WILDER vs STIVERNE: TYPUJE TYSON FURY
Jak wszyscy to wszyscy, dlatego tym razem o starciu Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO) z Deontay Wilderem (32-0, 32 KO) w kilku słowach wypowiedział się inny pięściarz czołówki wagi ciężkiej, Tyson Fury (23-0, 17 KO).
W następną sobotę, tj. 17 stycznia w MGM Grand w Las Vegas, Haitańczyk z kanadyjskim paszportem przystąpi do pierwszej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej według federacji WBC.
- Dla mnie to coś więcej niż sama obrona pasa. Chcę go zranić - nie ukrywa panujący champion. A jak wyobraża sobie przebieg tej konfrontacji angielski olbrzym? Jak widać wszystkie typy są do siebie podobne.
- Stiverne to niewątpliwie dobry zawodnik, o czym świadczą dwa zwycięstwa nad Arreolą. Wyobrażam sobie szybką wygraną Wildera, ale jeśli walka potrwa dłużej, wówczas obstawiam Stiverne'a. Jeżeli Wilder nie zdoła zranić mistrza w pierwszych czterech rundach, to Bermane go pobije - stwierdził Fury, który deklasując pod koniec listopada Derecka Chisorę nabył prawa oficjalnego pretendenta do tytułu z ramienia federacji WBO.
Jesliby Stiverne mial forme kondycje jak w walkach amatorskich z Fury'm czy Price'm, to mialby znacznie wieksze szanse, aby wygrac to, ba, aby w ogole wygrywac rundy.
Poki co ciezko powiedzieci jak to bedzie wygladalo.
Walka jest losowa, byc moze cos obstawie na Stiverne'a bo kurs jest bardzo zachecajacy
No nic- jeszcze 10 dni i bedziemy wiedziec wszystko
Generalnie Wilder moze spokojnie zdjac Stiverne'a takze pozniej- jesli sam nie padnie wczesniej
Haitanczyk ma doswiadczenie w bojach dlugodystansowych, ale z Arreola z ktorym w ogole nie musial sie wysilac w skracanie dystansu, kondycje, probe dosiegniecia rywala
Ponadto Wildera sylwetka mowi mi, ze kondycji slabej to on chyba jednak nie ma.
Mysle ze kondycje ma dobra
Jedno jest pewne, bez względu na wynik walki i jej przebieg rafalteo będzie triumfował, to obstawiam już dzisiaj ;)
Kwestia kondycji w boksie to nie jest tylko prosty wynik wydolnościowy. Gdy przychodzi prawdziwa walka pięściarz bez doświadczenia na długich dystansach może nie umieć rozkładać sił, patrz Władek Kliczko czy nawet patrz taki tytan kondycji jak Wasyl Łomaczenko (to niska kategoria, ale przykład dobry, w walce z Salido przespał środek walki i przegrał, bo nie był pewny swojej kondycji na dystansie 12 rund).
Pięściarz bez doświadczenia na dłuższym dystansie często "spina się" w związku z nowym doświadczeniem, co odcina mu tlen. Patrz wspomniany David Price.
Przykład z Czakijewem też bardzo adekwatny.
rafalteo
Generalnie Wilder moze spokojnie zdjac Stiverne'a takze pozniej- jesli sam nie padnie wczesnie--------CUDO:)
niewazne kto wygra
1. "Ponadto Wildera sylwetka mowi mi, ze kondycji slabej to on chyba jednak nie ma.
Mysle ze kondycje ma dobra" nawet nie wymaga komentowania
2. "Haitanczyk jest tak slaby, ze nawet przy swoim emeryckim dreptaniu bedzie zapowietrzony po 6-7 rundzie" - 6, 12, 8, 10, 2 rund to ostatnich 5 walk Stiverna. I np Z Austinem czy Arreola wcle nie wyglądał na wycienczonego nawet w późnych rundach.
3. "Szczerze watpie aby Wilder mogl to wygrac tylko na poczatku. Ci ktorzy tak twierdza chyba nie ogladali ostatnich walk Wildera. Boksujacy spokojnie i na luzie Wilder, nie panikujacy gdy rywal atakuje, bijacy sie sprawnie, bedzie rozbijal Stiverne'a zeby go zniszczyc w ktorejs kontrze, ktorejs bombie." 4, 1, 4, 1, 1, to rundy Wildera.Na jakiej podstawie powstaja taki twierdzenie jak to powyżej?? Jak po 11 rundach w 5 pojedynkach można cokolwiek powiedzieć o możlwiościach kondycyjnych, mentalnych czy taktycznych jakiegokolwiek boksera?
Stiverne w 1 (slownie jednym) pojedynku walczył o jedną rundę więcej niż Wilder w 5 pojedynkach a jednak powstaje opinia, że Stiverne nie przetrwa kondycyjnie 6 rund ale Wilder będie świeży przez 12 rund.
Wziąlem Rafalteo Twoje wypowiedzi ale można spotkać jeszcze kilku innych forumowiczów którzy mają podobne zdanie także to nei tylko do Ciebie przytyk.
I chcę podkreśić, że wcale nie palam do Stiverna ślepą milością (choć go lubię) ale jak czytam takie bezpodstawne lub podparte jakimiś nonsensownymi argumentami opinie, to muszę to skomentować.
Co do jego Typowania, może się sprawdzić taki przebieg jaki on widzi, jak widać dość popularna ta teoria, ja natomiast myślę, że życie napisze zgoła inne zakończenie.
wildera będą nie do przeskoczenia dla Stiverna.Wystarczą tylko proste i utrzymanie dystansu a Stivern nic nie zrobi.Ja stawiam zdecydowanie na Wildera.Zawsze jednak możliwy jest szczęśliwy cios,ale to trudno wytypować.
"Polubiłem Tysona, bardzo inteligentny człowiek, to co robi poza ringiem, to nie jest na poważnie i też tak nie powinno być brane. Wcześniej mnie irytował i to strasznie, teraz patrze na niego pod innym kontem, bardziej przychylnie i z większym dystansem do tego co mówi. Z tego co mi wiadomo, to bardzo dobry Mąż i Ojciec dla Swoich dzieci."
Dokładnie to samo chcialem napisć. I w ogóle szacun za zachowanie i slowa po ostatniej walce z Chisorą.
A jeszcze do niedawna uważalem go za skończonego idiotę:) No ale jak to sie mowi na wsi, tylko krowa nie zmienia zdania
No tak, ostatnio Cop napisał esej w którym opisał Naszą postawę wobec niego i wszechobecną ignorancję panującą na tym forum. To było bardzo wzruszające i szalenie refleksyjne wyznanie z Jego strony, można było śmiało jedną, ba, nawet dwie łezki puścić i to mimowolnie!, takie to dzieło było poruszające. Ja do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć po tym czego tam doświadczyłem, myślę, że Cop też pisał to ze łzami w oczach i z niewątpliwym wzruszeniem.
Wilder leżał na zawodostwie z journeymanem ale tej walki nie znajdziesz nigdzie. Leżał też w amatorce gdzie walczy się w kaskach i duzych, miękkich rękawicach. To są przesłanki ku temu że jego odporność nie jest najlepsza.
Austin faktycznie wygrał kilka rund wykorzystując swoje warunki i jab. Ale zauważ dwie rzeczy. Po pierwsze Rainman wyrzucał tych lewych naprawdę sporo, a Wilder bije ten cios z zdecydowanie mniejszą czestotliwością. Po drugie Austin potrafi przyjąć, choć już chyba w 2 rundzie był zraniony. Wilder najprawdopodoniej nie trzyma ciosu. Jak wyżej napisałem są ku temu przesłanki.
Według mnie bardzo fajna analiza, też tak to widzę, co chciałbym dodać, to według mnie obrona Stiverne jest przyzwoita, świetna, to moim zdaniem jednak przesada, tak samo z kondycją, jest przyzwoita, mogłaby by być dużo lepsza, gdyby Bermane bardziej się postarał, choć na tle Wildera jest bardziej sprawdzona i pewniejsza. Nie wiadomo jak z ta kondycją jest u Denotay, więc to bardziej hipoteza niż fakt.
Ja widziałem na materiałach wideo z jego walk, że ma 200 cm tego zasięgu, co i tak jest bardzo dużym atutem. Jeżeli ma 203, to tym lepiej.
Nie wyobrażam sobie aby Wilder mógł to wygrać.
Naprawdę nie wiem jak miałby to zrobić.
wiadomo ze podaja roznie i ten cm w ta czy w tamta strone niewiele zmienia fakt jest jeden ze widac nawet jak stoi ze rece ma dlugasne do swojej postury :) moze n ie jak jenings :) ale w kolano stojac prawie sie steverne moze bez schylania podrapac , bo jenings plotki glosza ze podobno skarpetki bez pochylania sie podciaga jak mu opadna
Ale żeś pojechał z tą kondycją i wyglądem ;)
Wilder może spuchnąć bardziej niż Stiverne po kilku seriach swoich wiatraków. Wkładając w ciosy maksymalną siłę i nie trafiając celu bokser bardzo szybko się męczy. Nie wiadomo jaką Wilder ma kondycję, nie można tego stwierdzić po sylwetce. Więcej o jego kondycji powiedziałaby nam walka przynajmniej 10 rundowa.
Boję się przedwczesnego przerwania i wygranej bumobija. Wilder ma o tyle lepiej, ze mocno góruje warunkami fizycznymi, poza tym jego ciosy są bardzo szybkie (zwłascza gdy nie bierze zamachu zza pleców). To on pierwszy może szybciej trafić w głowę rywala. Możliwe, że Wilder zacznie od szybkiego lewego prostego w 1 rundzie a potem wiatrak i sędzia przerwie pomimo, że Stiverne nie bedzie zamroczony. Gdyby tak było to walka straciłaby mocno na widowisku. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Z powyższego powodu boję się postawić pieniądze na Stiverna. Poza tym Bermane też się czasem odkrywa podczas ataku. Moim zdniem jego garda nie jest też bardzo szczelna. Nie rozumiem jak mistrz świata WBC może z 10kg nadwagi w postaci tkanki tłuszczowej. To zwyczajny brak profesjonalizmu.Gdyby walczył ze 100 kg to mógłby o wiele sprawniej poruszać się po ringu.
Mam nadzieję, ze wygra Stiverne, daję mu ok 60% szans na wygraną. Dałbym 70%, ale boje się ze sedzia moze byc przekupiony.
P.S Chciałbym, aby Wład odszedł juz na emeryturę, niech zajmie się dzieckiem. Po Władzie jako mistrza świata widze Powietkina. Gdyby teraz Sasza walczył ze Stivernem to postawiłbym na niego niezłą sumkę i byłbym pewien jego zwycięstwa.
Wilder szanse ma, napewno nie są nikłe.
Ja dalej będę obstawiał tak jak obstawiałem, czyli Stiverne po 6 rundzie to wygra.
Jednak piniędzy tym razem nie stawiam bo ostatnie 50/50 którego kompletnie w którym kompletnie nie potrafiłem typować wyniku to to Syrowatka-Chudecki. Niby trafiłem Syrowatke, ale na kompletnym farcie :P
Na walke czekam z niecierpliwością. Okaże się kim jest Wilder i czy naprawde będzie kojenym wielkim mistrzem świata, czy tylko kolejnym balonem jak np. Seth Mitchell.
Data: 07-01-2015 19:10:37
Po obejrzeniu 90% walk jednego i drugiego zawodnika, uważam że większe szanse ma na zwycięstwo Stivern
a gdzie Ty te 90 % walk teraz znalazłeś kolego ? :)
Wilder musi miec słaba szczeke , jest wielki , szybki i ma prawdopodobnie najmocnijesze jebniecie w tym momencie w swiecie boksu a jednak Oscar musiał dobierac rywali . Głupota byłoby odbierac zupelnie szanse bokserowi z takim ciosem ale nie widze inaczej tej walki niz zwyciestwo Stiverne przed czasem
Gdyby teraz Sasza walczył ze Stivernem to postawiłbym na niego niezłą sumkę i byłbym pewien jego zwycięstwa.
Wielu tak mówi i jest pewnych, najbardziej walk których nie ma. Przed podpisaniem Wilder - Stiverne też większość była pewna, że Stiverne ubije bumobija a teraz, gdy walka już pewna, do tego bardzo korzystny kurs na Stiverne to chętnych do stawiania na Stiverne jakoś brakuje (chodzi mi o konkretne sumy a nie 100 zł).
Z Povetkin-Stiverne byłoby podobnie ...
Widzisz, jak dla kogo.
Powiem szczerze, że gdyby mnie tak kiedyś zapytać, to z miejsca, bez zastanowienia powiedziałbym pewnie, że Stiverne oklepie Wildera i zafunduje mu KO, jak zechce i kiedy zechce.
Ponieważ sporo jest głosów, że Wilder ma naprawdę jakieś tam realne szanse, przede wszystkim też dlatego, że faworyzowany z całą pewnością będzie Amerykanin (Amerykanie bardzo chcą mieć swojego mistrza), i wałek, jakiś przekręt jest bardzo prawdopodobny, już takiej stuprocentowej pewności nie mam (zresztą stuprocentowej nigdy nie mam i mieć nie będę, co do jakiegokolwiek wyniku).
Jednak mimo wszystko nadal bardzo pewnie stawiam na Stiverne'a. Wiem, że "wszyscy będą robić wszystko", żeby wygrał Wilder, ale nawet mimo to, nie wiem jak miałby tego dokonać.
Po prostu jeśli Wilder to wygra, uznam że zdarzył się niebywały cud :-)
Aha! Zapomniałem dodać, żę z Syrowatką i Chudeckim to było faktycznie typowe 50/50. Zresztą być może pamiętasz, bo z Tobą chyba na ten temat gadałem.
Ja stawiałem na Chudeckiego, ale baaardzo niepewnie. Głównie dlatego, że nieco lepsze warunki fizyczne, szybszy, bardziej ruchliwy, no i że sędziowie mogą sprzyjać właśnie jemu.
Rollins Data: 23-10-2014 20:06:09
Swietnie zapowiada się ta walka.
Naprawdę trudno tu pokusić się o wytypowanie nawet nie wyniku, ale faworyta.
Taki bardziej strzał - stawiam na Chudeckiego. Trochę się polepszył ostatnio, podbudowany zwycięstwem z Lorą.
Sędziowie będą pewnie za Chudeckim, tak że jego zwycięstwo uważam za bardziej prawdopodobne.
(Bardziej podoba mi się i uważam, że ma większy talent Syrowatka)
http://www.bokser.org/content/2014/10/23/153913/index.jsp
zobaczyłym tez Sasze z Wilderem bo Sasza rozwiałby raz na zawsze watpliwosci odnosnie odpornosci amrykanina
Też myślałem, że różnica wzrostu większa.
To tylko dobrze wróży na tę walkę, która jest jedną z największych niewiadomych na tej gali.
Postawiłem na Chudeckiego (niekoniecznie uczciwie) i będę się tego trzymał.
Nieco wyższy, w dodatku bardziej ruchliwy.
Nie są to duże atuty, ale zawsze.
Chocaż mała niespodzianka w postaci zwycięstwa Syrowatki mile widziana.
Podoba mi się ten pięściarz.
http://www.bokser.org/content/2014/10/24/203235/index.jsp
A co ma mowic?przeciez jest nieporownywalnie gorsza od Wildera. Wilder ma ewidentne wytrenowane miesnie- same sie one nie wytrenowaly. Price jest jak to sie mowi "grubochudy"
http://images.dailystar-uk.co.uk/dynamic/62/281x351/231746_1.jpg
http://i.telegraph.co.uk/multimedia/archive/02489/price_2489870b.jpg
Jednak mimo wszystko nadal bardzo pewnie stawiam na Stiverne'a.
Że masz faworyta to rozumiem, ale bardzo pewnie? Pomijając ich wady i zalety, porównaj dokonania.
Stiverne przegrywał z Austinem, z Kingiem nie mówię, że przegrał, ale walki nie wygrywał, a była już 4 runda, ma jeszcze kilka innych walk gdzie męczył się ze średniakami, 2 najważniejsze walki to Arreola ale Arreola to już nie jest to co kiedyś, Stiverne pokazał, że jest trochę lepszy od Arreoli i tylko tyle.
A Wilder po wszystkich przejechał jak walec no i co zrobił ze świetnym Malikiem.
no co zrobił ?odegrał sztuke wczesniej omowiona na wieczornym browarku
Tak czułem że Price to będzie słaby przykład :P
Moje przewidywania np kondycji Pereza byly poprawne gdy pisalem ze kondycji mu zabraknie na Jenningsa. Taki "szpec" matys90 pisal wtedy ze Perez dal walke na wysokim tempie z Mago, bla bla- tak ze, no coz- widac kto mial racje
Zapewniam Was, ze takie miesnie i atletycznosc jakie ma Wilder nie biora sie z opieprzania tylko ciezkiego bokserskiego treningu. Ten gosc wazy 102 kg w wieku 29 lat NIE DLATEGO, ze nie lubi jesc, ale dlatego, ze ciezko zapier.ala
Tym bardziej, ze w wieku 29 lat juz latwo sie troszke zapuscic nawet jak sie jest sportowcem zawodowym
Ponadto Wilder akurat swietnie zaczal rozkladac sily od jakiegos czasu- widac to w jego ostatnich walkach. 4 runda napierdalania bomb w leb Firtha- Wilder nie mial z tym problemow zadnych.
Zapewniam Was ze tzw "wysokie tempo" grubas moze dac ale tylko z innym grubasem. Z atleta spaslak nie da "wysokiego tempa", bo nie nadazy za tempem atlety
Niektorzy z Was cierpia na paranoje sugerujaca, ze Wilder nabral miesni "bo tak", a Stiverne nie jest spasiony, tylko waga EWOLUOWALA
Jako ze wiekszosc to biedni laicy bez wiekszego pojecia i analiz statystycznych boksu na przestrzeni dziejow, to ja jestem kims kto Was uswiadomi- oto bowiem PRZYPADKIEM to mozna zrobic dziecko, a atletycznej sylwetki i twardych miesni jakie ma Wilder nie robi sie przypadkiem
Niestety obawiam sie o kondycje Stiverne'a i tutaj calkowicie zgadzam sie z copem ze wygladalo mi to z Arreola na to, ze Stiverne moze tylko robic krotkie ataki po ktorych musi dlugo odsapnac.
I to moze byc jego problem w walce z Wilderem. Tutaj nie bedzie Arreoli jego wzrostu i w dodatku spaslaka jeszcze wiekszego.
Tutaj bedzie gosc do ktorego trzeba podejsc, skrocic dystans
Poniekad zgadzam sie z @un4given, ze Stivern POTRAFI tak boksowac i pokazal to w amatorach czy w walce z Austinem- tyle tylko, ze co bedzie jak Wilder na spokojnie tak jak w ostatnich swoich walkach zarzuci szczelna garde, lub spokojnie odskoczy (a ma swietne nogi), zrobi odchylenia?
Ano wlasnie
Wielu sie moze zdziwic, ze gdyby walka potrwala dluzej to Wilder spokojnie rozbijalby Stiverne'a i jesli bylby czujny w obronie to leniwy i zmeczony Haitanczyk bez kondycji nic nie moglby mu zrobic
Tylko jest zasadnicze pytanie- czy Wilder bedzie mial czujna obrone i czy szczeke ma chociaz w miare dobra- bo cos chyba przyjmie, jesli walka nie zakonczy sie w nagle w 1 rundzie
Mówiłem to już nieraz, dla Ciebie zrobię wyjątek :-)
Tak, mówię bardzo pewnie. Nie widzę żadnego atutu u Wildera. Wzrost? Kołodziej z Lebiediewem też miał wzrost. Taki mniej więcej widzę plus z tego atutu.
Siła ciosu? Nie uważam absolutnie, żeby Wilder miał jakiś tam nokautujący cios. Oczywiście bije mocno, ale bez przesady. Musi trafić czysto, dopiero rywal naprawdę jego ciosy odczuwa.
Stiverne jest baaardzo twardy. Podejrzewam, że ciosy Wildera nie będą w ogóle robiły na nim wrażenia.
Kondycji Wilder z całą pewnością nie ma, psychiki nie ma, umiejętności nie ma, szczęka - tragedia.
Jedyny "namacalny" atut, to ściany.Ale to za mało, żeby pokonać tak twardego, silnego punchera, jakim jest Bermane Stiverne.
Oczywiście mówię tu tylko swoje zdanie przed alką.
Nie mówię, że nie mogę się mylić, że Stiverne musi pokonać Wildera.
Ale na dzień dzisiejszy ja tak to widzę.
Stiverne wybije Wilderowi boks z głowy. Być może dożywotnio.
Kiedyś nazywałem Algieriego "Nikodemem Dyzmą Boksu".
Ale takim prawdziwym "Nikodemem Dyzmą Boksu" jest dla mnie to totalne beztalencie - Deontay Wilder.
Coś Ci obiecałem. Zapytam jutro starego.
Pamiętam. U mnie w sprawie rzekomego wykroczenia nic się póki co nie ruszyło. Czekam na rozwój wypadków..
Data: 07-01-2015 20:17:51
grzelak
no co zrobił ?odegrał sztuke wczesniej omowiona na wieczornym browarku
I tu mamy problem ... Jeżeli nie przyjmujesz tej walki jako prawdziwej to rozumiem, że możesz całkiem inaczej widzieć szanse w tej walce. Ponieważ nie umiem przekonać, że walka była OK to zdania nie zmienisz.
A z ciekawości spytam : jakie byś dawał szanse Wilderowi gdybyś był pewny, że walka z Malikiem była czysta?
http://www.bokser.org/content/2014/11/06/134657/
Ktoś, kto się zna na boksie, potrafi dostrzec mankamenty boksera widząc go w ringu, w trakcie walki.
Przeciwnik niekoniecznie musi być z najwyższej, czy górnej półki.
Żeby mieć pewien zarys pięściarza, przeciwnik nie jest tak istotny.
Nie sztuka zobaczyć jak ktoś łatwo ogrywa jednego z najlepszych w danej wadze i powiedzieć, że tak, on jest świetny.
Tak samo jak nie sztuka obijać rywali, którzy nie stawiają żadnego oporu, a nawet jeśli stawiają, to nie mają argumentów.
Wilder to jest bardzo słaby pięściarz. Ma mnóstwo mankamentów.
Fakt, jest szybki, ruchliwy, ma mocny cios, ale te ruchy, ta szybkość nie idą w parze z innymi elementami, np na nogach rusza się szybko, ale mocno niestabilnie (te jego nogi z racji swojej budowy wyglądają na niewyćwiczone, niebokserskie, nie ma w nich powera do tego, żeby dobrze trzymać górę).
Jest słaby technicznie.
Nie potrafi wyprowadzać dobrze kombinacji ciosów, nie wie kiedy, jak uderzyć.
Wszystko na jedno kopyto: lewy-prawy.
Odporność jest słabiutka. To nie jest podejrzenie, wróżenie z fusów. To jest fakt.
Pomijając to, że przez całą zawodową karierę nie miał solidnego rywala, bo by poległ, to, że nie miał solidnego rywala, sprawia, że nie wie jak z takimi walczyć. Nie wie co znaczy gdy w ringu pojawi się zagrożenie. Kiedy nie ma szans, żeby nie otrzymać mocnego ciosu. Nie jest do tego przygotowany, bo to dla niego nowość. Nie ma doświadczenia w tym kierunku.
To spowoduje, że on nie będzie wiedział jak walczyć, co robić.
Choćby nawet nie wiem jak świetnego trenera miał w narożniku, nie da rady. Nie będzie go słuchał. Wpadnie w panikę.
Jak dla mnie, żeby Wilder wygrał z tak doświadczonym, tak silnym, tak dobrym rywalem jak Stiverne, musi zdarzyć się cud.
Cuda czasem się zdarzają. Czasem sędziowie stają się cudotwórcami...
Tutaj cud się nie zdarzy. Nie ma szans
Czy została już skompletowana karta walk poprzedzających główne wydarzenie wieczoru 17 stycznia?
*
*
Na razie tylko tyle:
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=704073
Ktoś, kto się zna na boksie, potrafi dostrzec mankamenty boksera widząc go w ringu, w trakcie walki.
Przeciwnik niekoniecznie musi być z najwyższej, czy górnej półki" przypomnę ci to
Czy wielkość przyrodzenia ma przełożenie na pewność Siebie?, a co za tym idzie większą odporność na ciosy?. A może ma bezpośrednie przełożenie na Siłę ciosu?. Pytam eksperta, od nietypowych teorii .
niewiele by to zmieniło z racji tego ze Wilder doskonale wiedział czego moze spodziewac sie o Maliku
dla mnie czynnikiem decydujacym o stawianiu na Stiverne jest kwestia odpornosci , De la Hoya jak amło kto potarfi robic kase na boksie i gdyby Wilder mial choc solidna odpornosc ten pas bylby juz w USA .
A ze słaba odpornoscia z zawodnikiem tak odpornym i tak mocno bijacym jak Stiverne nie ma szans .
Nie wierze w odroznieniu do @rafalteo ze Wilder nagle zmieni styl i przez 12 rd bedzie tanczyc i punktowac Stiverne z dystansu , to nie jest zaprogramowany robot Władka Kliczko tylko młokos któremu od bardzo danwa nikt mocno nie oddał a Stiverne oddawał bedzie .
Ko na Wilderze tak to widze
Kondycji Wilder z całą pewnością nie ma, psychiki nie ma, umiejętności nie ma, szczęka - tragedia.
Jeżeli tak to widzisz (kondycja, psychika, umiejętności, szczęka) to zostaje tylko poczekać do walki. Nawet nie przyjmujesz, że ma nokautujący cios. Nikt nikogo nie przekona - za dużo niewiadomych. Wkrótce się okaże.
Bo ja przyjmuję tak : to co u Wildera widzę, że jest dobre przyjmuję jako dobre a to czego nie wiem przyjmuję, że jest takie sobie. Bo gdyby miał ISTOTNY problem ze szczęką albo z kondycją to by go nie wystawiali na Stiverne tylko poczekali na Władka.
Data: 07-01-2015 20:39:51
Rafaleo, ostatnio ukazało się zdjęcie Wildera w dość dwuznacznej sytuacji, gdzie miał wzwód, niektórzy nawet twierdzą, że była to fałszywka w postaci jakiejś butelki et cetera...
Czy wielkość przyrodzenia ma przełożenie na pewność Siebie?, a co za tym idzie większą odporność na ciosy?. A może ma bezpośrednie przełożenie na Siłę ciosu?. Pytam eksperta, od nietypowych teorii .
nie wiem jak z odpornoscia ale na pewno ma wplyw na wielkosc ochraniacza ( oj mialby Goly w co przypierdolic;))
*
*
Na razie tylko tyle:
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=704073
czyli dość mizernie"
Powiem szczerze że tego Leo Santa Cruza nigdy nie widziałem w akcji, zarys tej postaci znam jedynie z portalu i wyłania się z tego obraz zawodnika dość mocno przecenianego..
Natomiast Wieczysławem Szabrańskim zacząłem się od jakiegoś czasu interesować, kojarzę go z jednej czy dwóch walk i zrobił na mnie dobre wrażenie. Pięściarz dość surowy ale skuteczny i silny, tyle że jeśli na tydzień przed galą nie jest znane nazwisko przeciwnika to raczej nie będzie to tym razem ktoś wysokich lotów.
O Amirze Imamie nigdy nie słyszałem. Czy jest to zawodnik promowany przez Dona Kinga?
Wydaje mi się że karta walk na galę w Las Vegas odrobinę rozczarowuje bacząc na to przez kogo jest organizowana..No nic, czyli nie będzie zarywania całej nocy tylko pobudka ok. 5.30.
Czy wielkość przyrodzenia ma przełożenie na pewność Siebie?, a co za tym idzie większą odporność na ciosy?. A może ma bezpośrednie przełożenie na Siłę ciosu?. Pytam eksperta, od nietypowych teorii ."
Uważam że tego typu dywagacje są kompletnie jałowe i jako kibice boksu nie powinniśmy zaprzątać sobie nimi głowy. Zdjęcie na którym Wilder jest w stanie uniesienia jest zarezerwowane tylko dla jednej osoby - jego żony i nic nam do tego. Ufam że dwuznaczna fotografia to tylko jednorazowy wybryk pięściarza z Alabamy.
Dobrze się go ogląda, niestety najbliższy pojedynek to będzie pewnie kolejny mismatch :/
Dobrze się go ogląda, niestety najbliższy pojedynek to będzie pewnie kolejny mismatch :/"
Dziękuję za informację. Postaram się w tym roku nadrobić zaległość oglądając jakiś jego występ.
https://www.youtube.com/watch?v=-JghzidHSrQ
http://www.bokser.org/content/2014/12/22/210557/index.jsp
Niewiem jak to jest z wzwodem, jednak udowodniono naukowo, ze wzrost wplywa na pewnosc siebie, ba, udowodniono, ze statystycznie sredni wzrost ludzi na wysokich stanowiskach jest wyzszy od ludzi na nizszych
Sa to potwierdzone dane
Oczywiscie poprzez "wzrost wplywa na pewnosc siebie" nie interpretuj tego jako, ze wzrost wplywa na pewnosc siebie u kazdego. To jest statystyczna korelacja- to oznacza, ze dla ogolu zachodzi to w wystarczajaco duzym stopniu zeby widziec korelacje, zaleznosc
Ogólnie dobra analiza ale co do wildera absolutnie nie zgodze sie ze prawa ręka jest wyprowadzana dobrze technicznie, nie bez powowdu wielu użytkowników śmieje sie z jego cepów ( proponuje obejrzec jak próbował dobijac harrisona jak "technicznie" wyprowadzał ciosy:)że sie sam o mało nie przewrócił:
https://www.youtube.com/watch?v=QWUEZVUt1NU
Podobnie było z prawym którym jesli dobrze pamietam znokautował prica.
Póki co ten jego prawy robi potęzne wrazenie, zobaczymy tylko czy takie samo zrobi na twardym stivernie.
Jedno jest dla mnie pewne- Wilder nie musi byc zadnym Kliczka aby wygrac ze Stiverne'm. Wystarczy ze bedzie boksowal tak jak z Gaverne'm, okaze sie ze ma dobra kondycje (o czym jestem przekonany) i ze bedzie czujny- tzn nie przyjmie bomby, przyjmie co najwyzej mocne obcierki.
Wtedy Wilder bedzie Stiverne'a rozbijal i najprawdopodobniej zakonczy to przed czasem- moze to byc tez 6 runda, 7.
Oczywiscie jest to zalozenie pod warunkiem ze Stiverne nie bedzie mial wagi i formy jak w amatorach bo taki Stiverne mozespokojnie wygrywac na punkty z dryblasami.
Jest wiec duza losowosc w wystarczajacej szczece Wildera i w tym czy bedzie wystarczajaco czujny- a nie musi to byc czujnosc i panika jak u Wladka
Calkiem prawdopodobne jest dla mnie, ze jesli Wilder sie wczesniej na nic nie nadzieje, to Stiverne bedzie gasnal kondycyjnie, bo gosc wlasciwie kondycji prawie nie ma, a boksujacy na luzie i spokojnie Wilder bedzie go powoli rozbijal zeby zakonczyc to przez KO/TKO
Zwłaszcza że Bryant Jennings jako jedyny z tej trójki nie posiada zaplecza w postaci mocnego promotora, bo chyba Gary Show to bardziej taki poszukiwacz talentów aniżeli promotor pełną gębą..No właśnie, w sumie to w dalszym ciągu nie wiem jak to jest z tą grupą Garego Shawa, czy dalej funkcjonuje jako samodzielny organizm czy już jest przejęta przez Roc Nation, ktoś posiada jakieś sprawdzone informacje na ten temat?
Mam w tej kwestii jedynie szczątkowe informacje, o ile się nie mylę to:
Bermane Stiverne - dotychczasowi sparingpartnerzy to Joseph Parker, Izugabe Uogonoh ... ...
Deontay Wilder - dotychczasowi spraringpartnerzy to Demetice King, Jason Gavern ... ...
Wilderowi pomagali jeszcze Dominick Guinn, Nagy Aguilera, Dominic Jenkins
Co do Povetkina- ten gosc bardzo przypomina mi Joe Louisa.
Tez bije krotkie atomowe ciosy, tez jest podrecznikowym bokserem, ma nawet dosc podobna mentalnosc
Dodatkowo ten sam wzrost
Jest on jasnym dowodem na to, ze dzisiaj Joe Louis tak jak Povetkin bylby swietnym bokserem- choc Louis mial pewien mankament, jego szczeka nie byla nadzwyczaj mocna
To tak na chwile zbaczajac z tematu
I jeszcze jedno- ja tej walki nie podejmuje sie typowac- stwierdzam zdecydowanie, za jest za duzo losowosci.
*
*
Przede wszystkim, witaj. Fajnie, że w końcu doszedłeś do siebie po świętach (czytaj: po tym ostrym chlaniu). Mi się udało nieco wcześniej :-)
Co do Twojego wycofania się z typowania.
Nie chcesz? Twoja sprawa.
Ale wiedz, że w takim układzie nie będziesz mógł się wywyższać i szydzić z innych po walce.
A przecież to Twój konik ;-)
Dwóch pierwszych bokserów znam zaś o trzecim nigdy nie słyszałem. Czy podobnie jak Guinn i Aguilera jest testerem dla "młokosów" czy jest to może ktoś perspektywiczny?
"Calkiem prawdopodobne jest dla mnie, ze jesli Wilder sie wczesniej na nic nie nadzieje, to Stiverne bedzie gasnal kondycyjnie, bo gosc wlasciwie kondycji prawie nie ma, a boksujacy na luzie i spokojnie Wilder bedzie go powoli rozbijal zeby zakonczyc to przez KO/TKO"
1. po raz kolejny pytam się najakiej podstawie wnosisz, że Stiverne będzie gasł kondycyjnie? Pewnie dlatego, że rusza się ospale?
2. Na jakiej podstawie twierdzisz, że Wilder potrafi powoli rozbijać oponenta? Przywolujesz walkę z Gavernem, ale naprawdę uważasz że to jest porównanie do Stiverna? Że tak się będzie dalo walczyc z przeciwniekiem kilka razy sprytniejszym i lepiej wyszkolonym Gdzie walka napewno potrwa dlużej niż 4 rundy (o ile Wilder nie zaliczy wcześniej gleby)?
Szczerze mowiac nie znam gościa ale jest po 40-tce wiec raczej perspektywiczny to on nie jest xD Co się rzuca w oczy patrzac na sparingpartnerow Wildera to to że żaden z nich nie ma czym uderzyc...
Według tego co sam bohater artykułu mówi, to czeka na Władimira, ale być może coś jeszcze zawalczy, przed tą upragnioną walką.
Odnośnie samego bohatera artykułu, zdaje się że on też piastuje pocieszną pozycję w rankingu WBC, czy jego promotorzy również rozważają pójście w kierunku tego pasa czy może opcja WBO jest już pewna i trzymają się tylko tego wariantu?
*
*
Jeśli chodzi o Fury'ego, to czytaj tu: http://www.bokser.org/content/2015/01/07/112231/index.jsp
Co do Jeniknsa, to dziadek, emeryt. Kiedyś był nawet nie journeymanem. Taki lepszym bumem.
Nokauty Wilder może sobie na nim poćwiczyć co najwyżej.
Domonic Jenkins jest nieaktywny od roku 2011.
"1. po raz kolejny pytam się najakiej podstawie wnosisz, że Stiverne będzie gasł kondycyjnie? Pewnie dlatego, że rusza się ospale? "
Na podstawie rzadkich wiekszych atakow w jego walkach, na podstawie tego ze przegrywal na punkty z czyms takim jak Ray Austin z tamtego okresu, na podstawie, ze wazy 110 kg przy 185 cm- wnioski dla mnie sa oczywiste
Stiverne ma kondycje na ciezki boj ze spaslakiem Arreola, ale czy ma prawdziwa kondycje na skracanie dystansu, regularne ostre zrywy, etc? Bardzo w to watpie- ale to nie przekresla absolutnie jego szans- to by przekreslalo szanse definitywnie GDYBY Wilder mial mocna szczeke. No i tu jest to pytanie, czy ma wystarczajaco NIESLABA aby przetrwac, czy bedzie czujny aby sie nie dac zlapac na cios, itp, itd- bla bla, naprawde duzo niewiadomych
"2. Na jakiej podstawie twierdzisz, że Wilder potrafi powoli rozbijać oponenta? Przywolujesz walkę z Gavernem, ale naprawdę uważasz że to jest porównanie do Stiverna? Że tak się będzie dalo walczyc z przeciwniekiem kilka razy sprytniejszym i lepiej wyszkolonym Gdzie walka napewno potrwa dlużej niż 4 rundy (o ile Wilder nie zaliczy wcześniej gleby)?"
Uwazam ze bedzie to mozliwe do zrealizowania dlatego, ze Stiverne ma slaba kondycje i rusza sie ospale. Ze Stiverne'm z czasow amatorki bylaby zupelnie inna bajka bo tam widzialem boksera regularnie skracajacego dystans, o na oko dobrej wadze, etc.
Wytlumacz mi co z atutow technicznych Stiverne'a, skoro tutaj trzeba bedzie PRZYSPIESZYC, SKROCIC DYSTANS, RUSZAC SIE, a nie czlapac? ano wlasnie
I to jest wazne pytanie, jednak zawsze istnieje mozliwosc ze 2 czy trzecia runda i Wilder juz padnie bo sie na cos nadzieje przez swoje naturalne roztrzepanie, np
Krotko mowiac masa losowosci
@Rollins- witaj kolego, byc moze jeszcze zdanie zmienie i pokusze sie o typ, jednak im blizej walki tym wieksze szanse, ze ten typ jak i podjecie sie typowania bedzie raczej emocjonalne a nie chlodne
Na chlodno ja nie widze tutaj realnego faworyta- gdyby mieli takie same warunki fizyczne to rzecz jasna bylby nim Stiverne, bo jak sam mowi- jest lepszym piesciarzem i ja sie z tym zgadzam. Ale tutaj mamy ogromna dysproporcje i to moze grac swoja role z tego wzgledu, ze Stiverne ma moim zdaniem slaba kondycje- a tutaj bedzie musial naprawde przyspieszac aby sprobowac dobrac sie do szczeki boksujacego zza jabu Deontaya.
Pozostaje mu wiec bardziej liczyc na to, ze Wilder sie podpali.
Byl krotki okres,kiedy Haye walczyl o pas WBA,a potem go bronil,kiedy mozna bylo przed jego walkami nieco wiecej podywagowac na temat wyniku.
Teraz w zaleznosci jak bedzie przebiegac ta walka,ale niezaleznie kto wygra,mozemy doczekac sie przeciwnika dla RoboWlada,ktory nie bedzie z gory skazany na pozarcie.Dlatego pojedynek 17stycznia,bedzie mial jeszcze jeden ciekawy podtekst...
Wygrana Wildera tez nie musi bynajmniej oznaczac, ze zostal zweryfikowany , bo duzo bedzie zalezec od przebiegu walki. Fajnie by bylo jakby to potrwalo wiecej niz 3 rundy, ale zwazywszy na specyfike obu (b.mocne plomby), trudno w uwierzyc, ze poogladamy to dluzej 12-15minut.
Wiem, ze Wilder byl wieziony na bilans, ze szczena slaba i na 32 rywali nie dostal ani jednego powaznego, ale teraz gosc walczy o tytul, wie, ze ma pyte w lapach i wie, ze to jego szansa zycia. Wygra ta walke i bedzie w USA absolutnym zbawicielem. Wie tez, ze Wladimir sypal sie kiedys na podloge, a od dekady nikt go nie moze dorwac, wiec dlaczego mialby nie wierzyc?
Zastanawiaja mnie natomiast slowa Bashira nt Wildera i Wacha, bo jesli Bashir widzial sparringi z Kliczka i one faktycznie Wilderowi nie szly i BAshir nawiazywal w jakis sposob do odpornosci Wilder i Wacha to...moze wie co mowi i Wilder zaliczy zgona w stylu Davida Price'a.
W dzisiejszym boksie nic nie wiadomo, nawet bilans 32-0 32KO nie gwarantuje doslownie niczego hehe
Ciekawe co powie o Władku jak bedzie znim walczył napewno będzię " miał wielką gębę
doskonale że mimo swoich warunków zdaje sobie sprawę że Bedzie piekielnie trudno i mimo że sie rozwija i nie jest jakiś wolny on i Władmir to różnica co najmniej różnica 1 klasy niemniej na dzisiejsża na nienajlepszą wagę cieżką jeden lepszych rywali dla Władimira
Wszyscy Wilderowcy, chce Was tu widzieć dzień po walce :D "
Walka 17 stycznia to pojedynek piesciarzy, z ktorych kazdy moze zostac zwyciezca niemalze w pierwszych sekundach walki, wiec typowanie jednego lub drugiego nie jest zadnym bledem a bardziej odnosi sie do sympati do danego piesciarza, badz antypatii.
Ja nie bede mial zadnego problemu, by ci ktorzy nie sadza iz Wilder przegra, powrocili nastepnego dnia I powiedzieli, ze sie pomylili w jego ocenie. Wiem jednak, ze wciaz beda tutaj tacy, co beda go nazywac "bumobijem"...Tak to juz tutaj jest.
Trzeba wziąć też pod uwagę, że wygrany z tej walki może zechcieć zawalczyć z Władkiem w pierwszej kolejności "
Takiej ewentualnosci nie ma I oba obozy piescairzy juz to doskonale wyekspresjonowaly wczesniej. Dlaczego? Ponbiewaz taka walka nie mialaby jeszcze odpowiedniej wartosci marketingowej. Niw w roku 2015.
Dlatego tez takiej ewentualnosci pod uwage nie ma co brac.
Czy podano do publicznej wiadomości informację o tym czy w kontraktach znalazła się klauzula o ewentualnym rewanżu? (mowa oczywiście o pojedynku Stiverne-Wilder)"
Z tego co House wspominal na ESPN, takowej klauzuli w kontrakcie nie ma, nawet jakby Stiverne przegral.
To nazwisko House przewija się na tej stronie od jakiegoś czasu, rozumiem że to jest osoba związana ze sztabem Bermaine'a Stiverne?
Powrócę jeszcze do pytania odnośnie arbitra tego wydarzenia. Czy wiadomo już kto nim będzie?"
Jeszcze nie, tradycyjnie sedziego ringowego oglasza sie na kilka dni przed sama walka.
"Z tego co House wspominal na ESPN, takowej klauzuli w kontrakcie nie ma, nawet jakby Stiverne przegral."
To nazwisko House przewija się na tej stronie od jakiegoś czasu, rozumiem że to jest osoba związana ze sztabem Bermaine'a Stiverne? "
Oooops, sorry... Don House jest trenerem Stiverne'a, ktory jest znacznie bardziej komunikatywniejszy niz sam piesciarz.
Mógłbym prosić o rozjaśnienie tej kwestii. Prawa do transmisji tego wydarzenia na terenie Stanów Zjednoczonych posiada na wyłączność stacja Showtime czy ESPN również?
Mam podobne spostrzeżenie na temat Stiverne'a, jest jakiś taki mrukowaty, sprawia wrażenie jakby niezbyt komfortowo czuł się w towarzystwie kamer, coś jak Krzysztof Zimnoch..
""Z tego co House wspominal na ESPN..."
Mógłbym prosić o rozjaśnienie tej kwestii. Prawa do transmisji tego wydarzenia na terenie Stanów Zjednoczonych posiada na wyłączność stacja Showtime czy ESPN również?"
Tylko SHO u nas. Ja slucham duzo roznych ESPN stacji satelitarnego radia sportowego, gdzie tradycja juz sa wywiady przez telefon z interesujacymi ludzmi z branzy.
Mam podobne spostrzeżenie na temat Stiverne'a, jest jakiś taki mrukowaty, sprawia wrażenie jakby niezbyt komfortowo czuł się w towarzystwie kamer, coś jak Krzysztof Zimnoch.. "
Stiverne'a jezyk angielski jest dosc limitowany, a do tego dochodzi z pewnoscia niesmialosc w otoczeniu kamer. Mnie osobiscie nie przeszkadza, ze mniej mowi. Wazne jest aby dal z siebie wszystko w ringu, w co zreszta nie watpie.
Na koniec powrócę jeszcze do kwestii finansowych. Czy wiadomo już jak wysokie będzie honorarium bohaterów tej gali? Czy znany jest podział procentowy mistrz względem pretendenta? "
Nie znam tych danych, z tego jednak co zauwazylem na twitter doszli do porozumienia procentowego 60-40 na korzysc Bermane. Moga to byc jednak plotki. Z pewnoscia jakies dane oficjalne beda dostepne wkrotce.
Takiej ewentualnosci nie ma I oba obozy piescairzy juz to doskonale wyekspresjonowaly wczesniej.
"doskonale wyekspresjonowały"
Czasami piszesz takie zdania, że można posługiwać się polskim przez całe życie i się z czymś podobnym nie zetknąć. Albo te użycia "partycypować".
Najlepsze to, że tak do końca nie wiem czy jest to poprawne.
To tak jakby zamiast
"Ziutek zamiast odpoczywać zdecydował kupić piwo."
napisać
"Ziutek w miejsce regenerowania sił rozporządził transakcję, której przedmiotem było piwo."
Niby podobnie ale jakoś dziwnie.
Jak mówiłem, bez żadnych złośliwości z mojej strony, dziwnie piszesz, nic więcej. Ja słabo piszę i nie pomogę.
"doskonale wyekspresjonowały"
Czasami piszesz takie zdania, że można posługiwać się polskim przez całe życie i się z czymś podobnym nie zetknąć. Albo te użycia "partycypować".
Najlepsze to, że tak do końca nie wiem czy jest to poprawne."
Uzywam takiego jezyka jakiego sie nauczylem. Powiem szczerze, nawet nie bardzo wiem jak stosowac niektore zwroty tutaj widziane, ktore wiem iz sa obraza poprawnosci pieknej polskiej mowy. Jak pewnie juz sam zauwazyles, takie szkalowanie stylu jest tutaj powszechne. Moglbym na tema jezyka polskiego elaborowac w nieskonczonosc, ale moge tylko dac wiekszosci tutaj rade skonczenia szkoly elementarnej, gdyz to z pewnoscia juz by zmienilo ton wypowiedzi tutaj. Ty jestes OK. Zreszta wielu tutaj jest. Niestety wiekszosc to straszny pozim ekspresji i zasobu slownictwa. Bieda jednym slowem.
widzę znacznie stonowane stanowisko odnośnie prognozy walki, niż miało to miejsce do niedawna, skąd taka zmiana ?
Do niedawna niemal zapewniałeś nas o zwycięstwie Wildera, a tu proszę, zmieniłeś podejście na bardziej obiektywne,zdroworozsądkowe, co u Ciebie nie zdarza się często (no offence).
Kolejna sprawa, także bez uszczypliwości, tylko żebyś znał na przyszłość poprawną formę "...jest znacznie bardziej komunikatywniejszy niz sam piesciarz..." a poprawnie ma być " znacznie bardziej KOMUNIKATYWNY " ;)
Pozdrowionka
conceptofpower
w związku z zarzutami co do poziomu konwersacji
Panowie problem leży całkiem gdzie indziej jeśli chodzi o Polaków.
Polacy po prostu nie mają czasu żeby dążyć do samorealizacji.
Proponuję przypomnieć sobię hierarhię potrzeb Abrahama Maslowa
wg.której człowiek podejmuje działania z gatunku potrzeb wyższego rzędu,
dopiero po zaspokojeniu potrzeb niższego stopnia, np. człowiek głodny nie będzie zajmować się kulturą.
Reasumując gdyby zwykły Kowalski nie musiał zapieprzać 24/ na dobę żeby
związać koniec z końcem to miałby więcej czasu na poszerzanie swojej wiedzy i kultury np
poprzez czytanie książek, udział w wydarzeniach kulturalnych czy podróżach....
Panowie problem leży całkiem gdzie indziej jeśli chodzi o Polaków.
Polacy po prostu nie mają czasu żeby dążyć do samorealizacji.
Proponuję przypomnieć sobię hierarhię potrzeb Abrahama Maslowa
wg.której człowiek podejmuje działania z gatunku potrzeb wyższego rzędu,
dopiero po zaspokojeniu potrzeb niższego stopnia, np. człowiek głodny nie będzie zajmować się kulturą.
Reasumując gdyby zwykły Kowalski nie musiał zapieprzać 24/ na dobę żeby
związać koniec z końcem to miałby więcej czasu na poszerzanie swojej wiedzy i kultury np
poprzez czytanie książek, udział w wydarzeniach kulturalnych czy podróżach.... "
Z pewnoscia twoja analiza ma glebsze podwaliny opart glownie w bezposrednich obserwacjach. Moja opinia dotyczy tylko i wylacznie tego co czytam na ty forum. Kreatywnosc formulowania wlasnych opinii jest ponizej poziomu jakiejkolwiek podstawowej edukacji i to jest z pewnoscia przykre dla wielu normalnych uzytkownikow tutaj zagladajacych by poczytac o boksie zawodowym, badz nawet wymienic sie opiniami. Widzac masowe chamstwo, ludzie nie chca sie narazac na czytanie wulgaryzmow skierowanych w prawo i lewo...glownie jednak w moim kierunku...lol...
Cop,
widzę znacznie stonowane stanowisko odnośnie prognozy walki, niż miało to miejsce do niedawna, skąd taka zmiana ?"
Opinie mialem i mam taka sama, tylko czasami formuluje ja w sposob, ktory ma wyzwolic emocje na tym forum a czasami zwyczajnie pisze tonujac wzburzone fale oceanu.
...komunikatywniejszy - a poprawnie ma być " znacznie bardziej KOMUNIKATYWNY "
Dzieki za informacje, ale z tego co wiem, obie formy sa poprawne.
To więcej takiego obiektywizmu, i ręczę Ci, że wtedy nie będziesz tak częstym atakiem ze strony userów tutaj."
Ja zadnych atakow nie odczuwam, a ze sie masy odrobine burza, to przeciez nic nowego ani tutaj ani nawet patrzac na historie ewolucji naszej cywilizacji. Tutaj jednak zadnego przewrotu nie przewiduje.
A jeśli stopniujemy, czyli np. " BARDZIEJ " , to wtedy moim zdaniem powinna być forma KOMUNIKATYWNY, aczkolwiek być może się mylę.
Pozdro i dobrej nocki Wszystkim.
Nie ma za co, być może to ja jestem też tutaj niedoinformowany :D"
Wcale nie powiedzialem, ze nie masz racji. Wspomnialem tylko, ze z tego co wiem, obie formy sa poprawne, moze tylko niepotrzebnie uzylem slowa "bardziej" gdyz komunikatywniejszy juz wskazuje niejako, ze bardziej niz komunikatywny. Zreszta niuanse, ktorych tutaj i tak wiekszosc nie zrozumie, wiec nie jest to az tak istotne.
Miłego.
"Szczerze watpie aby Wilder mogl to wygrac tylko na poczatku. Ci ktorzy tak twierdza chyba nie ogladali ostatnich walk Wildera. Boksujacy spokojnie i na luzie Wilder, nie panikujacy gdy rywal atakuje, bijacy sie sprawnie, bedzie rozbijal Stiverne'a zeby go zniszczyc w ktorejs kontrze, ktorejs bombie. Watpie aby Wilder na sile szukal nokautu- on juz tak nie walczy, czego laicy nie dostrzegaja."
Mowisz,ze laicy tego nie dostrzegaja, czyli Fury tez jest laikiem.W tej walce ciezko wytypowac zwyciezce bo obaj walczyli z samymi bumami albo z emerytami, Arreoli nie licze bo on widac,ze pasowal stylowo Stivernovi.
wypierdalaj
+
dlatego mam nadzieje ze Stivern to wygra zeby ta na sile promowana I pchana rankingach wydmuszka nie zostala mistrzem
jesli w przyszlosci dopcha sie do walki o pas ponownie I go zdobedzie to OK ja nie mam nic przeciw chlopakowi ale nie podoba mi sie obecna sytuacja w ktorej kazdy widzi ze chodzi tylko o zabranie pasa do usa i zarabianie na naiwniakach
przeciez ten koles nie pokonal nikogo chocby z dziesiatki najlepszych zawodnikow a staje do walki o najwazniejszy pas w zasadzie w calym boksie
To kto wg ciebie zasłużył? Jennings, Głazkov, Fury, Povietkin? Kto jeszcze mógłby być brany pod uwagę?
Oj tam takie pierdu, pierdu...
cop go pewnie przed samą walka do TOP 10 HW w swoim rankingu wrzucił, więc eliminator był uzasadniony :-)
Ale Stiverne też nie pokonał nikogo z 10 rankingu, a jednak jest mistrzem.
Pokonał Arreole 2 razy który był wysoko w rankingu za pierwszym i drugim razem.
Bzdura. Stiverne był #1 w WBC chyba od eliminatora z Austinem, a wcześniej był niepokonany wtedy Manswell. Potem był kolejny eliminator gdzie Stiverne jako #1 zmierzył się z #2 WBC czyli Arreolą, a potem znowu walka z Arreolą już o pas, który po pokonaniu Mitchella był znowu #2 WBC.
Reasumując Stiverne pokonał na swojej drodze 3 rywali z pierwszej dziesiątki rankingu WBC - Manswella, Austina i Arreolę x2
Oczywiście w WBC ciągnęli jak mogli Arreolę za uszy, żeby zdobył ten pas. Tam przynajmniej starali się zachować pozory, no bo jednak walczył #1 z #2, a tutaj #1 walczy z #23 i hulaj dusza piekła nie ma ;) Tu już nawet nie tworzyli pozorów.
To tak czysto techniczne spojrzenie, bo ja z chęcią przecież obejrzę walkę Stiverne-Wilder.