jeszcze dalej na dno.Kliczko swoim wyszkoleniem ,siłą ,motoryką,profesjonalizmem jest w zasadzie ostatnim bokserem nawiązującym do poziomu lat 90' właśnie dlatego chciałbym ,żeby po jego odejściu zapanował godny następca.Wilder to tak naprawdę niewiadoma nawet eksperci bokserscy i sami pięściarze mają problem z wytypowaniem zwycięzcy tego starcia natomiast na bokser.org ludzie nie dają Amerykaninowi najmniejszych szans a niekorzystny dla niego wynik nie podlega tutaj w zasadzie dyskusji.Szczerze powiedziawszy nie dostrzegam aż takiej "cienizny" w wykonaniu Wildera żeby już teraz z taką kategorycznością ogłaszać go przegranym jeszcze przed walką.Jak wspomniałem interesuję się boksem i staram powiększać swoją wiedzę na ten temat ale ekspertem nie jestem jednak nie widzę tutaj analogi do przepaści w zakresie umiejętności i talentu a szerzej mówiąc potencjału bokserskiego jaki np dostrzegałem przed starciami Kołodzieja z Lebiediewem lub Wawrzyka z Povietkinem...
 Autor komentarza: sugarleonard
Data: 13-01-2015 13:30:28 
Coś czuje, że Wilder dostanie wpier... po walce powie, że wróci jeszcze lepszy a tak naprawdę nic z niego nie będzie tak jak z Arreoli.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 13:36:13 
Ale kto tu pisze o takiej przepaści?
To raz. Ja na pewno nie. Długo by pisać a wiem że niektórym bardzo to przeszkadza. Z czego wynika ocena sportowych możliwości Wildera każdy sensowny użytkownik na chłodno powinien umieć zrozumieć.
Ja nie powiedziałbym nawet że na bokserze przeważają Ci którzy twierdzą że wygra Stiverne. Zdania są mocno podzielone tak jak i podzielone są opinie ekspertów czy znanych w świecie boksu ludzi (co innego że Wilderowi nawet jak wróżą zwycięstwo to z racji tego że słynie tylko z potężnego ciosu sugerują wygraną w pierwszych rundach a jak nie to dupa blada ;D).
Przesadzasz tu potężnie moim zdaniem.
Co do nadziei na kogoś ala Władimir to nie wiem czemu miałby być nim Wilder i nie wiem czemu właśnie w nim część upatruje takowe. Na horyzoncie jest wielu lepiej zapowiadających się pięściarzy a niektórzy już udowodnili od niego więcej.
Powiem więcej. Stiverne wydaje mi się lepszym i ciekawszym bokserem i nie wiem dlaczego wielu ludzi twierdzi że lepiej dla boksu byłoby gdyby to starcie przegrał.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 13:38:16 
Dodam że jestem zaskoczony takimi opiniami.
Okazuje się że Władimir jak odejdzie to będzie wielka strata. A niektórzy tu go obwiniają za całe zło i kryzys Hw...
Widać niektórzy jeszcze potrafią myśleć i jakość i klasa jest dla nich ważna
:D
Heh/
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-01-2015 14:03:00 
"Powiem więcej. Stiverne wydaje mi się lepszym i ciekawszym bokserem i nie wiem dlaczego wielu ludzi twierdzi że lepiej dla boksu byłoby gdyby to starcie przegrał."


1)bo jest znacznie starszy od Wildera
2)bo jest mniej ekscytujący dla widzów niż Wilder, w ringu czy poza ringiem
3)bo jest promowany przez Kinga
4)bo amerykański mistrz wagi ciężkiej zwiększy zainteresowanie kibiców amerykańskich boksem
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 13-01-2015 14:19:15 
RayCharles:

"Cześć, jakie stronki bukmacherskie oferuję najbogatszą ofertę zakładów bokserskich?
Chciałem obstawić tą walkę, ale np bwin oferuje tylko pojedyńczy zakład..."

Najlepiej mieć kilka. Nie ma jednej, najlepszej.

bet365 ma badaj najwięcej walk, ale różnie jest z pod-zakładami. Czasem nie ma remisu do obstawienia, a zakłady na rundy są na zasadzie 1-3, 4-6, 7-9, 10-12 - ja akurat wolę: 1-6, 7-12 jak jest na przykład na Unibecie. Tylko, że tam jest jakiś kretyński system zatwierdzania zakładów. Co drugi zakład idzie do zatwierdzenia i musisz czekać 20 minut, żeby się przekonać, czy został wniesiony, odrzucony, czy częściowo odrzucony. I mówię tu nawet o małych sumach.

Na bet365 jest z kolei nieprzyjemny system wypłacania pieniędzy. Musisz założyć stronę w firmie pośredniczącej i ona kasuje prowizję za każdą wypłatę. Wpłacasz za darmo, ale w przypadku wypłacania już musisz się działkować. Nie pamiętam ile dokładnie, bo tylko raz wypłacałem, ale wypłacenie bodaj pięciu stów kosztowało mnie 12 zeta ( a dokładnie 24, bo musiałem zrobić jeszcze "autoryzację" ). Do tego proszą co jakiś czas o weryfikację tożsamości. Musisz skanować dowód albo paszport.

Ja mam jeszcze konto na Sportingbet. Nie wiem, jak jest teraz ( pewnie się zmieniło na gorsze, jak wszystko ), ale jak zakładałem, to procedura była szybka i nikt do teraz nie kazał mi weryfikować tożsamości. Do tego darmowe wpłaty i wypłaty. Oferta na boks też się poprawiła, choć oczywiście są lepsze. Aczkolwiek mam zastrzeżenia do kontaktu. Czasem nie odpisują nawet na mejle.

Dobrze mieć kilka kont, bo różnice w kursach są spore.

Wejdź sobie na oddschecker i możesz sobie sprawdzać, która firma działa w Polsce i jaką ma ofertę. Nie łap się jednak na "bonusy". Darmowe zakłady itp. Jest to zwykle obwarowane tyloma warunkami, że zapomnij, że skorzystasz. Na przykład w bet365 "dają" 200 zeta na start, ale żeby to wypłacić, musisz obstawić w określonym czasie zakładów za 600 zeta. Jak nie ma dobrych kursów, to obstawiasz byle co, więc i tak to przegrasz.
 Autor komentarza: blade84
Data: 13-01-2015 14:25:47 
KOSTROMA

W pełni się z tobą zgadzam, też kibicuję Wilderowi chociaż szanse rozkładają się w tym pojedynku mniej więcej
po równo. Jeśli Wilder to wygra, oczywiście uczciwie to lepszą widzę przed nim przyszłość niż przed Stiverne.
Z drugiej strony Wilder to dla mnie jedna wielka nie wiadoma, tak jak zresztą dla większości i 17 go zweryfikuje. Po 17 o wszystkim się tak naprawdę przekonamy.

Co do Stiverna to jest to dobry bokser, ale prawdą jest też to, że z Arreolą przynajmniej kilku bokserów by wygrało ten pas. Adamek też byłby mistrzem świata, bo z nim wygrał i trzeba jeszcze dodać że dzisiejszy Arreola
to pewnie już trochę gorszy niż ten z Adamkiem, także tak to wygląda.
 Autor komentarza: RayCharles
Data: 13-01-2015 14:36:11 
Wielkie dzięki za pomoc beniaminGT! Pozdroofki :)
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 13-01-2015 14:44:01 
UndeadDog

Jeszcze jedną rzecz chciałem wyjaśnić, ogólnie wydaje mi się, że nasze zdania są bliskie bycia zgodnymi, ale źle zrozumiałeś moją wypowiedź na temat przegranej z Wilderem. Nie chodzi mi o sam fakt, że ja, czy ktoś inny może uważać przegraną z Wilderem za wstyd, bo facet ma cios mocny, a dzisiaj w HW niema nikogo kto by miał odporność Foremana, więc teoretycznie przegrać może z nim każdy. Oczywiście też nie będę wtedy stawiał Bermane na równi z resztą przeciwników Deontaya, co to to nie. Ale chodzi mi o to, że po pierwsze to Stiverne wygrał zwakowany tytuł, a nie odebrał go mistrzowi, a po drugie, jeśli miałby ten tytuł stracić w pierwszej obronie, no to nie stawia go w dobrym świetle. Tym właśnie popieram moje twierdzenie, że wtedy on będzie przypadkowym mistrzem.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 13-01-2015 14:47:13 
RayCharles

Ja gram na Bet365

najwięcej boksu. W Piatki po 17 mnostwo kursów i zaklady na rundy :)
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 13-01-2015 14:51:02 
UndedDog"Z czego wynika ocena sportowych możliwości Wildera każdy sensowny użytkownik na chłodno powinien umieć zrozumieć."-Rozumiem ,ze chodzi głównie o niski poziom dotychczasowych rywali trzeba jednak pamiętać ,że nie jest to jakiś definitywny prognostyk możliwości,potencjału pięściarza.Bywało nie raz nie dwa ,że wielcy bokserzy
bardzo długo nie walczyli z godnymi swojego poziomu rywalami.Chociażby legendarny Julio Cezar Chavez i jego kilkudziesięciu pierwszych rywali...Druga sprawa a mianowicie "szklana szczęka" to na dzień dzisiejszy tylko hipoteza a "dowody" mające ją stanowczo potwierdzać są na ten moment też hipotetyczne.Niebawem się przekonamy ale znając życie takie mity lubią trwać w świadomości latami i bywają niepodatne na wszelkie próby wykorzenienia.Tutaj przykładem może być znowu Władymir i jego "nieszczęsna szklanka" ale nawet jeżeli takową posiada to co ztego wynika???Trzecia sprawa to dość powszechna niechęć do odsoby Amerykanina.Koleś jawi się(przynajmniej mi) jako taki wielki przygłupawy pies Goofie do tego arogancki.Ciężko kogoś takiego lubić.Większość powie ,że osobista niechęć nie wpływa na ocenę sportowych możliwości i patrzy na niego obiektywnie ale znając życie dobrze wiemy jak to z tym bywa...

Unded Dog"Powiem więcej. Stiverne wydaje mi się lepszym i ciekawszym bokserem i nie wiem dlaczego wielu ludzi twierdzi że lepiej dla boksu byłoby gdyby to starcie przegrał."-Ponieważ Wilder jest wielką niewiadomą.Posiada świetne warunki i bardzo dobrą motorykę i o ile nie zostanie rozjechany przez Stiverna to wydaje się posiadać bardzo duży potencjał ,który ze względu na niski poziom HW będzie mógł spokojnie rozwijać(oczywiście o ile wygra najbliższą batalię i nie okaże się prawdą to co piszą o nim jego krytycy)O Stivernie wiemy w tym momencie zdecydowanie więcej.Znamy dość dobrze jego mocne jak i słabe strony.Wiemy ,że to dobry bokser ale nie posiada z pewnościa potencjału pozwalającego przeskoczyć pewien poziom.Do Władka to on się nie zbliży nawet to wiemy na pewno.
Wspomniałeś o samym Kliczko.Trudno nawet polemizować z faktem ,że gość jest MEGA.Fakty mówią same za siebie.Nie jego winą jest fakt ,że generalnie brakuje godnych rywali a walka z Pulewem pokazał ,że nawet jego walki mogą być ekscytujące dla "niedzielnych" o ile rywal wychodzi walczyć o zwycięstwo a nie tylko wypłatę.Dlatego zawsze uważałem ,że bracia Kliczko bardziej przynależą do złotej ery lat 90' niż do dzisiejszej mizernej hw gdzie ze świecą szukać wartościowych rywali.Są w pewnym sensie "reliktem" czasów gdy HW stało na niebotycznie wyższym poziomie niż dzisiaj.Czasach gdy walczyli ze sobą prawdziwi gladiatorzy.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 14:57:02 
Rozumiem.
Jasne że rzuci to na jego osobę spory cień jako mistrza jak straci go już w pierwszej obronie.
Zresztą jak napisałem. Dużo okaże się po samej walce. Może się okazać że żeśmy trochę przecenili Stiverna (nie mylić z tłumaczeniem po porażce że Stiverne to bum) bo jeśli przegra po słabej czy fatalnej postawie to ciężko będzie go w ogóle bronić.
Co innego że póki co widzę to tak jak pisałem wyżej. Stiverne ma wiele jeszcze do udowodnienia i Wilder to pierwsza poprzeczka być może wcale nie taka trudna bo nadchodzą moim zdaniem cięższe.
Ale to wszystko się wyjaśni już za kilka dni.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 15:09:37 
KOSTROMA
-podejrzenie słabej odporności (niekoniecznie szklanka, tak w nawiasie dodam że moim zdaniem Władimir nie ma szklanki ale to taki mały off top)
-Fatalny bilans. Ok rozumiem że trzeba dać czas komuś takiemu jak Deontay ale on nie notował progresu przez większość swoich walk. A jak tak to bardzo niewielki i często wątpliwy. Zdecydowanie jeśli byłby talentem na miarę boksera będącego w stanie wejść na poziom Władimira moim zdaniem byłby inaczej prowadzony a mianowicie tak że coś by skorzystał z tych walk. A tak nie było praktycznie do samego końca. Pominę już temat walki z Malikiem który jako przyjaciel w ogóle sprawił że Wilder wygrał eliminator...
-Technika a raczej jej brak. Piszesz o sile, motoryce itd a ja widzę koślawego chłopa na patykach który wali cepy zza dupy i fatalnie się odsłania. Jest słaby w odwrocie i w ogóle to póki co dużo myśleć w ringu nie musiał a i tak notorycznie otwiera się na kontry itd.
Dla mnie gość nie pokazał nic co może świadczyć o tym że będzie jakoś wyjątkowo dobry. Oczywiście jest ten mityczny już trochę cios (moim zdaniem ciut przesadnie "spotworzony"), no i warunki oraz w miarę sensowne się poruszanie. Technicznie jednak Wilder to lata świetlne nie tylko za Władimirem. I o ile sama przewaga siły, warunków i reszty wystarczała spokojnie do teraz to mam wątpliwości że ktoś tak "koślawy" technicznie poradzi sobie na najwyższym poziomie z niektórymi
- No i cała promocja Wildera jako przyszłego mistrza itd. Ludzie mimo wszystko nie łykają wszystkiego jak pelikany. Przynajmniej nie wszyscy. To że na onecie np trąbili przez lata kto to nie chce Lewandowskiego najlepszego to nie znaczy że było to wszystko prawdą. Z Wildera robi się kogoś kim nie jeszcze nie jest a to ludzi odpycha. Bo to tak jakby ktoś mówił o samochodach nigdy żadnego nie widząc.
- Pominę już kwestie charakteru i zachowań bo są naprawdę żenujące często ale rozmawiamy o sporcie.
Rzeczywiście każdy ma jakiś typ ludzi którzy mu bardziej lub mniej odpowiadają. Tyle że ja umiałbym przyznać że ktoś jest naprawdę niezły gdyby tak było a nawet bym go nie cierpiał. Nie lubię Mayweathera ale co jego muszę mu oddać i oddaję.
Itp itd.
Przykładów dużo.

Co do zaś jeszcze jednej kwestii to to że moim zdaniem Stiverne jest na tyle lepszy że wątpię by kiedykolwiek Wilder go przegonił dlatego nie rozumiem tego że Bermane pewnego pozoimu nie przeskoczy ale Wilder tak.
Od Wildera jest wielu lepszych młodych zawodników jak chociażby (to moje zdanie) Fury czy AJ a jakoś nikt ich tak nie wypycha.
No może tego drugiego powoli tak.
Tyle.
 Autor komentarza: blade84
Data: 13-01-2015 15:09:54 
Jeszcze odnośnie Wildera trochę dziwne wydaje mi się to jak wielu osobom nie podoba się ta jego krzykliwość,
gadanie itp. To tak jak by ktoś po prostu nie akceptował normalnych ludzi.
To jest kwestia tego że Wilder jest sobą, ma taki harakter, lubi dużo gadać i jest medialny.
Taki jest jego sposób bycia i on niczego i nikogo nie udaje. Każdy ma swoją osobowość i indywidualny harakter.

Jako że dzisiejsza HW można powiedzieć że jest trochę nudna,
to z drugiej strony jakby nie było takich indywidualności jak Wilder, Fury czy nawet taki Shannon Briggs,
albo Szpilka w Polsce to dopiero wtedy było by mega nudno.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 15:26:14 
"Jeszcze odnośnie Wildera trochę dziwne wydaje mi się to jak wielu osobom nie podoba się ta jego krzykliwość,
gadanie itp. To tak jak by ktoś po prostu nie akceptował normalnych ludzi."

:O
Nie rozumiem. Szczególnie drugiego zdania. Nie chce mi się tu jakiś analiz szerzyć i przytaczać to co wyprawiał Wilder ale to na serio jest dla Ciebie normalne i dziwi Cię że ludzi ani to nie bawi ani nie śmieszy a nawet odpychające potrafi być?
Dla mnie normalnie to zachowuje się Stiverne w przypadku tej walki np./
Ale jak już pisałem wyżej. To chyba różnica tego co kto lubi....
 Autor komentarza: blade84
Data: 13-01-2015 15:34:36 
UndeadDog

Co jest takiego odpychającego w Wilderze?
że jest sobą i nikogo nie udaje?

Dla mnie np. odpychające jest jak ktoś udaje kogoś kim nie jest.
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 13-01-2015 15:35:00 
E tam. Widać, że ta "krzykliwość" Wildera jest wymuszona i wyreżyserowana pod media. Obserwując Bronera, widać, że on taki po prostu jest, Wilder udaje pod acessy i inne pierdoły.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 15:43:29 
Nie zawsze bycie sobą jest człowiekowi na plus. Tzn żebyś mnie dobrze zrozumiał. Nie popieram udawania ale jeśli ktoś naturalnie jest burakiem itd to nie znaczy że jak tego nie ukrywa będę go lubił.
Dajmy na to przykład Arturiosa Szpilki. Udawał grzeczniejszego po pracy z psychologiem itd a na walce Zimnocha znów szydło wyszło z worka i z mordą zapienioną się darł i pokazywał dwuznaczne gesty...

Mnie osobiście Wildera charakterek nie pasuje co nie znaczy że ma wpływ jakiś kolosalny na to jak postrzegam go jako boksera.
Opisywać co zaś mi nie pasuje mi się zwyczajnie nie chce. Krótko i na temat. Nie lubię pajacowania, udowadniania swojej siły na każdym kroku nawet w najbardziej błazeńskich przypadkach i nie lubię jak ktoś wyżej sra niż dupę ma- czyli ładniej pisząc nie lubię jak ktoś przesadnie się sobą zachwyca.
Tyle.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 13-01-2015 15:45:41 
No i jeszcze nie lubię takiej nachalnej promocji. Po prostu nie trawię jak ktoś wciska mi coś jako świetne, wolę sam to ocenić. Ale to już nie jest kwestia samego Wildera w tym przypadku.
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 13-01-2015 16:04:51 
Czaje ; d
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 13-01-2015 16:05:25 
Provodnikov vs LMM marzec/kwiecień
 Autor komentarza: starycap
Data: 13-01-2015 19:48:25 
Ale pierdumów natrzaskaliście ,że ho.
 Autor komentarza: Miro
Data: 13-01-2015 21:41:01 
ShannonBriggs
cyt "a dzisiaj w HW niema nikogo kto by miał odporność Foremana"
Nie bardzo rozumiem w jakiej to wojnie ringowej odporność Foremana był przetestowana ? Przeważnie to Foreman walczył na dystans, lutował i nokautował innych, niż sam inkasował ciosy po których to ustał i moglibyśmy rzec, że Foreman miał szczękę Vitalija Kliczko / przeszedł test z Lewisem/ czy np Wacha / przeszedł test z Włądymirem Kliczko/ .
 Autor komentarza: rafalteo
Data: 13-01-2015 22:06:36 
Z tym poziomem to troche inaczej to wyglada.
To nie tak ze ludzie chca zeby sie obnizyl poziom- kosztem tego zeby Kliczkowie nie walczyli. Zauwazcie ze np mimo dominacji Mayweathera ludzie nie chca aby odchodzil. Czemu? bo on dominuje poprzez UMIEJETNOSCI.
A to co najbardziej irytuje to to, ze Kliczko dominuje przez warunki fizyczne i atletyczne PRZEDE ALE TO PRZEDE WSZYSTKIM. Kliczko jest bokserem co najwyzej niezlym- po prostu przy takich warunkach jakie ma, byc bokserem niezlym to na dzisiejsza wage ciezka= byc dominatorem.
Taki Joshua tez jest niezly, ale do geniuszy mu daleko, Ali to to nie jest, czarodziej to to nie jest. Ale z jego warunkami i atletyzmem wystarczy byc niezlym bokserem i takze i on byc moze bedzie dominatorem.
Ludzie maja dosc Kliczki nie dlatego ze prezentuje zbyt wysoki poziom ale dlatego ze przez warunki fizyczne atletyczne i motoryczne i sposob walczenia nie daje szans rywalom MIMO ze nie jest szczegolnym bokserem.
Wlasnie w tym sek. Gdyby Kliczko byl swietnym bokserem to mozna by przymknac oko na nude na ringu tak jak sie ja przymyka w przypadku Floyda.
Nie dziwie sie irytacji ludzi bo kazdy chce ogladac MISTRZA, a nie kogos kto z byciem mistrzem boksu nie ma nic wspolnego, ale jest dominatorem bo jest NIEZLYM tylko bokserem i ma takie warunki i mozliwoscy fizyczne
 Autor komentarza: paxo
Data: 14-01-2015 09:40:15 
Wilder wygra bo musi po prostu z ekonomicznego punktu widzenia wszystkim się to będzie opłacało oprócz oczywiście Stiverna,który straci pas
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.