Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) zdążył już podbić serca kibiców oraz specjalistów. W nowy rok wchodzi z nadzieją, że teraz stanie się gwiazdą relacji w systemie PPV.
Kazach choć ma tylko jeden pas - ten federacji WBA, to tak naprawdę zdominował wagę średnią. Ale największe nazwiska wciąż nie palą się do konfrontacji z tym bombardierem, na horyzoncie są więc ewentualne walki z Cotto, Wardem czy Alvarezem.
- Wszystko co do tej pory robiłem, robiłem dla kibiców. Dzięki nim również jestem w tym miejscu co teraz. W najbliższym roku jednak liczę na spotkanie z Chavezem Jr, Cotto, Frochem bądź Mayweatherem. Największą możliwą dla mnie walką jest chyba potencjalny pojedynek z Chavezem - nie ukrywa "GGG".
GIENNADIJ GOŁOWKIN: SERWIS SPECJALNY
Jego najbliższym rywalem będzie póki co Martin Murray (29-1-1, 12 KO). - Anglik udowodnił w starciu z Martinezem i Sturmem, że jest prawdziwym twardzielem. Liczę jednak na wygraną z nim przed czasem, a potem większe wyzwania - nie ukrywa Gołowkin.