TRENER STIVERNE'A: WILDER LICZY TYLKO NA SZCZĘŚCIE

Perfekcyjny rekord Deontaya Wildera (32-0, 32 KO) nie robi najmniejszego wrażenia na trenerze Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO), z którym Amerykanin spotka się 17 stycznia na ringu w Las Vegas. - W końcu jeżeli ktoś dobiera sobie rywali, powinien wszystkich nokautować - mówi Don House.

Wilder od dawna jest krytykowany za brak ryzyka i walkę z przeciętnymi oponentami. Z tego powodu wielu kibiców sądzi, że robiący dużo szumu, ale wciąż niesprawdzony Amerykanin zderzy się za niespełna dwa tygodnie ze ścianą. Opinię tę podziela szkoleniowiec mistrza WBC w wadze ciężkiej.

POGROMCA STIVERNE'A POMAGA WILDEROWI

- Deontay na swoje nieszczęście nie walczył z nikim takim jak Bermane. Będzie widać różnicę w umiejętnościach. Obóz Wildera wyrządził mu krzywdę. Osobiście wolałbym, aby mój zawodnik najpierw zaliczył jakiś poważniejszy test, a dopiero potem zmierzył się z bokserem z prawdziwego zdarzenia. Prawda jest taka, że oni liczą na łut szczęścia, ale nic takiego nie będzie miało miejsca. Nie dostaliśmy się na szczyt za sprawą szczęścia - stwierdził.

Transmisję z gali w MGM Grand, podczas której wystąpi też m.in. czempion WBC w kategorii super koguciej Leo Santa Cruz, przeprowadzi Polsat Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ByWayOfKnockout
Data: 05-01-2015 10:45:05 
Dobra dobra, zachowajmy proporcje. Przecież wielu czołowych jedzie na ostrożnie dobieranych rywalach (takie czasy w boksie), ale który z nich ma taki rekord? Takich rzeczy nie robi się samemu będąc leszczem czy średniakiem.
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 05-01-2015 11:38:58 
Poza Arreolą to Wilder miał lepszych rywali. Jakaś dziwna opinia się zrobiła, że Stiverne to jakiś doświadczony bokser. Tak jak Wilder walił bumów, raz przegrał i zremisował z nimi. Pojawił się Austin, który do przerwania prowadził na punkty. Podejrzewam, że Wilder by go znokautował w max 3 rundy... To, że facet tłucze wszystkich jak leci, to nie znaczy, że jest słaby, bo nie sprawdzony. Liachowicz bumem nie jest, Scott czy nawet Harrison. Za Stivernem przemawiają, z kolei dobre walki z Arreolą. Sam jestem ciekawy walki, lecz proszę was, zanim zaczniecie powtarzać, jaki to Wilder przeciętny, a jaki Stiverne rewelacyjny, radzę spojrzeć obiektywnie na sprawę. Ja osobiście widzę jak Wilder usypia, ucieka, lewy, prawy nad lewą opuszczoną i po walce. Mogę się mylić, jestem bardzo ciekawy tego pojedynku!
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-01-2015 11:54:38 
/Nic nie dzieje się przez przypadek. Te słowa można wziąć sobie do serca oceniając rekord Wildera. Nic nie przemawia za tym że Wilder jest wielkim talentem i diamentem w jego prowadzeniu. Jest i był chroniony skrajnie długo.
Czego jest to wynikiem? To się okaże. Na pewno bardziej sensownym wytłumaczeniem wydaje się być jakaś porządna wada u niego niż to że jest tak wspaniały że chcieli światu niespodziankę zrobić.
Oczywiście pięściarz musi się rozwijać tyle że u Wildera praktycznie nie było rozwoju a jak już się pojawił to bardzo wątpliwy.
Nie pokonał on nikogo sensownego chyba że ktoś traktuje poważnie walkę z przyjacielem Malikiem vel "ssijcie jajka" Scottem.
Nie ważne jaki jest rekord Stiverna bo już sam Arreola jest wart więcej niż cały rekord Deontaya. Tak dokładnie tak. Bo Stiverne pokonał dobrego ciężkiego który ciągle od lat obija się o czołówkę. Zrobił to dwukrotnie w wielkim stylu w jakim nikt jeszcze Crisa nie odprawił.
To już zmienia postać rzeczy bo przeszedł test. Wcale nie wykluczone że okaże się że Arreola jest lepszym pięściarzem niż Deontay...
Scott lepszy od Stiverna nie jest na pewno.
Emsiem.
Apel o rozwagę w przypadku kogoś kto sam jej nie ma? ,...
Jest całkiem pokaźna grupka pięściarzy która by miała identyczny rekord jak Wilder gdyby mieli jego rywali.
To co Wilder pokazywał do tej pory nie wystarczy i tego jestem pewien. Pytanie czy wystrzeli z jakąś nieprawdopodobną nadwyżka umiejętności itd 17 czy nie. Dla mnie Stiverne przed czasem.
 Autor komentarza: ArturSzklankaSzpilka
Data: 05-01-2015 11:58:56 
https://www.youtube.com/watch?v=j7tzdZvOWkY

Zobaczcie jakie kontry wchodzą na jego łeb. Wilder TO NIE JEST BOKSER, to tak sama atrakcja z cyrku jak Wałujew.
 Autor komentarza: cut
Data: 05-01-2015 12:00:48 
wilder ma przeokropne kopyto i przeokropne warunki fizyczne, jest mlody, w wysmienitej formie, to sa jego atuty, choc technike ma okropna to nie jest wcale najgorsze, jego problemem jest ze strasznie sie podpala, a w tym przypadku steverine jest juz duzo lepszy, wiec wygra sprytniejszy. Walka nie jest przesadzona, ani nie ma wyraznego faworyta, ja tendencyjnie zawsze obawiam sie tego co wielki i slny. Choc na koniec musze powiedziec, ze wildere tak z poza ringu patrzac jest o niebo latwiej pokonac niz steverin-a. A co do przegranej Steverina to wiadomo ze sedzia sie pospieszyl.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 05-01-2015 12:29:42 
Dla krytyków Wildera: popatrzcie na 32 pierwsze walki Władimira. Poza 1 porażką z powiedzmy sobie szczerze prawie bumem, same szybkie nokauty. Bynajmniej nie na kozakach, raczej na co najwyżej kelnerach.
Oczywiście historia nie musi się powtórzyć ale Wilder jest jakąś tam innowacyjnością w boksie. Stiverne to dobry pięściarz choć leniwy i otyły. Osobiście stawiam na Wildera ale to raczej z sympatii i z faktu, że Stiverne pod Kingiem będzie walczył max. raz do roku, a na dowolne obrony będą dobierani wypaleni emeryci z Meksyku.
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 05-01-2015 12:38:56 
UndeadDog
W pewnym sensie się z Tobą zgadzam. Swoje zdanie popierasz dobrymi argumentami. Mi chodzi tylko o to, żeby obserwować, myśleć, a nie bezmyślnie powtarzać. Nic nie ujmując, mam wrażenie, że Arreola pasował stylowo choć to bardzo dobry zawodnik. Kto lepiej wypadł na tle Liachowicza? Wilder czy Jennings? Odpowiedź nie jest jednoznaczna i na podstawie takiej analizy powinno budować się opinie. Nie na zasadzie: "Wilder go znokautował w 1 rundzie to znaczy, że Białorusin jest bumem".

Nie rozumiem tylko, dlaczego zostałem nazwany nierozważnym. Z chęcią się dowiem, bo od tego są komentarze i może uda się Tobie mnie przekonać. Twój pierwszy post w większości jest trafny, lecz mimo wszystko patrzę na to z innej perspektywy. To jest w boksie piękne, że co byśmy się nie wymądrzali, prawdę dostaniemy na tacy w odpowiednim czasie.
Pozdrawiam!
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 13:01:05 
TRENER STIVERNE'A: WILDER LICZY TYLKO NA SZCZĘŚCIE

Chyba tylko na to może liczyć.
Jednak, wg mnie, i to mu nie pomoże.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-01-2015 13:02:54 
Dla mnie nierozważnym jest ocenianie dokonań Wildera na podobnym poziomie co Stiverna. Czemu już wyjaśniłem. Jedna walka z Arreolą a co dopiero dwie są więcej warte niż cały rekord Wildera i niosą za sobą większą wartość dla samego zawodnika (doświadczenie itp).
Bo co da 2m chłopowi który ewidentnie może przywalić momentalne nokautowanie gości którzy często byli w gorszej formie niż emeryt z nadwagą przed Tv?
Nic mu to nie daje oprócz przebytych obozów.
Oczywiście w większości przypadków proces ten przebiega u pięściarzy ale u Wildera praktycznie nie rozwijał się przez ogromnie długi czas.
To że facet tłucze wszystkich nie znaczy że jest słaby ale jakość gości których tłucze daje do myślenia.
I jeszcze nie zakładaj od razu że Wilder zetnie Stiverna jak całą resztę. Jego cios wraz z wzrostem poziomu powinien stawać się coraz bardziej ludzki a Stiverne potrafi przyjąć solidne bomby i to kilka pod rząd.
Szpulki cios też miał być taki okropny a jak poziom rósł wiadomo co z niego zostało.

Od razu zaznaczam że mogę się bardzo mylić. Nie wykluczam że po prostu przeceniam możliwości Stiverna a nie doceniam Wildera tyle że to co do tej pory pokazywał Wilder naprawdę logicznie myśląc nie wystarczy na Stiverna. On by wygrać będzie musiał być z połowę lepszy bo z takimi błędami jakie on popełnia i z jego umiejętnościami które do tej pory pokazał jedyna sensowna taktyka mu się po prostu nie uda.
Również pozdrawiam.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 05-01-2015 13:49:01 
Krytycy Wildera powinni zachować proporcje. Nawet bez walki ze Scottem Wilder byłby dla mnie nieznacznym faworytem, przemawia za nim więcej. Bumy to pierwsze walki Wildera, później ma około 5 całkiem dobrych których rozmontował koncertowo. A walka ze Scottem jest faktem. Do tego młodość i warunki fizyczne. Stiverne też jest dobry ale na punkty nie wygra. Do tego Arreola jest już mocno gasnący a na punkty dawał radę w obu walkach choć w pierwszej walczył z kontuzją.
Buki się nie mylą i kurs na obu oddaje szanse.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 13:58:50 
Powtórzę się troszkę:

„Autor komentarza: rocky86
Data: 03-01-2015 16:42:08
Ja się troszke pobawię w przewidywanie przebiegu walki, a co tam :-).

Biorąc pod uwagę atuty obu pięściarzy zakładam, że obóz Wildera będzie chciał wyboksować Stiverne, tj. Wilder zostanie ustawiony na bicie jabu, ograniczanie się do maks 2-3 niezbyt mocnych, ale szybkich ciosów i korzystanie z przewagi w szybkości nóg. Deontay zapewne będzie nastawiony na wypunktowanie Stiverne.

B ware jest raczej mocno pasywny w ringu, nie forsuje tempa i nie próbuje na siłę zepchnąć przeciwnika do defensywy, gdyż sam czuje się pewnie walcząc na wstecznym i ograniczając się do kontr, to jednak pozwala przeciwnikowi na zdobywanie kolejnych rund i wydaje mi się, że taki właśnie plan taktyczny powinien przyjąc Bronze bomber.

Haitańczyk moim zdaniem w początkowych rundach będzie boksować w swoim stylu, schowany za gardą bijący co jakiś czas jabem (który swoją drogą ma na bardzo wysokim poziomie) w celu wyczucia dystansu i czekając na kontrę. Pierwsze rundy w wykonaniu Stiverne będą miały na celu wyczuć, czy Wilder faktycznie kopie tak mocno jak to jest głoszone, czy sam jest w stanie trafić czysto Amerykanina i czy potrafi wciągnąć go na kontrę. Jeśli Wilder będzie trzymać się twardo planu taktycznego, to moim zdaniem po jakiś 5-6 rundach Bermane będzie musial ruszyć mocniej do przodu (zakładając, że nie uda mu się wcześniej złapać Wildera na firmowy sierp), a facet potrafi przycisnąć, potrafi zaryzykować przyjęcie mocnego uderzenie, po to tylko by jeszcze mocniej trafić. Należy pamiętać, że Bermane ma niesamowicie szybkie ręce, a do tego piekielnie ciężkie (położyć Arreole kilkukrotnie na glebę, kilkukrotnie nim wstrząsnąć w dwóch walkach, to jeszcze się nikomu nie udało, a Chris sam stwierdził, że Stiverne to kombajn, którego zatrzymać jest niezwykle ciężko). Jeśli Stiverne przyciśnie, to moim zdaniem wyjdzie bak doświadczenia u Wildera w walkach z zawodnikami na wysokim poziomie i powróci do tego co wydaje się u niego naturalne, tj. ostry atak i to moim zdaniem go pogrąży, przy którymś z wiatraków się odsłoni, przyjmie czyściocha i lights out. Nie sądze, by Denotay był w stanie przyjąć czyściocha od Stiverne, jego prowadzenie i dobór rywali, skłania mnie ku temu by założyć, że nie dysponuje betonową szczęką, a by ustać cios B ware, moim zdaniem takową należy mieć. Z drugiej strony uważam, że Bermane będzie potrafił przyjąć coś od Wildera, bo pokazywał już, że łeb ma ponadprzeciętnie twardy.
Oczywiście, nie można wykluczyć, że Wilder trafi jakimś czyściochem i okaże się, ze jego cios jest faktycznie dewastujący, ale myślę, że to mniej prawdopodobne.

Reasumując obstawiam KO na Wilderze gdzieś w okolicach 8-10 rundy.
Jeśli Stiverne przegra przez KO, to będę lekko zaskoczony, ale chyba nawet zadowolony, bo uważam Wldera za ciekawszego pięściarza od Stiverne i wolałbym go widzieć z pasem WBC, a jeśli pokona B Ware, to w pełni na ten pas zasłuży i zamknie gęby krytykom (do których i ja się w pewnym zakresie zaliczam).
No to się pobawiłem troszkę w wróżenie.”


Chociaż po uwadze jednego z zacnych użytkowników, myślę, że można założyć, iż walka skończy się szybciej, gdyż Stiverne szybciej ruszy do przodu, ale to szczegół.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 05-01-2015 14:07:37 
Ja tam nie jetem aż tak pewny że Stiverne jest aż tak odporny na ciosy.Z jakimi on typowymi puncherami walczył?Mimo wszystko jestem konsekwentny i stawiam na Stiverne 65% do 35,najprawdopodobniej przed czasem
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 05-01-2015 14:18:24 
UndeadDog

Wszystko jasne, czekamy do 17 stycznia.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 05-01-2015 14:49:42 
@UndeadDog

Postawisz coś na Stiverna ?

Też chciałbym, aby wygrał Bermane, bo z charakteru go o wiele bardziej lubię niż Wildera, jednak ogladałem ostatnio walki 2 metrowca i musze powiedziec ze ma szybkie cios oraz bardzo dobry zasięg. Boję się, że Wilder w pierwszej rundzie zacznie od szybkiego lewego i potem zrobi wiatrak, zasypie lawiną ciosów Stiverna i jesli ten nie padnie to przerwie to sędzie pomimo, że Bermane bedzie jeszcze w stanie walczyc. Dla mnie to bardzo realny scenariusz.
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 05-01-2015 15:21:40 
"Krytycy Wildera powinni zachować proporcje. Nawet bez walki ze Scottem Wilder byłby dla mnie nieznacznym faworytem, przemawia za nim więcej. Bumy to pierwsze walki Wildera, później ma około 5 całkiem dobrych których rozmontował koncertowo. A walka ze Scottem jest faktem. Do tego młodość i warunki fizyczne. Stiverne też jest dobry ale na punkty nie wygra. Do tego Arreola jest już mocno gasnący a na punkty dawał radę w obu walkach choć w pierwszej walczył z kontuzją.
Buki się nie mylą i kurs na obu oddaje szanse"


Wreszcie jakiś bardziej sprawiedliwy komentarz. Apelowałbym jednak o nie nazywanie zawodników, którzy wchodzą do ringu "bumami" czy "kelnerami". Naprawdę drodzy Użytkownicy nie stać Was na minimum szacunku do człowieka?
Nie wiem jednak skąd pewność w przewidywaniach przebiegu tego pojedynku w wielu komentarzach. Jak dla mnie każdy rezultat jest absolutnie możliwy. Po raz pierwszy od dawna nie podejmuję się typowania wyniku.
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-01-2015 16:20:38 
rocky86

"B ware jest raczej mocno pasywny w ringu, nie forsuje tempa i nie próbuje na siłę zepchnąć przeciwnika do defensywy, gdyż sam czuje się pewnie walcząc na wstecznym i ograniczając się do kontr, to jednak pozwala przeciwnikowi na zdobywanie kolejnych rund i wydaje mi się, że taki właśnie plan taktyczny powinien przyjąc Bronze bomber.

Haitańczyk moim zdaniem w początkowych rundach będzie boksować w swoim stylu, schowany za gardą bijący co jakiś czas jabem (który swoją drogą ma na bardzo wysokim poziomie) w celu wyczucia dystansu i czekając na kontrę."

Widać że ogladałes tylko te 2 walki Stiverne'a z Arreolą.
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-01-2015 16:37:40 
Jesli Wilder od początku będzie kontrolował dystans jabem i pracą nóg to Stiverne na nic nie będzie czekał. Bermaine nie jest jednowymiarowy i w takiej sytuacji będzie szedł do przodu, skracał dystans i rzucał sierpy aż w końcu złapie Deaontaya jakimś dobrym ciosem a że ten przyjąć najprawdopodobniej nie może to wygra przed czasem. Szansą Wildera jest dość dziurawa obrona Bware. Garda tak samo nie jest do końca szczelna. Pewnym można być jednego, że walka ta nie potrwa całego dystansu i któryś z nich skończy na deskach.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 17:36:45 
un4given

"Bermaine nie jest jednowymiarowy i w takiej sytuacji będzie szedł do przodu"

No przecież napisałem, ze tak wlasnie sie stanie. Inna sprawa, to uważam, ze Stiverne nie pójdzie szybko do przodu, bo uwazam, ze będzie chciał poznać faktyczne możliwości Wildera, poza tym myślę, ze strategia bicia z kontry moze w początkowej fazie walki byc skuteczna i stosunkowo bezpieczna dla B WARE.
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-01-2015 17:54:47 
rocky

Nie Ty piszesz że będzie boksował na wstecznym do 5-6 rundy z boksującym zza jabu na dystans Wilderem xD Obejrzyj walki Stiverne'a z Austinem i może jeszcze te z amatorki z Heleniusem i Pricem a nie tylko te z Arreolą.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 18:10:10 
un4given

Z Austinem widziałem.

Przeczytaj moze ostatnie zdanie z mojej wypowiedzi, juz po cytacie.

Narka
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 18:39:37 
naprawdę nei rozumiem jak możan uważać Wildera za czołówkę HW... Oglądam jego powtórki jego walk i widzę gościa który boksuje jak z którymi chodze na amatorskie treningi boksu. Rusza się jakoś tak pokracznie, nogi sie plątają, obrony zero bo ręce latają gdzieś same wokoł ciała nieskoordynowane. Lewy prosty zadawany też smiesznie no i te cepy... I gość ma rekord 32-0 32KO... No to nijak pasuje do siebie. Skoro taki dobry to dlaczego nie walczył z kimś naprawdę dobrym? Skoro taki dobry to dlaczego tak dlugo czeka na prawdziwy sprawdzian? Skoro taki mocny, że kladzie wszystkich do 5 rundy to dlaczego po tylu walkach nei jest jeszcze mistrzem? Przecież ze 20 pojedynków które trwały 1 czy 2 rundy to mógl sobie odpuścic bo przeciez zupełnie nic mu nie dały, ani doświadczenia ani nawyków na dłuższe pojedynki... No tak, dały mu rekord. Zapomnialem co teraz najważniejsze...
Mam nadzieję, a nawet jestem pewien że Stiverne (którego lubie bo jest Inteligentym twardym bokserem który dużo umie i malo gada) skosi Wildera max do 6 rundy a może i wcześneij i pokaże Wilderowi co znaczy czolówka HW. Myśle, że to będzie coś w stylu walki z Pricem z amatorów (jest to gdzieś na YT). Oczywiście to jest moja prywatna opinia a że nei jestem znawcą i nigdy nie byłem na żadnej gali, to oczywiście moge się mylić. Ale mam nadzieję, że nie:)
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 18:41:53 
sorry za literówki
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 19:35:33 
wlasnie zobaczylem walkę Wildera z Damon McCreary... i niech ktoś mi powie, że rekord Wildera nie jest pompowany:)
Sama walka smiechowa take polecam:)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 20:28:20 
miroz
Nie martw się, po 17 stycznia Wilderowi odechce się boksu dożywotnio, a optymiści, szukający tu jakichkolwiek szans Amerykanina, zamilkną i będą udawać, że ich nie ma :-)
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 20:43:08 
skonczyłem oglądać Wilder vs Manswell. To jest cyrk/kabaret nie boks. Zwłaszcza jak się widzi co sie dzieje na powtórkach.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 21:02:25 
miroz

Wilder night sobie urządzasz widzę :-)
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 21:11:57 
a bo tak niektórzy tak zachwalaja tego człowieka że postanowiłem trochę pooglądać. I nawet wpadlem na pomysl, że powinno się zrobić ranking jego walk pod względem poziomu śmieszności, bo się uśmiałem przy nich solidnie:) no i oglądnięcie kilku walk to doslownie moment więc nei można powiedzieć że to stracony czas ;)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 21:50:13 
up
:-)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 21:52:42 
miroz
Skoro robisz sobie taki wilderowski wieczorek i mówisz, że to czy tamto oglądasz, to nie wiem, czy ten filmik widziałeś:
https://www.youtube.com/watch?v=F2QjTroBo4U

Wprawdzie to z amatorski, więc nie wiem, czy nadaje się do Twojego rankingu, ale jeśli tak, to ten jest niewątpliwie najśmieszniejszy :-)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 22:02:53 
E tam tam, ze Scottem, to byl kabaret :-)
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 22:17:31 
o! cóż za pojedynek! (naprawdę cieszę się, że zainteresowalem się tematem:)
Oto Piękny pokaz szermierki na pięści w wykonaniu kandydata (walka kiedy miał już 29-0!) i niezwykle groźnego i przebiegłego Nicolaya Firta. Jak można zauważyć Firt musi mieć swój lewy taki jak Wilder prawy bo już pierwszym ciosem zagrozil kandydatowi (na mistrza). Ale Wilder uporal się z przebiegłym Firtem więc mamy dowód że potrzafi walczyć z prawdziwymi twardzielami i szcękę też ma nie z tektury:)

myślę że walka naaje się do top 5. była jeszcze swiętna walka z kolesiem w bialo czarnych gaciach ale teraz nie mogę znaleźć.

https://www.youtube.com/watch?v=tOSifbZWin0
 Autor komentarza: miroz
Data: 05-01-2015 22:20:03 
eeee tam, ze Scottem to bylo coś bardziej w stylu doswiadczenia. Wilder sprawdzał czy potrafi kogoś znokautowac tylko podmuchem powietrza po jego słynnym prawym. Jak się skończylo sami wiecie (podobno Wilder byl brany pod uwage jako kandydat do nagrody nobla z fizyki)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 23:03:28 
rocky86Data: 05-01-2015 22:02:53
E tam tam, ze Scottem, to byl kabaret :-)
*
*
Ze Scottem to numer 1 pod względem żałosności
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-01-2015 23:10:43 
Rollins

To starcie bylo epickie :-) no doubt about it lol...
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 23:42:24 
walka roku ;-)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 05-01-2015 23:58:23 
https://www.youtube.com/watch?v=IxJ8uOyII58

tu z Harrisonem. Coś ten nokuat i zamroczenie Harrisona też jakieś podejrzane.
 Autor komentarza: miroz
Data: 06-01-2015 00:18:25 
to wtedy właśnie cepy takie szły że balem sie, ze mu rekawice pospadają:)

https://www.youtube.com/watch?v=YbBrOLNlfTM

a link powyżej to moj faworyt:) walczyl stylem zbliżonym chyba najbardziej do stylu pandy z tekkena
https://www.youtube.com/watch?v=i6RE470oSXY

ale i temu twardzielowi Wilder (wtedy ledwie 26-0) dal radę. Choć zebral niezłego prawego na początu ( i znowu dowód że szczękę ma nie tylko żeby jedzenie gryźć)
 Autor komentarza: miroz
Data: 06-01-2015 00:23:34 
ale muszę się przyznać, że wszystkie te walki Wildera zobaczyłem sobie w przerwach pomiędzy rundami Povietkin/Takam i Lara/Trout i tak sobie myślę, że to żenujące że Wilder walczy o mistrza i uważa się go za czołówkę a taki Lara dostaje wałka z Canelo a Sasza musi walczyć w eliminatorze... No ale to nie o tym watek, tutaj jest na wesolo:)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 06-01-2015 01:07:30 
Z tą pandą to zajebiste :-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.