STIVERNE-WILDER: OBAJ ZAPOWIADAJĄ NOKAUT
Rozpoczęła się promocja zaplanowanej na 17 stycznia w MGM Grand w Las Vegas potyczki pomiędzy mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC - Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO), a oficjalnym pretendentem - Deontay Wilderem (32-0, 32 KO).
Jak można było się spodziewać, obaj są bardzo pewni siebie i zgodnie zapowiadają szybki nokaut.
- Nikt mnie nie pobije, a pas zostanie przy mnie. 17 stycznia nie mrugajcie, bo czeka was krótki, ale i bolesny dla niektórych wieczór - stwierdził aktualny champion.
- Nadszedł mój czas by przejść do historii. Dam Ameryce kolejnego mistrza wszechwag. Jestem na swojej drodze ku mistrzostwu, ciężko na to pracowałem, ale nadszedł w końcu ten moment. Po każdym z trzydziestu dwóch dotychczasowych nokautów słuchałem wymówek bądź marudzenia, jednak po tym nokaucie nie chcę już nic słyszeć - odparł challenger.
Bardziej od Wildera to się napracowali promotorzy którym się udało dociągnąć Denotaya do walki o mistrzostwo nie weryfikując go po drodze z nikim poważnym
Na szczęście od 18 stycznia tego pana w świecie boksu już nie będzie.
O kim piszesz?
Inaczej można by to oceniać gdyby Deontay miał na koncie chociaż jeden miarodajny i sensowny trudny test. Ale te jego prowadzenie kompletnie nie miałoby najmniejszego sensu gdyby Wilder był tak wspaniały jak to próbują nam wmówić.
Myślę że walka będzie wyglądała spokojnie. Półmetek może nawet należeć do Wildera ale w końcu natnie się na Bermana i jego cios.
Nie da rady punktować Bermana na wstecznym używając jabu bo ten u niego pełni raczej funkcję odganiania much. Skoro Gavern zaskakiwał i strzelał niebezpiecznymi ciosami to i Stiverne zaskoczy. A skoro i Gaverna nie ścięło z nóg jak po uderzeniu pioruna można liczyć na to że i Stiverne jeśli coś wyłapie się pozbiera...
Nie będziesz ani nic słyszał, ani nic widział - to pewne :-)
Cyt. "...jednak po tym nokaucie nie chcę już nic słyszeć - odparł challenger."
Nie będziesz ani nic słyszał, ani nic widział - to pewne :-)
@Rollins
A co jeśli Wilder wygra? Nie będzie ci głupio?
Walka może zakończyć się bardzo szybko jeśli Wilder przełamie Stiverne. Ten drugi jeśli przetrwa to może na dłuższym dystansie coś ugrać, bo kondycja Wildera nie została nigdy sprawdzona.
Jeśli o mnie chodzi, to w ogóle go nie cenię.
Nie mam za co.
Bo na pewno nie za solówę z chorym psychicznie Zelenoffem, o żenadzie ze Scottem nie wspominając.
Fury, Wilder, Ruiz Jr - na nich liczę. Do Stiverne nic nie mam, ale to nie ożywi HW jeżeli wygra. Będzie łatwym (obliczalnym) przeciwnikiem dla Kliczki.
*
*
Czy takim łatwym?
Poczekajmy.
Na moje oko dzisiaj, wcale nie musi być łatwy. Jest bardzo twardy, bardzo mocny cios, dobry zasięg, niezłe przyspieszenie :-)
GrzelakData: 18-12-2014 23:50:48
Fury, Wilder, Ruiz Jr - na nich liczę. Do Stiverne nic nie mam, ale to nie ożywi HW jeżeli wygra. Będzie łatwym (obliczalnym) przeciwnikiem dla Kliczki.
*
*
Czy takim łatwym?
Poczekajmy.
Na moje oko dzisiaj, wcale nie musi być łatwy. Jest bardzo twardy, bardzo mocny cios, dobry zasięg, niezłe przyspieszenie :-)
A praca nóg Stiverne'a? Jak oceniasz?
Ba nie chciał w niej brać udziału...
Wilder może i robi wrażenie ale pamiętać należy na kogo tle wygląda tak jak wygląda. Price też wiele osób zachwycał aż spotkał się z pierwszym sensownym pięściarzem i wszystkie atuty prysły. Gdzie jest teraz każdy wie.
Nie sposób nie odnieść wrażenia że coś z Wilderem musi być nie tak że jego kariera to notoryczne obijanie bumów aż do nabicia historycznego rekordu. Pomijam już zachowanie typa bo to nie ma akurat w wypadku oceny sportowej większego znaczenia...
pierwsza to że walka niepotrwa 12rund.......
druga to że wygra murzyn........
a jak dla mnie to ciekawy jestem jak sobie poradzi stivern z gabarytami widlera....
a widler to tez nie chlopak z pierwszej lapanki....wie na czym polega boks...dla mnie po 50...szans
szczęka też.......
Data: 18-12-2014 23:49:11
Wg mnie wielu nie docenia Wildera. Bardzo dobre warunki fizyczne, niezłe wyszkolenie techniczne, całkiem ładna (jak na Amerykę) kariera amatorska.Walka może zakończyć się bardzo szybko jeśli Wilder przełamie Stiverne. Ten drugi jeśli przetrwa to może na dłuższym dystansie coś ugrać, bo kondycja Wildera nie została nigdy sprawdzona.
"niezłe wyszkolenie techniczne" ? Piszesz o tych cepach wyrzucanych bez ładu i składu + fatalna koordynacja ruchowa gdzie ręce sobie a nogi sobie :) Ja baaardzo doceniam prace promotorów którzy dociągneli go do walki o pas na bumach, nie jest to jednak aż taki majstersztyk bo mogli czerpać z naszego rodzimego podwórka i działań Wasyla ;-)
Widler pada jak ścięte drzewo i to w kasku. Kogoś jeszcze dziwi dlaczego ten koleś całą karierę
walczył jedynie z bumami ?? :P
Data: 18-12-2014 23:50:48
Fury, Wilder, Ruiz Jr - na nich liczę. Do Stiverne nic nie mam, ale to nie ożywi HW jeżeli wygra. Będzie łatwym (obliczalnym) przeciwnikiem dla Kliczki.
W zasadzie zgadzam się , dodałbym tylko że będzie łatwym (obliczalnym) przeciwnikiem JEDYNIE dla Kliczki bo dla całej reszty z obecnej czołówki HW jest groźny.
Trudno doceniać kogoś kogo najlepszym nazwiskiem w rekordzie była walka z Scottem który na pewno nie chciał tej walki wygrać...
Ba nie chciał w niej brać udziału..."
Ciekawe, czy bedziesz tak pisal o Bermane w styczniu...lol...
kliczko tez padał jak sciete drzewo i nikt mu niewróżył wtedy kariery.....
a prosze kim jest teraz kliczko.....
chce tylko powiedziec ze takie coś moze byc omylne .....
ring zweryfikuje wszystko jak to adamek mówił.....
Wstawiłeś Ruiza,Parkera ,a dlaczego tam nie ma Joshuy?Według mnie Ruiza by pokonał ,a z Parkerem 50 na 50.Głazkowa też tu nie widzę a upewnię się po 14 marca jak przegra z Cunningamem i za co w tym twoim rankingu spod innego tematu robi jeszcze Aerolla ,to już Pulev bardziej się tam nadaje pomimo porażki przed czasem z Kliczko
Co do walki to juz dawno powiedziano wszystko w tym temacie. Stiverne faworytem ze wzgledu na wieksze doswiadczenie i podejrzana szczeke Wilder. Dla Deontaya bedzie to pierwszy powazny test w karierze. Zobaczymy czy jego cios bedzie mial taka sama wymowe na tle kogos znacznie mocniejszego niz dotychczasowi rywale i jak jest z ta jego odpornoscia na ciosy - na razie sa przeslanki ku temu zeby sadzic ze najlepiej nie jest... Licze na dobra walke, wielkie grzmoty, efektowne KO. Chcialbym aby wygral Wilder bo ten zawodnik ma prawie wszystko czego oczekuje od pięściarza wagi ciezkiej. Jednak jak mialbym obstawiac to postawilbym na wygrana Stiverne'a przed czasem do 6 rundy.
Ciekawe, czy bedziesz tak pisal o Bermane w styczniu...lol...
Ciekawe co ty będziesz pisał w styczniu jak Wilder przegra.
Mitchel też według ciebie miał być dominatorem a jak wyszło?
oO cop zlamal obietnice, nie wytrzymal i wrocil...lol..."
Wlasciwie zajrzal na chwilke, a czy wroci czy nie, to raczej kwestia otwarta.
cop
Ciekawe, czy bedziesz tak pisal o Bermane w styczniu...lol...
Ciekawe co ty będziesz pisał w styczniu jak Wilder przegra."
Nie bede ukrywal, ze byloby to smutne dla mnie I dla wielu innych ludzi liczacych na rozwoj naszego bokserskiego zycia w wadze ciezkiej. Oprocz Wildera, niewielu innych piesciarzy w tej dywizji ma szanse zamieszac na naszym podworku... Mitchell nie mial nawet czesci potencjalu, ktory ma Wilder a przede wszystkim nie mial takich warunkow fizycznych. Prawda jest, ze liczylem do pewnego momentu, czyli walki z Chazzem, na to iz Seth bedzie waznym elementem w tej dywizji, jednak sie zawiodlem. Czy tak bedzie z Deontayem? No coz, do stycznia tylko chwilka.
Co??!! Ten Amerykanin bogaty prowadzący tak ciekawe życie który zawsze starał się nas tu prowokować??
Hmm musiało mu się strasznie nudzić. Widać jego życie tak ciekawe nie jest skoro nie wytrzymał bez nas dłużej (ile to tam minęło dokładnie) a nawet zaryzykował swoją reputację i pokazał wszystkim jak bardzo do życia nas potrzebuje...
Doceńcie to drodzy koledzy bo chłopak mimo wyjazdu spędza tu każdą chwilkę zamiast jeździć po świecie, balować z pięknymi kobietami, popijając najdroższe whiskey i paląc drogie cygara rozmawiając przy tym z najgłośniejszymi nazwiskami w branży boksu zawodowego...
:D :D :D
Hmm musiało mu się strasznie nudzić. Widać jego życie tak ciekawe nie jest skoro nie wytrzymał bez nas dłużej (ile to tam minęło dokładnie) a nawet zaryzykował swoją reputację i pokazał wszystkim jak bardzo do życia nas potrzebuje...
Doceńcie to drodzy koledzy bo chłopak mimo wyjazdu spędza tu każdą chwilkę zamiast jeździć po świecie, balować z pięknymi kobietami, popijając najdroższe whiskey i paląc drogie cygara rozmawiając przy tym z najgłośniejszymi nazwiskami w branży boksu zawodowego..."
Czyzby to zazdrosc przemawiala w tych paru zdaniach???
Nie wiem, czy pare minut, ktore tutaj poswiecilem w ciagu ostatnich dwoch dni na przestrzeni paru tygodni jest "kazda chwila" ale przyznam sie, ze sentymentalnie mnie to forum interesuje, wiec jezeli jest cos w tym zlego, to wyjasnil to drogi kolego, gdyz ja sam nie umiem doszukac sie w tym twoim wpisie niczego logicznego.
Oczywiście potem zwycięzca musi walczyć w Tomaszowie z Rollinsem."
lol....widze, ze cos tu sie w ostatnim miesiacu wydarzylo...lol... Dlaczego w Tonaszowie iz Rolinsem???
Widzisz, frajerze, galę mogłem oglądać chociażby w knajpie obok...
Jeśli masz ochotę na wizytę u mnie, to zapraszam.
Taka uwaga
Proponuję kupić bilet w jedną stronę na wycieczkę.
Będzie to wycieczka po śmierć."
conceptofpower z nim nie ma żartów
No cop brzydko mowiac zrobil z geby dupe no ale to tylko internet wiec luzik xD"
lol....nie przejmuj sie tym zbyt bardzo. Gdyby tylko to mialo byc cena za podniesienie wartosci polemic na tym forum, gotowy bylbym ja zaplacic...lol....
"Autor komentarza: Rollins
Widzisz, frajerze, galę mogłem oglądać chociażby w knajpie obok...
Jeśli masz ochotę na wizytę u mnie, to zapraszam.
Taka uwaga
Proponuję kupić bilet w jedną stronę na wycieczkę.
Będzie to wycieczka po śmierć."
conceptofpower z nim nie ma żartów"
lol...takich jak on widzielm tutaj w ostatnich szesciu latach wielu, wiec mnie to nawet nie rusza. Internetowi "twardziele" ktorzy intelektualnie nie sa sprostac poziomowi debat w cybernetycznej przestrzeni, zawsze uciekaja sie do szukania agresji, wulgaryzmow badz tez zwyklego pokazu niewladnosci intelektualnej...lol...
Data: 19-12-2014 00:47:52
Wielu, wlasciwie wiekszosc z was nie docenia Wildera, ale to sie zmieni w momencie, kiedy zobaczycie Stiverne'a pokonanego. Mam nadzieje, ze nikt wowczas nie bedzie pisal, ze Bermane to kolejny "bum" czy "keler" - slowa uzywane na tym forum czesciej niz na jakimkolwiek innym mi znanym. Czasami mysle, ze dla was tylko kilku piesciarzy z bylego sovieckiego bloku nie jest bumami, a reszta sie nie liczy...lol...
Rzeczywiście coś w tym jest że w większości doceniamy pięściarzy ze wschodu ale taka jest rzeczywistość, dziś Amerykanie nie króluja w zawodowym boksie a już napewno nie w HW gdzie niezaprzeczalnym nr 1 jest niedoceniany w USA Kliczko a numerem dwa wydaje się z kolei Powietkin.W pozostałych kategoriach nie można absolutnie lekceważyć Lebiediewa, GGG Gołowkina czy Kowaliowa który zniszczył cieszącego sie na tym forum dużym uznaniem (zresztą całkowicie zasłużenie) Bernarda Hopkinsa made in USA ;-)
Co do Stiverne'a to bokser mocno schowany za podwójną gardą, celnie i silno kontrujący, to nie jest kelner jednostrzałowiec, taki jak przeciwnicy Wildera do tej pory, to całkiem mocny zawodnik myślący w ringu - co pokazał w obu walkach z Arreolą. Jest jeszcze sprawa kondycji - kiedy ostatnio Wilder boksował na dystansie dłuższym niż 5 rund? ja uważam że 3-4 runda gość będzie wydmuchany, zamęczony i wtedy Stiverne obije mu ryja ... i tego życzę bumobijcy który macha rękami jak cepami.
Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-12-2014 00:47:52
Wielu, wlasciwie wiekszosc z was nie docenia Wildera, ale to sie zmieni w momencie, kiedy zobaczycie Stiverne'a pokonanego. Mam nadzieje, ze nikt wowczas nie bedzie pisal, ze Bermane to kolejny "bum" czy "keler" - slowa uzywane na tym forum czesciej niz na jakimkolwiek innym mi znanym. Czasami mysle, ze dla was tylko kilku piesciarzy z bylego sovieckiego bloku nie jest bumami, a reszta sie nie liczy...lol...
Rzeczywiście coś w tym jest że w większości doceniamy pięściarzy ze wschodu ale taka jest rzeczywistość, dziś Amerykanie nie króluja w zawodowym boksie..."
I ja sie nie dziwie, ze na polskim forum cenicie Europe wschodnia bardziej niz rzeczywistosc w tym biznesie. Oczywiscie ja rowniez doceniam takich jak GGG, Kovalev, Berbetiev I kilku innych, ale prawda jest taka, ze nasza dominacja, aczkolwiek znacznie mniejsza niz decade temu, wciaz jest niezaprzeczalna. Wage "cruiser" pomijam, gdyz to raczej ewenement niz realne odzwierciedlenie stanu zawodowego piesciarstwa, a w pozostalych kategoriach polecam przesledzenie powiedzmy pierwszych piedziesiatek (nawet na waszym ulubionym boxrec), a wowczas sami zobaczycie, ze amerykanskie flagi wciaz szemrza calkiem fajnym tonem...
Boks is for fun! - dla nas kibicow rzecz jasna.
Ja wielokrotnie wypowiadajac sie na temat tej walki stwierdzilem, ze o ile bylem w stanie przewidziec kto wygra w walce Drozd- Wlodarczyk, o ile przewidzialem walke Jennings- Perez, o ile przewidzialem walke Hopkins- Kowaliew, o ile przewidzialem jaki przebieg bedzie miala walka Szpilka- Adamek stwierdzajac ze Szpilka ma wszystko aby wygrac a potrzeba mu tylko chlodnej glowy, to tutaj- Panowie, powiem szczerze: nie mam pojecia kto wygra.
Nie mam pojecia bo ta walka jest naprawde losowa. Stiverne tez nie jest wcale tak bardzo przetestowany. Poza Arreola, mierzyl sie z samymi frajerami, bumami, piwożłopami. Z drugiej strony widzialem jego walki amatorskie i w nich udowadnial, ze nie trzeba dzis miec po 2 metry aby wyboksowywac tych dryblasow- pokonal Heleniusa i Price'a w amatorach.
Z drugiej strony uwazam, ze wielu nie docenia Wildera. To juz dzis nie jest chudy przestraszony pajak, ani chaotyczny odslaniajacy sie pokraczny bokser. Wilder ma szerokie bary, mocna muskulature, wydaje sie znacznie silniejszy czysto fizycznie, jest bardzo szybki i boksuje znacznie bardziej na luzie, na spokojnie- przyjmuje bardzo ładne gardę i to dosc szczelna.
W ostatnich walkach wlasciwie nie zebral ani jednego ciosu- czy to z Firtha, Scottem czy z Gavernem.
W dodatku Wilder ma bardzo ładną naturalna koordynacje, tzn lekko sie porusza, pląsa w old school amerykanskim stylu.
Faktem jest ze przy zadawaniu ciosow wciaz sie troszke odslania i glownie cofa sie w linii prostej.
Naprawde-ja sie nie podejmuje oceny tej walki nie chce tez typowac jaki bedzie przebieg.
Czemu? to nie zadne tchorzostwo przeciez mnie znacie, ja zawsze podaje swoje typy. Ja po prostu nie mam szczerze pojecia jak to bedzie tak naprawde wygladalo. Wydaje mi sie ze Wilder zacznie na luzie, spokojnie jak z Firtha, etc, ale to nie wyklucza ze jakas bomba juz w 1 rundzie znokautuje Stiverne'a.
No coz- naprawde nie wiem, nie chce tu typowac chyba ze do tego stycznia cos- jakas nowa idea mi wpadnie do glowy. W kazdym razie to bedzie mega uczta dla kibica boksu. Co za emocje!
Jest też taka opcja że Wilder przegra po fajnej walce i wtedy też może zyskać na uznaniu. "
Nie sadze, ze Wilder moze przegrac w ladnym stylu. Tutaj bedzie dewastacyjne KO na jednym badz drugim I nikt nie bedzie myslal o przegranym jako piesciarzu, ktory moze poprzez to zyskac na uznaniu. Stiverne pokazal swoje "cajones" z Arreola, wiec za to go cenie. Ogladalem obie walki na zywo w Cali, wiec tym bardziej mam o nim dobre zdanie I umieszczam go bardzo wysoko w swoim ranking. Mowiac to, Wilder jest moim zdecydowanym faworytem I walke widze skonczona w ciagu pierwszych 5-6 rund.
Panowie, walka Stiverne Wilder to bedzie troche jak powrot na chwile lat 90, tej wspanialej fantazji jaka zawsze miala waga ciezka w boksie- nie da sie ukryc ze to, ze walczy dwoch czarnoskorych piesciarzy ma tu duze znaczenie- jednak murzyni, USA, to zawsze najlepiej kojarzylo sie z waga ciezka, z cala pewnoscia nie bulgarsko-ukrainscy nudziarze.
Boks is for fun! - dla nas kibicow rzecz jasna."
Calkowicie zgadam sie z tym fragmentem... Dosc nudzie pochodzenia ukrainsko bulgarskiego...lol...
Data: 19-12-2014 01:49:38
Jak pojedynek bułgarsko-ukraiński był nudny to ja nie mam więcej pytań.Dla mnie to był jeden z najciekawszych pojedynków ostatnich lat w HW,a na pewno najciekawsza walka Kliczko
Napewno było efektownie chociaż przyznać też należy że dość szybko stało się jasne że cudu w tej walce nie będzie :) Użycie słowa "nuda" to w tym wypadku zwyczajny przejaw ignorancji.
Jak pojedynek bułgarsko-ukraiński był nudny to ja nie mam więcej pytań.Dla mnie to był jeden z najciekawszych pojedynków ostatnich lat w HW,a na pewno najciekawsza walka Kliczko"
Pulev mnie nie zawiodl I pokazal, ze slusznie nigdy nie mialem zadnej motywacji by umiescic go w pierwszej dzisiatce wagi ciezkiej. Juz wasz Wach pokazal wiecej w ringu niz "grozny" Bulgar. Co tylko mnie zaskoczylo, to fakt, ze Wladimir czul sie tak pewny siebie, ze dal Kubratowi extra 3 rundy zanim go wykonczyl. Mogl to zrobic juz duzo wczesniej. Walka jak na Wladimira byla OK, ale patrzac standardami wyrobionymi w latach osiemdziesiatych I dziewiedziesiatych, byla tragiczna...
Użycie słowa "nuda" to w tym wypadku zwyczajny przejaw ignorancji."
Zadnej ignorancji a zwyklego zdrowego podejscia do bokserskiego rzemiosla. Jak mozesz pisac, ze Wladimir I Kubrat wykreowali dobre bokserskie widowisko w kontekscia pojedynkow z ostatnich paru dekad, ktore kazdy fan wagi ciezkiej powinien znac. Nie bede nawet podawal listy, gdyz zadna walka Wladimira nie ma szansy na niej sie znalezc ze wzgledu wlasnie na swoj "nudziarski wymiar"... Gdybys napisal, ze moja opinia jest calkowicie odmienna niz wiekszosci z was, to byloby OK, ale pisanie iz to "przejaw ignorancji" jest wlasnie IGNORANCJA...
ze znanych austina i arreole i tez nic wiecej gdzie austin to leszcz a arreole wielu to krytykuje
i widzi daleko w tyle za jakims profesjonalizmem.
Pulev mnie nie zawiodl I pokazal, ze slusznie nigdy nie mialem zadnej motywacji by umiescic go w pierwszej dzisiatce wagi ciezkiej. Juz wasz Wach pokazal wiecej w ringu niz "grozny" Bulgar. Co tylko mnie zaskoczylo, to fakt, ze Wladimir czul sie tak pewny siebie, ze dal Kubratowi extra 3 rundy zanim go wykonczyl. Mogl to zrobic juz duzo wczesniej. Walka jak na Wladimira byla OK, ale patrzac standardami wyrobionymi w latach osiemdziesiatych I dziewiedziesiatych, byla tragiczna...
Ale kto tu mówi o latach osiemdziesiątych i dziewiedziesiątych?Napisałem ostatnich lat ,ile było tak emocjonujących pojedynków?wymień je.Pulev ma właśnie u mnie szacunek że wyszedł bez strachu bić się co w ostatnich latach mało komu by przyszło do głowy w pojedynku z Kliczko
Ale kto tu mówi o latach osiemdziesiątych i dziewiedziesiątych?Napisałem ostatnich lat ,ile było tak emocjonujących pojedynków?wymień je.Pulev ma właśnie u mnie szacunek że wyszedł bez strachu bić się co w ostatnich latach mało komu by przyszło do głowy w pojedynku z Kliczko"
Dla mnie osobiscie pojedynek Wladimira z haye byl o wiele bardziej intrygujacu niz jednostronna "walka" z Pulevem, ktory udowodnil w ringu tylko to co o nim pisalem wczesniej, czyli iz jest piesciarzem drugiej ligi.
Jezeli juz mowimy tylko I wylacznie o ostatnich latach, to pojedynki takie jak Arreola-Stiverne, Adamek-Arreola, Haye-Chisora, Povetkin-Takam, Cunningham-Mansour I wiele innych mialy dla mnie o wiele wieksza dawke ekscytujacych momemntow, niz bazplciowa potyczka ukrainsko-bulgarska. Taka jest moje opinia.
mowi sie o wilderze ze to bumobij a z kim takim niezwyklym znowu walczyl stiverne?"
Ludzie uzywajacy okreslenia "bum" w stosunku do czolowych piesciarzy jakiejkolwiek dywizji sa zwyklymi glupcami. Tymi, ktorzy w zyciu nie mieli rekawic bokserskich na dloniach, nie przepracowali przynajmniej tych paru miesiecy w bokserskim gymi I zwyczyczajnie nie rozumieja czym boks jest, a jest to ciezka praca, gdzie ryzykuje sie wlasnym zdrowiem I poswieca sie calkowicie jednemu celowi...
Data: 19-12-2014 01:29:07
Ludzie co wy z tym stivernem przecież jego dokonania to zwycięstwo z grubym burito i 36 lat na karku.Jakich on miał dobrych przeciwników bo może o jakimś zapomniałem
Za to wilder nie ma nawet połowy takiego grubego burito w swoim rekordzie:)
Zostawcie go w spokoju, bo on wnosi swoj wlasny punkt widzenia do tego forum. To forum czasami sie "degeneruje", kiedy za duzo przglupow oraz gimboli wypowiada sie na tematy o ktorych nie maja pojecia. Takze sugeruje dla prawdziwych forumowiczow tylko merytoryczne dyskusje z @cop.
Nie mozna mylic roznicy opinii, z glupota czy ignorancja! Tak samo jak nie mozna wierzyc w nokautujaca sile ciosu czolowki polskich bokserow! Niedlugo opublikuje mala statystyke, bo "sila" polskiego boksu jest zalosna!
masz coś chyba z łokciem a do tego obrażasz i poniżasz piszących na tym forum a te pierdumy co zapodajesz nic nie wnoszą do meritum po prostu przerost ambicji nad możliwościami.
więc szanse są mniej wiecej wyrównane. Stiverne można powiedzieć że ma większe doświadczenie i wyszkolenie,
Wilder ma oczywiscie warunki fizyczne ale Stiverne nie jest wcale taki mały i zasięg tez ma dobry.
Obaj nokautują i obaj są bardzo pewni siebie przed tą walką.
Myślę że, co jeszcze posiada Wilder dowiemy się w walce ale nie sądze żeby był w stanie znokautować Stiverna
w pierwszych 4 rundach, a nawet w pierwszej połowie pojedynku, Bermane to nie jakiś leszcz i też ma czym udeżyć.
Na pewno, to będzie ciekawie i niech wygra lepszy.
Czym??
Może jakaś kontuzja Stiverne'a sprawiłaby, że jakimś cudem bokserski analfabeta by to wygrał, a i to nie wiadomo :-)
Czyli uważasz że Wilder nie ma żadnych szans?
Ty jak się na coś uprzesz to wielu rzeczy nie rozumiesz.Szanse Wilder ma spore po przez gabaryty i cios.Stiverne też nie jest wirtuozem i praktycznie oprócz Aeroli i wraka Austina też nie pokonał nikogo liczącego się w HW.Wiadomo faworyt dla mnie jest jeden ale odbieranie jakichkolwiek szans Wilderowi to jest czysta ignorancja
rafalteoData: 15-12-2014 23:46:32
Kiedy do ringu wchodzi dwoch ponad 100 kilogramowych facetow- to nigdy nie mozesz byc pewien co sie zdarzy.
Zbyt duza waga.
*
*
Powiem Ci tak: niby masz rację.
Ale gdy do ringu wchodził Wawrzyk i Powietkin, jakoś "dziwnie" wiedziałem co się stanie.
Tak samo jestem przekonany teraz.
[jak mówiłem kiedyś, nigdy 100% pewności nie można mieć, bo zawsze może zdarzyć się kontuzja, piorun itd]
http://www.bokser.org/content/2014/12/15/215123/index.jsp
Nic się nie upieram, po prostu jakoś dziwnie rażą mnie komentarze, że szanse pół na pół, że Wilder ma cios (którego nota bene nie ma) itd.
Nie widzę żadnych atutów po stronie tego cherlawego gościa.
Nie widziałem szans Chisory z Furym, w ogóle, tak samo nie widzę tu.
Ja akurat jestem święcie przekonany, że to będzie masakra w ringu.
Takie jest moje zdanie.
Kiedy do ringu wchodzi dwoch ponad 100 kilogramowych facetow- to nigdy nie mozesz byc pewien co sie zdarzy.Zbyt duza waga.
Poważnie ? A jeżeli wychodzi Kliczko i drugi 100kg facet to co się zdarzy ? :) Chcesz to ci napiszę ;-)
Data: 19-12-2014 01:34:34
Panowie, walka Stiverne Wilder to bedzie troche jak powrot na chwile lat 90, tej wspanialej fantazji jaka zawsze miala waga ciezka w boksie- nie da sie ukryc ze to, ze walczy dwoch czarnoskorych piesciarzy ma tu duze znaczenie- jednak murzyni, USA, to zawsze najlepiej kojarzylo sie z waga ciezka
W pewnym sensie się zgodzą bo bumobijca Wilder jest takim uosobieniem Michaela Granta również pompowanego na bokserach klasy B chociaż w wypadku Wildera to chyba nawet bokserzy klasy C hehe Także taki masz powrót do lat 90. Pobudka ! Mamy XXI wiek a do ringu w styczniu nie wchodzą Bowe z Holyfieldem.
Data: 19-12-2014 16:13:32
Grant jakby wyszedł do Wildera z nastawieniem i formą z Lenoxa to by chyba zabił bumobijce.
Podejrzewam że masz racje.
Data: 19-12-2014 19:56:17
Ogólnie Wilder zawsze mi przypominał takiego Granta. To chyba jednak świadczy o słabej jakości dzisiejszej wagi cięzkiej.
No popatrz a są tu tacy którzy widzą lata 90-te w obecnej HW ;-)