REWANŻ GROVES-DeGALE O PAS IBF?
James DeGale (20-1, 14 KO) i George Groves (21-2, 16 KO) ponownie mogą spotkać się w ringu, tym razem w pojedynku o pas IBF w wadze super średniej. Niewykluczone, że władze federacji wyznaczą Brytyjczyków do walki, jeżeli tytuł zdecyduje się zwakować Carl Froch (33-2, 24 KO).
Zawodnik z Nottingham ma do końca stycznia czas na negocjacje w sprawie potyczki z DeGale'em, który jest obowiązkowym pretendentem do wspomnianego pasa. Do tej pory "Kobra" nie wyrażała jednak zainteresowania tym starciem, dlatego możliwe, że odda tytuł bez walki.
W tej sytuacji DeGale'owi przyjdzie walczyć o bezpańskie trofeum z innym zawodnikiem z czołówki rankingu IBF. Powinien to być zajmujący trzecie miejsce Gilberto Ramirez (30-0, 24 KO), jednak młody Meksykanin sam twierdzi, że nie jest jeszcze gotowy do walki o tytuł. To oznacza szansę dla kolejnego zawodnika na liście - Grovesa.
- Ramirez nie chce boksować z Jamesem, wygląda więc na to, że będziemy mieli rewanż z George'em. Dla Jamesa nazwisko rywala nie ma żadnego znaczenia. Pokona każdego, kogo mu postawią - stwierdził doradca mistrza olimpijskiego z Pekinu Ambrose Mendy.
Nie wiadomo jednak, czy Groves pójdzie tą drogą. 26-latek jest też pretendentem do posiadanego przez Anthony'ego Dirrella (27-0-1, 22 KO) pasa WBC, niewykluczone więc, że wybierze walkę z Amerykaninem. DeGale'owi może z kolei zostać przydzielony brat tego ostatniego, siódmy w rankingu IBF Andre Dirrell - o ile oczywiście Froch zwakuje tytuł.
Eddie Hearn robi świetne kroki na wyspach i trzeb przyznać,że jego pozycja na wyspach jest niepodważalna oraz znacząca na świecie.Możliwe,iż następny rok będzie kolejnym obfitym.Jednak pojawia się pytanie-czy Eddie musi wchodzić z butami na teren USA i organizować tam galę?Raczej nie,a opinie takich jak cop,że prawdziwy boks zawodowy jest tylko USA i trzeba koniecznie wyjechać można włożyć między bajki.Wielu ludzi,którzy są blisko boksu zawodowego w USA dziwili się,że Khana wypuścili do USA.Jeśli chodzi o rozwój boksu zawodowego,to UK jest przed wszystkim o milę.Na pewno sędziowie ringowi pozostawiają duże pole do poprawy.Perspektywy walki Framptona czy Quigga zapowiadają się interesująco.Liczby mówią dużo o brytyjskim boksie zawodowym.
Brak pracy nóg, brak strzelającego jabu , i najważniejsze- brak timingu. Święty stał się statycznym celem walczącym zza podwójnej .
Została mu tylko siła ciosu .
Już poprzednia walka była cholernie ciężka dla Grovesa, a ta będzie jego końcem ( I to mimo niby większego doświadczenia w walkach na poziomie mistrzowskim )
opinie takich jak cop o boksie są tyle samo warte jak te Twoje o boksie brytyjskim.
opinie takich jak cop o boksie są tyle samo warte jak te Twoje o boksie brytyjskim.
Przegrane z Frochem nie oznaczają o jakiejś słabości i nie świadczą o spadku formy bo to wielki kozak i mistrz. Chyba, że mówisz o tej walce z Francuzem o pas Mistrza Europy, której nie widziałem.
stawiam zdecydowanie na degejla ale po za tym licze na niezłą walke
a czy Degall dostanie walke z Froachem jak Carl nie bedzie mial lepszyhc kaoswych opcji na horyzoncie a cały czas łsychac przezciez o Chavezie wiec chyba James troche poczeka
Odnosze podobne wrażenie..
Groves boi się podejmowac ryzko, w obawie przed wyłapaniem "gonga".
W tej chwili taka walka, to wygrana przed czasem dla DeGale'a, który ostatnio zrobił postępy..
bardziej wolałbym zobaczyć walkę między DeGalem a Andre Dirrelem
dokładnie tak
podobnie Bute reagował po walce z froachem
DeGale vs Andre Dirrel jestem za :)
Mimo iż Grovesa kariera potoczyła się lepiej, szybciej niż lekceważonego nieco na Wyspach (odnoszę wrażenie) DeGale'a, ma on lepsze doświadczeni lepszych rywali, to raczej skłaniałbym się w rewanżu ku Jamesowi.
On na pewno jest teraz dużo lepszy, widać, że nie próżnował, Groves po walkach z Frochem stracił chyba pewność siebie, przekonanie o swojej "boskości", a na pewno nie bardzo wie co i jak.
Spadł ze zbyt wysokiego piedestału. Spał tak, że... "się połamał".
rakowski
opinie takich jak cop o boksie są tyle samo warte jak te Twoje o boksie brytyjskim.
*
*
Za to Cię lubię :-)