DON KING: STIVERNE UDZIELI WILDEROWI LEKCJI
Don King nie ma żadnych wątpliwości, że promowany przez niego Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) pokona 17 stycznia na ringu w MGM Grand w Las Vegas Deontay Wildera (32-0, 32 KO) i obroni po raz pierwszy pas federacji WBC wagi ciężkiej.
Pojedynek budzi wielkie emocje. Z jednej strony są ci, którzy mają "Brązowego Bombardiera" za zbawcę królewskiej kategorii, pogromcę Kliczki i nowego mistrza rodem z USA. Po drugiej stronie barykady są natomiast ci, którzy przepowiadają "pęknięcie balonika" sztucznie napompowanego przez promotorów. Jedno jest jednak pewne, obaj potrafią piekielnie mocno przyłożyć i znokautować jednym uderzeniem. Zdaniem Kinga potyczkę stojąc na nogach zakończy właśnie jego zawodnik.
- To interesująca walka, która może przywrócić chwałę wadze ciężkiej znów w Ameryce. Tu jest jej miejsce. Od dekady nie było u nas takiego pojedynku w królewskiej kategorii - podsyca atmosferę sławny promotor.
- Mam przeczucie, że Stiverne udzieli Wilderowi prawdziwej lekcji - dodał za moment King.
Stiverne jest sprawdzony w boju, Wilder to narazie człowiek zagadka. Tak czy inaczej emocje będą ogromne.
Chociaż o żadnym mistrzostwie świata mowy być nie może, Wladimir to niepodważalny mistrz.
Pozdrawiam
Data: 31-12-2014 21:11:24
Jeżeli Stivern wygra tą walkę to znaczy że się nie znam na boskie
Nie znasz sie na boksie :)
Data: 31-12-2014 21:11:24
[ nie licząc lucky punch ]
To akurat zawsze mozesz napisać w przypadku KO na bumotłuku.
Tuż po walce niech Ci na myśl przyjdzie mój nick ;)
a tuż po niej tej pierwszej przyjdzie następna będzie to myśl , " kurde miał rację jednak "
A Don king do muzeum , do formaliny dziadka wsadzić żeby był dla następnych pokoleń wzorem jak się robi bokserski biznes.
Już same fizyczne parametry wskazują na Wildera - jak ośmiornica opęta twardego ale jednak mniejszego ciężkiego i krótkich rączkach to będzie ...amen
A jeżeli chodzi o Kliczków to uważam że lepszym bokserem jest Vitalij - jest twardzszy , ma mocniejszy cios i ma mocniejszą psychikę...a tytuły i pasy odpuszcza młodszemu bratu...takie są fakty...
Data: 31-12-2014 22:17:54
A propos... Władek i Vitalij to Stiverne"a by zatłukli jak wściekłego psa a Wildera już niekoniecznie.
A jeżeli chodzi o Kliczków to uważam że lepszym bokserem jest Vitalij - jest twardzszy , ma mocniejszy cios i ma mocniejszą psychikę...a tytuły i pasy odpuszcza młodszemu bratu...takie są fakty...
*
*
Nie tylko ty tak uważasz. Starszy z braci był zdecydowanie lepszy. Vitali zlalby Władka podobnie jak niegdyś śp. Corrie Sanders. Mocno upraszczając: obaj by się byli w stanie mocno trafić, z tym że Vit ustałby bomby Władzi, a Władzia szybko by wyszorował tyłkiem ring po przyjęciu ciosu od Vitka.
Stiverne ma troche "oszukanczy" styl walki. Czlapie po ringu, wolna sie rozkreca, czasami wisi na linach i daje sie obijac po gardzie oraz barkach, aby nagle "wystrzelic" z potezna kontra. Stiverne ma duzo lepsze umiejetnosci bokserkie, niz sie niektorym forumowiczom wydaje, a dla Wladka bylby najtrudniejszym przeciwnikiem ze wszystkich. Dlaczego?
Sa w jego stylu oraz atutach spore podobienstwa do S.P. Corrie Sanders, chociaz nie jest mankutem:
= Szybkie Rece;
= Potezny Cios;
= Dobra Szczeka;
= Szybki, "strzelajacy" jab na gore oraz korpus;
= Ladne Schodzenie z Linii Jaba, jak tez Praca Glowa oraz Tulowiem;
= Swietne Kontry ze wzgledu na jego Dobry Timing;
= Solidna obrona poprzez dobre blokowanie ciosow garda, przedramionami oraz barkami;
= Dynamiczne przechodzenie z obrony do ataku;
= "Wciaganie" przeciwnika w pulapke na linach.
Sanders nie mial kondycji na 12 rund, tylko na maximum 6. Stiverne tez nie jest rewelacyjny kondycyjnie, ale dobrze rozklada sily na cala walke.
Stiverne potrzebuje tylko jeden silny cios, i bedzie po wszystkim. Wilder tez potrzebuje jeden cios, ale Stiverne go przyjmie, ustanie oraz odda.
-----------------------------------
twój post wygląda jak reklama, ale spoko taki macie styl, wy zza wielkiej wody. Co do atutów Stiv'a to się nie mogę zgodzić z tym potężnym ciosem. Potężny to ma akurat Wilder, a Stiv ma mocny, nazwałbym go w pełni wystarczającym na HW. Jab jest prawie nie wykorzystywany, ale tutaj mam swoją teorię że nie każdemu jab jest potrzebny bo Stiv czuje bardzo dobrze dystans bez używania jaba. Z resztą się zgadzam, ogólnie bardzo dobra analiza zawodnika.
Żeby walczyć jak Vit trzeba mieć umiejętności i doświadczenie jak Vit, a tutaj będzie "dziecko we mgle" Bumbomer nie wie jeszcze w jakie tarapaty się wpakował.
Stiverne juz udowodnił że bije bardzo mocno w walce z Arreolą którego posadził na dupie. Cios Wildera nie był jeszcze sprawdzony na tle kogoś kto potrafi przyjąć. Jab ma wiele zastosowań. U Stiverne'a słuzy własnie do mierzenia dystansu, wybijania rywala z rytmu i absorbowania jego uwagi żeby za chwile wystrzelić prawą ręką.
A co do szans Bermaina z Władkiem to miałby szansy po warunkiem że zawalczyłby tak jak w amatorach z Pricem czy Heleniusem. Jeśliby czekał na kontre to zostałby rozbity przez Klinczko.