CO ZROBI KLICZKO, CZYLI KTO KOLEJNYM RYWALEM I GDZIE?
Jak wiadomo wykupienie udziałów Gary Shaw Productions przez Roc Nation Sports spowodowało impas w negocjacjach w sprawie walki Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO). Ukraiński champion federacji WBO/WBA/IBF wagi ciężkiej ma nadzieję, iż uda się uratować tę datę oraz przeciwnika, ale są robione już przymiarki do opcji zapasowych.
Informowaliśmy już Was o tym, że champion wszechwag zamiast 25 kwietnia w Barclays Center na Brooklinie może zaboksować 30 maja na gali w Kijowie, gdzie na Stadionie Narodowym mogłoby zasiąść aż 70 tysięcy jego kibiców. Pierwszeństwo ma wciąż pogromca Artura Szpilki, tylko czasu nie ma zbyt dużo na określenie się konkretnie co do tej walki.
- Chcemy poznać nazwisko rywala w ciągu najbliższych dwóch tygodni - zaznacza Bernd Boente, menadżer Kliczki.
- Mamy nadzieję utrzymać Jenningsa za rywala, miejsce oraz termin, ale zobaczymy jak to się rozstrzygnie. Jeżeli w ciągu dwóch tygodnie nie poznamy odpowiedzi, wówczas prawdopodobnie przeniesiemy walkę do Europy. W grę wchodzi jednak również późniejszy termin w USA, ale to by pozmieniało wszystkie wcześniejsze założenia - dodał Boente.
Przypomnijmy, że na swoją szansę czeka Tyson Fury (23-0, 17 KO), który powinien zaatakować Władimira w kolejnym występie. Ukrainiec po rozprawieniu się z Jenningsem miał mieć 30 dni na negocjacje z obozem angielskiego wielkoluda. Z kolei Jennings nie musi się obawiać o długą kolejkę ewentualnych chętnych, ponieważ pokonując pod koniec lipca Mike'a Pereza został oficjalnym pretendentem z ramienia federacji WBC, zapewniając sobie pojedynek ze zwycięzcą sobotniego starcia Wilder vs Stiverne.
Problem ma za to Kliczko, bo jeśli nie z Jenningsem, to z kim? Shannona Briggsa nie zaakceptuje raczej stacja HBO, a przecież większość ewentualnych rywali ukraiński gladiator już porozbijał...
News nie wnosi komplentie nic nowego.
Patrze na fight news pierwszą dziesiątke na świecie wba ibf i wbo
( nie licze Furego bo dopiero po walce z Hammerem zawalczyz Władem oraz zwyciesca Głazkow /cunn bo też zwycięsca bedzie prtedentem ibf
Najsolidniejszy najlepszy z pośród rywali nie licząć Jennigsa byłby Mike Perez. Ewentulanie zostaję Andy Ruiz,ten topór Lucas Browne nie Licze zdolnycg prospektów Joshua i Josepch Parker i
patrze na fight news pierwszą dziesiątke na świecie wba ibf i wbo
Cunningham i Głazkow przecież na razie odpadają bo mają walkę pod koniec marca
Data: 11-01-2015 21:33:56
Jeżeli Cunningham jest ciekawym rywalem dla Kliczki, to ja się nie znam na boksie... :)
*
*
Opcji jest naprawdę mało, a każdy jest lepszy od Brigsa. A skoro, jak napisał Blade84, odpadają jeszcze i Głazkow ,i Cunningham, to tak naprawdę pozostają Perez i Ruiz.
Bryant obejrzy więc uważnie starcie Wildera z Bermanem i spokojnie wyciągnie wnioski co mu się bardziej opłaca.
Jeśli zaś pójdzie drogą WBC zobaczymy kogo wybierze Władek. Wyboru wcale nie będzie wielkiego.
Kilka dni temu mowilem,ze najkorzystniej dla Jennigsa bedzie,jak poczeka na wynik walki Wildera ze Stivernem,zanim podpisze kontrakt z K2
Ty byles twierdziles,ze mandatory WBC wcale nie jest pewne i powinien zgodzic sie na warunki K2
Wyglada na to,ze dzisiaj przyznajesz mi racje
Moze beda jeszcze z ciebie ludzie....lol...
no nie dogodzi. Władek nie bardzo ma z kim walczyć, zostaje jeszcze Fury, ewentualny rewanż z Saszą i walka unifikacyjna z Stiverne/Wilder, ale Sasza ma inne plany, bo chyba jednak celuje w WBC, a Stiverne/Wilder raczej do Włada się szybko pchać nie będą, wiec zostaje Fury, ale ten ma już zaklepaną walkę, chociaż gdyby dostał odpowiednia propozycję od Włada to z tego pojedynku pewnie zrezygnuje.
Wołodia ma bardzo ograniczone zasoby przeciwników, a jeśli myśli o amerykańskim rynku, to już zupełnie posucha.
Jest jedna opcja której Władimir pewnie nie weźmie pod uwagę, a mianowicie: rewanż z Povetkinem, choćby na gali w Kijowie, jak gala 25 kwietnia nie dojdzie do skutku. Myślę że dwoma ostatnimi pojedynkami Povetkin zasłużył sobie bardziej niż nie jeden ostatni rywal Kliczki. No i jest na pewno teraz trochę lepszym bokserem niż w pierwszej walce z Władem.
*
*
Bez szans. Powietkin mierzy w pas WBC i słusznie.
Jeśli Stiverne wygra (wszystkie znaki na niebie i na ziemi na to wskazują) to wspaniałym wydarzeniem byłaby jego walka z Powietkinem.
Bez faworyta.
Ja wiem czy taka posucha dla Władka?
Jeśli nie Jennings, to jest jeszcze Cunn, Mansour.
Faworytami na pewno by oni nie byli, ale jeśliby wyszli do ringu, to na pewno nie po wypłatę.
To naprawdę mogłyby być dobre walki.
Jeden bardzo twardy, szybki, z nokautującym ciosem, drugi świetny technicznie, bardzo szybki, elastyczny.
Władek mógłby mieć spore problemy z czystym trafieniem go.
Z całą pewnością byłyby to lepsze opcje, niż jakaś tam walka z Briggsem.
Czy to w Stanach, czy na Ukrianie.
Oni wszyscy (łącznie z USS i Mansourem) wyjdą bardzo chętnie, nie stawiając wygórowanych warunków finansowych.
Uznałem że powinien wybrać walkę z Władimirem ale wcale nie byłem przekonany że jest to dużo lepsza opcja (finansowo tak ale sportowo nie za bardzo nawet porównywalna).
Zresztą pisałem że najlepiej byłoby gdyby mógł poczekać na rozwiązanie sytuacji odnośnie pasa WBC.
Mansoura można przemilczeć. Rollins się na niego uparł z braku innych nazwisk sensownych które można wymieniać jako unikanych rywali.
Bo kto to jest Mansour. Przegrał zresztą z Cunninghamem ostatnio a że komuś się wydaje że byłby dobrym rywalem...
Mi się wydaje że dobrym rywalem byłby Rekowski... lol
O Briggsie już nie wspominając.
Jak oferta 1mnl$ od K2 mogla byc lepsza,od podzialu procentowego(bo taki sie nalezy jezeli walka jest mandatory)
Z mistrzem WBC?
Mozesz to logicznie wyjasnic?