WŁODARCZYK PO ZABIEGU, POWRÓT W MAJU LUB CZERWCU
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) przeszedł zabieg artroskopii prawego barku. Na ring ma wrócić w maju lub czerwcu - informuje "Przegląd Sportowy".
W niedzielę na portalu boxrec.com pojawiła się informacja, jakoby "Diablo" miał wejść między liny już 21 marca w Moskwie, gdzie czekałby na niego Grigorij Drozd (39-1, 27 KO). Obóz Polaka zaprzeczył jednak tym doniesieniom, stwierdzając, że 33-latek będzie gotowy do powrotu najwcześniej w okolicach lata. Wtedy też być może dojdzie do rewanżu z Rosjaninem. Promujący Włodarczyka Andrzej Wasilewski przyznał, że rozmawiał na ten temat ze stroną rosyjską podczas konwencji WBC w Las Vegas, ale do konkretów jeszcze bardzo daleko.
Drozd tymczasem rzeczywiście ma boksować w marcu, ale z innym rywalem. "Piękniś" zaliczy dobrowolną obronę odebranego Polakowi pasa. Po niej przyjdzie czas na obowiązkowe potyczki – jeżeli nie z Włodarczykiem, to ze zwycięzcą eliminatora pomiędzy Ilungą Makabu (18-1, 17 KO) a Thabiso Mchunu (17-1, 11 KO).
Niestety ale smutna prawda o Polskim Boksie kryzys lipa na amatorstwie i zawdostwie całkiem nie dawno mieliśmy Adamka co był dobry w półcieżkiej i bardzo dobry W Cruser Kończy kariere zapewnie Diablo jak odpuakć przegra 2 raz z Drozdem również blikso koniec Kariery,
Jedynym zawodnikiem z czołówki jest Fonfara można dodać Masternak , + 2 perpsktywiczny Cieślak , Sulecki a reszta to szkoda komentować
Faceta wartością było to że miał pas WBC i był mistrzem (jako pięściarz jest mało widowiskowy a zawsze niebezpieczny więc...). Mimo wszystko promotorzy nie za bardzo mogli mu zapewnić jakieś wielkie walki. Toteż zaczęli jeździć do Rosji skuszeni mamoną a wiadomo że Riabiński chciał mieć ten pasek u siebie.
Nie udało się z Czakijewem. Tzn Diablo się udało. Trzeba jednak przyznać się że miał sporo szczęścia w tej walce a i styl rywala mu pasował. Przecież w tym huraganowym kilku rundowym łomocie Diablo mógł nie tyle paść co zostać porozcinany, mógł mieć zmasakrowane żebra (na co już narzekał) itd.
Szczęściem dla niego wytrzymał szturm i odpowiedział.
Cóż. Z Drozdem jak było każdy wie. Podejrzewam że nigdzie już tylko w Rosji by Diablo zarabiał bo ciągle próbowaliby ten pasek od Polaka zdobyć. Jakby z Drozdem wygrał to spróbowałby jeszcze raz Czakijew a później Lebiediev.
A tak Drozd okazał się gwoździem do trumny na styl Polaka i nie sądzę by cokolwiek mógł zmienić Krzysiek w tej sprawie.
Jak to ktoś fajnie napisał trafiła kosa na kamień. Drozd pokona Polaka i drugi raz.
Nie wiem dlaczego nie chcą spróbować doprowadzić Diablo do walki o inny pas. Po pierwsze miałby czas by ochłonąć od problemów prywatnych (bo z tego co wiadomo te szybko się nie ułożą, już pewnie nigdy i Krzysiek musi się nauczyć walczyć mimo tego), a i szanse w walce mistrzowskiej mogłyby być większe.
Tyle że mógłby odpaść w przedbiegach ze swoim stylem...
Ciężko coś wykombinować. Jak poleci na wagę ciężką dla zarobku to dopiero będzie smutny koniec Diabełka a wszystko powoli zaczyna wyglądać tak jakby miało się tak stać...
Co do rewanżu nie odmawiam mu całkowicie szans. Z takim ciosem zawsze może trafić i spowolnić Drozda po czym wygrać ale procentowo to jakieś 20% jest. Bardzo mało zatem...
Krzysiek skupiał się będzie tylko na treningach i walkach.
Skoki w bok i nocne najazdy na dyskoteki nie wchodzą w grę .