PACQUIAO-MAYWEATHER? MOSLEY POSTAWIŁBY NA FLOYDA
Tak naprawdę wciąż nie wiemy nic, ale i tak potencjalna walka Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) budzi wiele emocji. Tym razem swoje trzy grosze dodał emerytowany już Shane Mosley (47-9-1, 39 KO), który miał wątpliwą przyjemność zebrać lanie od obu z nich.
Amerykanin gorzej wypadł w konfrontacji z "Pac-Manem". Nie tylko dlatego, że zranił "Pięknisia" w drugiej rundzie, ale przede wszystkim dlatego, że kilka razy chciał się poddać w starciu z Filipińczykiem i tylko dzięki namowom narożnika wstawał i wychodził do kolejnych odsłon, co przyznał po ostatnim gongu. Mimo wszystko zapytany o pojedynek Mayweather vs Pacquiao, wskazuje nieznacznie na swojego rodaka.
- Daję niewielką przewagę na korzyść Mayweathera. Przez jego sposób poruszania się jest trudny do uchwycenia i Manny też miałby problem by go dopaść. Poza tym, choć nie jest typem punchera, to potrafi też całkiem nieźle uderzyć. To byłby świetny pojedynek. Oczywiście Manny również ma swoje szanse, lecz stawiałbym na Floyda - nie ukrywa "Słodki", były mistrz świata wagi lekkiej, półśredniej oraz junior średniej.
Czy ktoś oglodał panchera tydzień temu panchera Bardzo ciekawie bez owijania w bawełne Borek mówi jak wiwinduję się zawodników po plecach , ukladach znajomsciach w rankingach i promotrzy opłacają federacje. żeby dany zawodnik był pretedentem jest to chore nawet nazwałbym korupcją!
Poza tym co z tego, że jakiś zawodnik jest wysoko w rankingach, BA! nawet co z tego, że ma pas. Każdy fan boksu wie ktoś jest numerem jeden w danej dywizji. Mistrzowie powinni walczyć między sobą ale do tego chyba nikt ich nie zmusi, więc takie rankingi jak na The Ring, Boxrec czy Boxingscene zwykle lepiej oddają sytuację w boksie niż rankingi federacji.
jak walki nie widać tak nie widać....
nawet ktoś kto ma sokoli wzrok jej nie widzi.......
dali by wreszcie to na co czekają kibice a nie ciągle gadka i gadka....normalnie do obrzydzenia...
Poza tym co z tego, że jakiś zawodnik jest wysoko w rankingach, BA! nawet co z tego, że ma pas. Każdy fan boksu wie ktoś jest numerem jeden w danej dywizji.
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem bo np.ty uważasz że Floyd jest najlepszy ,a ja że Many i nie da się tego jednoznacznie stwierdzić dopóki nie stoczą ze sobą pojedynku.Ktoś jest fanem jednego ,a ktoś drugiego zawodnika i dopiero po pojedynku tych bokserów można stwierdzić kto jest najlepszy