WASILEWSKI O CIEKAWYCH OFERTACH DLA PAWŁA KOŁODZIEJA
Nie jest żadną tajemnicą, że drogi Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) i promującego go przez całą karierę Andrzeja Wasilewskiego rozchodzą się. Co prawda panowie nadal będą współpracować, ale już na innych zasadach. Mimo tego faktu, a także porażki w słabym stylu z Denisem Lebiediewem pod koniec września, ciekawe oferty wciąż spływają dla "Harnasia".
W Polsce są już robione przymiarki pod jego potyczkę z Michałem Cieślakiem (7-0, 3 KO), lecz trudno sobie wyobrazić, by Paweł, który dopiero co bił się o mistrzostwo świata, chciał ryzykować w konfrontacji z zawodnikiem groźnym, ale dopiero zaczynającym swoją zawodową karierę. Zresztą pieniądze też pewnie nie byłyby zbyt duże. Ciekawiej za to może być za oceanem...
PAWEŁ KOŁODZIEJ: SERWIS SPECJALNY
Wasilewski poinformował, że dla Kołodzieja są dwie ciekawe propozycje, przynajmniej od strony sportowej. Polak boksujący w kategorii junior ciężkiej mógłby skrzyżować rękawice z dwoma zawodnikami od Ala Haymona - BJ Floresem (31-1-1, 20 KO) bądź Jordanem Shimmellem (18-0, 15 KO), który kilka miesięcy temu był również przymierzany do Mateusza Masternaka.
Jedyne co mógłbym przełknąć, to kolejne KO od Cieślaka. Sam nic nie zdobędzie ze swoim beztalenciem i brakiem jakiegokolwiek zapału do boksu, to niech przynajmniej młodemu, perspektywicznemu chłopakowi sprzeda ten swój zasrany rekord.
Przynajmniej kompromitacja zostanie na polskich śmieciach.
Z pięściarzami zagranicznymi kompromitacja wyjdzie poza granice kraju, którego nie ma, i znowu będziemy musieli się wstydzić za tego nieudacznika. Bo ten chce jeszcze zarobić...
O Kolodzieja jakis mlody piesciarz,to sie moze potknac,jak bedzie wracal do swojego naroznika,po znokautowaniu go:)
tolek78
O Kolodzieja jakis mlody piesciarz,to sie moze potknac,jak bedzie wracal do swojego naroznika,po znokautowaniu go:)
Może i tak być ale ja już przestałem przeceniać młodych polskich bokserów więc podchodzę do tego z dystansem.
Cieslak to na razie nei sprawdzony talent, bo i na kim? Jak ktos za sprawdzian uwaza wygrana nad wrakiem Binkowskim to gratulacje. Kolodziej niczego w boksie nie zdobedzie ale zawodnikow jak on jest sporo, niektorzy Bulgarzy czy Wegrzy z rekordami przyjezdzaja do Polski i okazuja sie zwyklymi bumami. To ze Harnas przegral z Marynarzem nie znaczy ze jest slaby tylko ze dwie klasy za Rosjaninem ale ten niejednego dobrego ma na rozkladzie. Walka z Floresem, ktory z kopania nie slynie pozwolila by Kolodziejowi zarobic i sie pokazac w swiecie co potencjalnie dawaloby nastepne okazje do zarobku a to jest boks zawodowy i o to tutaj chodzi. Poza tym, po co Kolodziejowi Cieslak, do czego, jak przegra to koniec przyzwoitych zarobkow jak wygra to co zyskuje, neiwiele... .
*
*
Chyba nie rozumiesz powagi sytuacji ;-)
BJ Flores to byłby najgroźniejszy rywal dla Kołodzieja, oczywiście po Lebiediewie.
Z drugiej strony, Flores miał zawsze rywali dość dobrze dobieranych, jednak tak łatwego chyba w karierze jeszcze nie miał.
Kołodziej nie jest dwie klasy gorszym bokserem od Denisa. On nie umie nic. Mało się nie zabije o własne nogi, a oglądanie go w ringu, to ból dla oczu.
Jak zatem mógłby pokazać się za granicą?
Tak jak w Polsce, jak i w każdym innym miejscu na świecie - kompromitującym występem i kompromitującą (nie tylko jego, ale i Polaków) porażką.
Dlatego lepiej niech zostanie "w rodzinie", czyli w Polsce.
no coz opinia na temat dzielnego Floresa sie roznimy. Ja ciagle mysle iz to szansa dla Pawla, dziwnie sie porusza ale z porownywaniem jego umiejetnosci do rzadnych sie nie zgadzam. Nie jest to wielki talent ale powyzej przecietnej i z takim Floresem by powalczyl, Flores przegral z Greenem ktory do criser wszedl z przypadku. W cruiser jest kilku zawodnikow z dziesiatki z ktorymi harnas milaby wieksze szanse na walke niz z Denisem, to Ci ktorzy nie maja takiego kopa jak Ruski marynarz. W Polsce jest kilku niezlych i dwoch dobrych w cruiser, mysle o dobrych jako o MM i Diablo, zas niezlych na chwile obecna to Janik, GLowacki i moze Cieslak. Co do tego ostatniego, to ja bokserom reprezentujacym jego styl nie wroze dlugiej kariery, na wybicie mozna isc ale sie zbiera, to sie kumuluje i kiedys gdy przestaje sie byc mlodym a jest sie rozbitym, przyklady mozna mnozyc ale np. Lopez to cos takiego. W Cieslaka jak i Jonaka nie wierze, Cieslak jest duzy na cruiser i silny ale surowy technicznie, duzo zbiera, idzie na hurra. Fajny mlody czlowiek ale juz z siebie robi gwiazde, troche wczesnie, moim zdaniem.
Ciekawe że te mega walki przychodzą zawsze jak chlopakom wygasają kontrakty. Przez 40 walk nie dzieje się nic i nagle jak kontrakt wygasa i to jeszcze po mega blamażu to jest spływ "niesamowitych" ofert. Gdyby Wasilewski nie chciał Kołodzieja to by o tym nawet nie wspomniał.
Podobne było z Jonakiem - na koniec konraktu nawet Mosley miał przyjechać na jakieś zastępstwo do Katowic :-)
Jak to nie mial latwiejszych rywali niz Kolodziej ja tam widze,ze w wiekszosci walczyl z bumami.
Ale patrząc na Kołodzieja w ringu, patrząc jak niemiłosiernie męczył się z takim Ikejim, jak o mały włos nie zostałby znokautowany przez takiego Crenza, z którym dość dyskusyjnie zwyciężył (o ile mnie pamięć nie myli), patrząc jak straszliwie topornie szły mu walki z bokserami, których nazwisk nawet nie pamiętam...
nie wiem z kim on mógłby wygrać z tych w miarę solidnych.
Tym bardziej nie na swoim terenie.
Szkoda gadać.
Ja mam opinię o Kołodzieju jak najbardziej negatywną.
Zobaczymy