JUAN MANUEL LOPEZ WRÓCI Z EMERYTURY DLA RIGONDEAUX?
Trzy miesiące temu po kolejnej porażce przed czasem na przestrzeni trzech lat swoją piękną karierę postanowił zakończyć Juan Manuel Lopez (34-5, 31 KO). Jednak według najnowszych doniesień może on zostać skuszony niezłą stawką i wielkim nazwiskiem rywala.
Wspaniały Guillermo Rigondeaux (14-0, 9 KO) nazywa hańbą fakt, że nie może znaleźć rywala na odpowiednim poziomie sportowym, ale i finansowym. Stąd też opcja porozbijanego już trochę Portorykańczyka, w przeszłości championa dwóch kategorii.
Podobno jest duże prawdopodobieństwo, by "Juanma" wrócił na ring i w 2015 roku skrzyżował rękawice właśnie z "Szakalem" w wadze super koguciej. Oczywiście Kubańczyk będzie musiał najpierw pokonać podczas jutrzejszej, sylwestrowej gali w Osace Hisashiego Amagasę (28-4-2, 19 KO), ale to wydaje się chyba zwykłą formalnością.
Slowa i deklaracje powinny miec jakies znaczenie.
Data: 30-12-2014 09:06:11
Jak dla mnie emerytura oznacza emeryture. Federacje i zwiazki sportowe powinny w momencie ogloszenia przez zawodnika emerytury bezpowrotnie odbierarac mu mozliwosc profesjonalnego startu.
Slowa i deklaracje powinny miec jakies znaczenie.
Do tego byłoby potrzebne formalne oświadczenie. Ale wtedy mało kto by korzystał z takiej możliwości.
"nie jest atrakcyjuny dla nikogo" - a to ciekawe bo ja czytalem jz wiele pochlebnych mu komentarzy oraz opinii (niezbyt duzej liczby ale jednak) ekspertow ktorzy maja inne mniemanie o rigo niz ty
wiec nie wmawiaj na okolo kazdemu ze nikt nei chce ogladac rigo
....no chyba ze piszac "kazdy" masz na mysli stacje tv w usa