JAPOŃSKI FENOMEN Z DRUGIM TYTUŁEM W ÓSMEJ WALCE
W swojej zaledwie ósmej zawodowej walce 21-letni Japończyk Naoya Inoue (8-0, 7 KO) zdobył mistrzostwo świata w drugiej kategorii wagowej. Podczas wtorkowej gali w Tokio pięściarz o wymownym pseudonimie "Potwór" już w drugiej rundzie zastopował doświadczonego Argentyńczyka Omara Narvaeza (43-2-2, 23 KO) i odebrał mu pas WBO w wadze supermuszej.
Zawodnik z Ameryki Południowej, dysponujący niesamowitym bilansem 28 zwycięskich walk mistrzowskich, a także mający na koncie dwunastorundową potyczkę z Nonito Donaire'em, gdy ten był u szczytu formy, nie miał nic do powiedzenia w starciu z młodym Japończykiem. Nie minęło pół minuty, a już leżał na deskach po dwóch prawych. Chwilę później liczony był ponownie i choć wstał i próbował się nawet odgryzać faworytowi gospodarzy, było jasne, że walka długo nie potrwa. Nacierający Japończyk mógł zakończyć pojedynek każdym ciosem. Po krótkim lewym kontrującym w drugiej rundzie Narvaez zdołał się jeszcze podnieść, ale kilkadziesiąt sekund później pozostał już na macie, gdy szybka seria ciosów na tułów odebrała mu oddech i chęć do dalszej walki.
Inoue zakończył tym samym trwające od 2010 roku panowanie Argentyńczyka na tronie WBO. To już drugi tytuł w dwuletniej karierze Japończyka - wcześniej był czempionem WBC w wadze junior muszej.
Navarez trochę bardziej otwarty niż zwykle .
Ciekawe czy będą dążyć do walki z Gonzalesem
nie jest to regułą np. Marciano miał nawet mniejszy zasięg niż jego wzrost (wg Boxreca).
Co do tematu to zmłócił go, zniszczył i wteptał w ziemię!
Stawialem na skośnego ale nie myślałem, że skończy argentyńczyka tak szybko. Ładny boks.
Już jest nieco lepsza jakość na Youtube jakby co:
https://www.youtube.com/watch?v=t4RexggKkoI
Na początku myślałem, że walka ustawiona bo jakoś tak dziwnie Narvaez padał. Ale chyba po prostu nie miał ochoty dostawać łomotu :P
Taki offtop rozkminka sory , ale ktos wspomnial o Marciano :D
Bardzo mocno bije. Z obu rąk.