CHILEMBA ZGODZIŁ SIĘ NA WALKĘ Z BETERBIJEWEM

Rośnie szansa na to, że 14 marca na gali Kowaliow-Pascal w Montrealu zobaczymy też inną ciekawie zapowiadającą się konfrontację w wadze półciężkiej, w której rękawice skrzyżują Isaac Chilemba (23-2-2, 10 KO) i wyrastający na nową gwiazdę dywizji Artur Beterbijew (7-0, 7 KO).

Promująca pięściarza z Malawi Kathy Duva poinformowała, że transmitującej galę telewizji HBO bardzo zależy na tym pojedynku. Dodała, że jej zawodnik wyraził już zgodę i teraz piłeczka jest po stronie Rosjanina i reprezentującego jego interesy Yvona Michela. Promotor wkrótce ma dać znać, czy jego zawodnik podejmie rękawice.

Duva jest też w trakcie finalizacji innego pojedynku z undercardu. W kategorii ciężkiej spotkać się mają dobrze znani polskim kibicom Steve Cunningham (28-6, 13 KO) i Wiaczesław Głazkow (19-0-1, 12 KO). Negocjacje w sprawie tej intrygującej potyczki trwają od kilku tygodni, ale do tej pory nie została ona oficjalnie potwierdzona.

Marcową galę pokaże w Polsce na żywo telewizja Polsat Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojt986
Data: 31-12-2014 13:55:57 
Chilemba bedzie moim zdaniem grożniejszy od clouda
 Autor komentarza: mistrzowskismok
Data: 31-12-2014 14:46:37 
Trzymam kciuki za ten pojedynek.
Nowa siła z byłego bloku wschodniego, naprawdę robi wrażenie.
Beterbijew, Łomaczenko i Usyk.
Miechoncew mam wrażenie, że jest jeszcze odrobinkę zagubiony na zawodowym ringu, ale myślę, że za kilka walk powinien złapać rytm.
Oczywiście jest też Kudriaszow, więc robi się naprawdę ciekawie.
Kilka wag z pewnością w najbliższych latach może liczyć na "grzmoty".
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-12-2014 15:35:08 
trzeba brac pod uwage, ze czesc z nich sie wykruszy. Poki co nie wiemy o nich wszystkiego, a nie oszukujmy sie kazdy ma jakies wady, zobaczymy jakie maja bet, usyk, kurdiaszow, byc moze nie beda kolidowaly z ich karierami ale zawsze zdecydowana czesc prospektow odpada. Niewatpliwie mocnym argumentem panów z bloku wschodniego jest bogata amatorka, jednak z drugiej strony patrzac na kubanczyków? mimo znakomitych umiejetnosci nie zawsze potrafia sie odnalezc na profi
 Autor komentarza: mistrzowskismok
Data: 31-12-2014 15:43:08 
No właśnie tu jest ta różnica, pięściarze z byłego ZSRR zdecydowanie lepiej czują się na zawodowstwie.
Nie wykluczam, że któryś z nich może zostać brutalnie sprowadzony na ziemię, ale póki co nic na to nie wskazuje.
Zwłaszcza Łomaczenko i Usyk mi imponują. W swoich walkach pokazują takie wyrachowanie, jakby już z 10 lat byli zawodowcami.
Beterbijew i Miechoncew w ostatnich walkach pokazali, że jeszcze doświadczenia trochę trzeba nabrać.
Wiadomo, że sukcesy amatorskie nie zawsze przekładają się na zawodowe, ale przyznam szczerze, że oglądając walki wyżej wymienionych dżentelmenów, ręce same składają się do oklasków.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-12-2014 16:18:34 
agree
 Autor komentarza: mistrzowskismok
Data: 31-12-2014 16:37:41 
No a z tymi Kubańczykami, to sam nie wiem. Czy to jakaś ich narodowa mentalność, lenistwo czy jeszcze coś innego. Wiadomo też, że nie każdy mistrz olimpijski będzie zawodowym mistrzem. Np. obecni brytyjscy mistrzowie olimpijscy. Joshua na olimpiadzie nie zachwycił a teraz bardzo dobrze się zapowiada. Ale taki Luke Campbell, w moich oczach uznania nie zdobył. Czas pokaże jak będzie, ale na dzień dzisiejszy nie widzę go jako przyszłego mistrza. Kolejnym przykładem jest dla mnie Zou Shiming.
Po osiągnięciach amatorskich spodziewałem się po nim o wiele więcej. Wychodzi na to, że na obecne lata, "patent" na płynne przejście z ringów amatorskich(olimpijskich) na zawodowe znaleźli zawodnicy z byłego ZSRR.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.