DERECK CHISORA ZNÓW NAROZRABIAŁ
Dereck Chisora (20-5, 13 KO) znów w tarapatach. Bojowy "Del Boy", niedawno tak porozbijany przez Tysona Fury'ego, stracił nerwy i groził dwóm osobom śmiercią.
- Zabiję cię - miał wykrzykiwać były już mistrz Europy do dwóch mężczyzn, którzy zablokowali jego samochód. Pięściarz przyznał się do winy i został skazany na 60 godzin prac społecznych.
Chisora kupował jedzenie dla swojej nowo narodzonej córeczki, a w tym czasie jego Mercedes został zablokowany przez inny samochód. Dwóm panom dostała się niezła bura i groźby ze strony wściekłego boksera.
- Jeśli nie przestawicie tego samochodu, dostaniecie po mordzie i zniszczę wasz samochód - mieli usłyszeć od niego. A wszystko to zaledwie tydzień po porażce z Furym w eliminatorze do walki z Władimirem Kliczko.
Ci dwaj mężczyźni przyjechali na pocztę obok. Rzeczywiście źle zaparkowali, lecz zostawili kartkę z numerem telefonu do siebie, jeśli kogoś by mieli zablokować. No i zablokowali Derecka, a on nie był aż tak wyrozumiały i nie miał zamiaru do nich dzwonić z prośbą o przestawienie samochodu, tylko od razu przeszedł do ofensywy.
- Rzeczywiście się wściekłem, ale śpieszyłem się, bo kupowałem jedzenie dla małej - nie ukrywa wybuchowy tatuś.
Poza kilkoma dniami prac Chisora musi jeszcze wypłacić po 100 funtów obu panom.
Jesli faktycznie tak bylo to kawał prostaka z Chisory :)
Jak rozumiem, za to tylko, że solidnie zjebał tych dwóch nieudaczników.
Nie trzyma mi się to kupy, ale w Anglii wszystko możliwe.
Pewnie byli to dwa geje, jak to w Anglii :-)
No i Chisora mówił, że ich pobije - to niesamowicie naganny występek :-)