ROC NATION SPORTS: WYNIKI PIERWSZEJ GALI
Za nami historyczna, bo pierwsza gala grupy Roc Nation Sports, o której tak głośno było w ostatnich dniach i godzinach. W głównej walce wieczoru Dusty Hernandez Harrison (25-0, 13 KO) pokonał Tommy'ego Rainone (22-6-1, 4 KO).
Pierwszy zawodnik, jaki w ogóle podpisał kontrakt z Jayem Z, przeważał od początku do końca i w zasadzie jedyne pytanie brzmiało, czy uda mu się tę potyczkę rozstrzygnąć przed czasem, czy będzie boksował do końca. Ostatecznie po dziesięciu rundach sędziowie punktowali jego zwycięstwo 99:91 oraz dwukrotnie 100:90, dzięki czemu zdobył wakujący pas WBC Continental Americas wagi półśredniej.
Uważany za zaplecze czołówki dywizji średniej Tureano Johnson (17-1, 12 KO) zdobył "srebrny" pas organizacji WBC oraz międzynarodowy WBA, pokonując przed czasem Alexa Therana (17-2, 10 KO). Pressing Johnson wzrastał z każdą minutą i już w końcówce trzeciej rundy przeciwnik walczył tylko o przetrwanie. W czwartej był po raz pierwszy liczony, a dodatkowo nabawił się kontuzji kostki. W piątym starciu znów liczenie i choć Theran dotrwał do przerwy, to już po niej nie podjął rywalizacji.
Znam Tureano Johnsona. Bardzo dobry bokser. Być może niedługo ścisła czołówka. Dał świetną walkę z Curtisem Stevensem nie tak dawno. Niestety jeden błąd i przegrał przez nokaut.
*
Patrzyłem później jeszcze raz. Ta walka nie była za szybko przerwana. Johnson pływał, był zamroczony. Puszczenie walki dalej byłoby dla niego bardzo niebezpieczne.
Był otwarty, jak to się mówi, Stevens miał go jak na patelni, a uderzyć mocno umie.
Jak dla mnie decyzja słuszna.