ZNÓW PRACOWITY ROK GOŁOWKINA
Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) zawsze należał do bardzo aktywnych mistrzów i tak samo ma być w tym rozpoczętym roku. Champion wagi średniej federacji WBA ma w tym sezonie stoczyć cztery potyczki - pierwszą z nich już 21 lutego w Monte Carlo, gdzie stanie naprzeciw Martina Murraya (29-1-1, 12 KO).
Tom Loeffler, dyrektor wykonawczy stajni K2 Promotions zapowiedział cztery występy Kazacha. - W zeszłym roku też byłoby tyle samo, ale jedną walkę Giennadij musiał odwołać z racji śmierci ojca - tłumaczy.
- Rzeczywiście są takie plany i mam nadzieję, że uda się je wypełnić. Pierwszy pojedynek w lutym, potem maj. Mój promotor ma wobec mnie wielkie plany, a ja jestem gotowy by je zrealizować. Czuję się znakomicie i przez pięć lat mogę jeszcze spokojnie kontynuować karierę - zapowiada sam Gołowkin.
http://www.bokser.org/content/2011/02/21/185105/index.jsp
Ja mam niemiłe wrażenie, że Gołowkin niczego szczególnego w boksie nie osiągnie, nikogo świetnego nie pokona, nie będzie zunifikowanym czempionem. Właśnie przez podejscie biznesowe, które kiedyś nie miała miejsca na taką skalę. Powinno je się tępić, a nie tłumaczyć. Boks umiera przez "biznes" i właśnie zrozumienie dla takiego postępowania, machania ręką: "rozumiem faceta, chce zarobić." W ten sposob nigdy więcej nie będzie Wilekich Mistrzów, bo niby jak mają udowodnić swoją wielkość, skoro inni ich unikają. odejdą Hopkins, Mayweather i Pacquiao to boks zacznie szybko się staczać, ale obym się mylił.
...nie wini innych bokserów za to, że nie chcą z nim walczyć. Liczy się biznes..."
Hmmm... teraz jak Golovkin to powiedzial, to moze uwierzycie...lol...
...nie chcę wiedzieć jak będzie wyglądać boks za 20 lat..."
Boks zawodowy stal sie elitarny. To olbrzymia, znakomicie naoliwiona a jednoczesnie skomplikowana machina biznesowa. Nie ma w tym niczego niewlasciwego. Jak spojrzycie na inne sporty zawodowe, na najbardziej znane ligi (NFL, NBA, NHL czy MLB), to sami zauwazycie iz zmienily sie one rowniez bardzo w ostatnich latach. Wszystko podporzadkowane jest $$$.
Boks zawodowy za dwadziescia lat bedzie znakomicie prosperowal, aczkolwiek zawsze z sentymentem fani beda wspominali "stare czasu" nie umiejac zaakceptowac wspolczesnego obrazu. Zawsze znajdzie sie grupa takich, ktorzy na sile beda szukali "wartosci sportowych" jako najwazniejszego element boksu zawodowego, a to niestety jest juz teraz przeszloscia.
przecież sport zawodowy to biznes"
Teraz sie wiekszosci "geniuszow tego forum" naraziles...lol.... Jak mozesz tak pisac? Jaki biznes? Tutaj licza sie tylko wartosci sportowe...lol...
Wiesz moze co z tą konferencją prasową Stiverne-Wilder, która miała się dzisiaj rzekomo odbyć ?
@cop
Wiesz moze co z tą konferencją prasową Stiverne-Wilder, która miała się dzisiaj rzekomo odbyć ?"
Zaplanowana byla na January 8th, ale zadnych wiadomosci jak na razie nie widzialem. Jedyna jak na razie konferencja przed tym pojedynkiem(media conference call), byla ta zorganizowana rowniez w czwartek December 18th.
Tak właśnie powinni zachowywać się pięściarze. Cały czas aktywny.
Bo po to się jest bokserem, prawdziwym bokserem, żeby walczyć.
Wzór dla innych
Bo po to się jest bokserem, prawdziwym bokserem, żeby walczyć."
lol...a ktory ze wspolczesnych mistrzow nie jest "prawdziwym bokserem"???
Ok, dzięki za odpowiedź.
Odnośnie GGG to uważam, że z Murrayem dość łatwo wygra. Na jego miejscu przeszedłbym wagę wyżej i spróbował zawalczyć z Frochem lub Chavezem. Tutaj w tej wadze to właściwei pozostaje Cotto, który jest bardzo dobrym bokserem, ale za małym jak na tę wagę.
Nie wiem czy zrozumiesz aluzję. Mam nadzieję, że tak :-)
https://www.youtube.com/watch?v=4xKU0NpH4FI
Na jego miejscu przeszedłbym wagę wyżej i spróbował zawalczyć z Frochem lub Chavezem."
Max Kellerman ostatnio mowiac o Andre Ward, sugerowal iz taka potyczka jest w interesie HBO. Obaj piescairze sa zlaczenie z ta stacja, obaj pootrzebuja powaznych walk z roznych powodow. Mysle, ze gdyby GGG taki pojedynek wygral, stalby sie gwiazda natychmiast. Mowiac to, nie sadze jednak by wygral.
Nie wiem czy zrozumiesz aluzję. Mam nadzieję, że tak :-)"
Nie mam zamiaru biegac po youtube by cokolwiek zrozumiec, badz tez nie. Jak umiesz sklecic poprawnie jakies zdanie w jedynym jezyku, w ktorym powinienes, postaraj sie...lol...
Aluzja brzmi mniej więcej
"Nie przerywaj mi, kiedy zbieram myśli"
:-)
Data: 08-01-2015 23:08:02
"Rollins Data: 08-01-2015 22:29:25
Nie wiem czy zrozumiesz aluzję. Mam nadzieję, że tak :-)"
Nie mam zamiaru biegac po youtube by cokolwiek zrozumiec, badz tez nie. Jak umiesz sklecic poprawnie jakies zdanie w jedynym jezyku, w ktorym powinienes, postaraj sie...lol...
jesli to zdanie ma miec jakis sens to niestety @rollinsa to zadania przerasta
"Nie przerywaj mi, kiedy zbieram myśli"
Jak kiedys zaskoczysz mnie i zobacze ze "myslisz" obiecuje iz nie bede przeszkadzal...lol....Jak do chwili obecnej niestety nie mam dowodu na takie zachowanie...
Później znowu będziesz płakał, że cię Rollins zjebał
jesli to zdanie ma miec jakis sens to niestety @rollinsa to zadania przerasta"
lol...musze sie tym razem z toba zgodzic...lol...
Wiem, że masz nieprzepartą chęć z kimś pogadać, wyczułeś szansę (jako jeden z nielicznych odpowiedziałem na twoje durne wypociny) i próbujesz nieśmiało mnie tu "nakręcać".
Nic z tych rzeczy.
O tych swoich wierutnych bzdurach, którymi srasz, niczym z biegunkowej dupy, pogadaj sobie z userami na twoim poziomie.
Mi szkoda czasu na pier...nie o Szopenie.
bez odbioru
Data: 08-01-2015 23:27:43
A ty tu po ch, przylazłeś?
Później znowu będziesz płakał, że cię Rollins zjebał
przez 5-6 lat pisania na orgu nie było tu takie pały ,opornej na wiedze pały
jeden link pało gdzie płacze ze mnie zjebałes
Twoich linkow za to ze gdzies juz nie chce zebys pisał za to jest troche , przypomnij z ilu to cie forów juz wy...li rollinsie vel ghoscie vel wild cos tam ?
conceptofpower
Wiem, że masz nieprzepartą chęć z kimś pogadać..."
Powaznie?
Weź mi cop wytłumacz jaki cel ma ciągłe używanie akronimu "lol". Jest to żenujące i mnie osobiście jak i wielu innym ludziom kojarzy się z osobami ograniczonymi. Nie możesz sobie po prostu tego odpuścić? "
Zwykle przyzwyczajenie.
Mi szkoda czasu na pier...nie o Szopenie."
Nie wiec co to jest "Szopenie" ale domyslam sie iz chciales wyartykulowac, ze nie chcesz pisac o glupotach. Mysle, ze to nareszcie dobre postanowienie. Zacznij je tylko realizowac sympatyczny kolego...lol....
Goryl podobno ma to do siebie,że gdy zje podanego mu banana najchętniej zjadłby podającego.
Tymczasem zycze powodzenia waszemu Wilderowi, bo czuje, ze typowy wychowanek amerykanskiej szkoly boksu (nie wazne co w pudelku, wazne, ze pudelko ladnie opakowane) moze miec mocno pod gorke z Haitanczykiem. A jesli wygra bede sie tez cieszyl na spotkanie z prawdziwymi mistrzami ze starego kontynentu: Kliczka, Powietkinem, Hayem, nawet pyskatym Furym. Ale wowczas chyba znowu bedziecie musieli znosic nasza brutalna dominacje