SUCHOCKI: PRZYJECHAŁEM DO KANADY PO PAS

Najciekawszą walką, która zamknie bieżący rok będzie konfrontacja Adonisa Stevensona (24-1, 20 KO) z Dimitrijem Suchockim (22-2, 16 KO). Stawką będzie należący do Kanadyjczyka tytuł WBC wagi półciężkiej. Pochodzący z Rosji "Hunter" jest skazywany przez wszystkich na porażkę, jednak jest pewny swojej formy i zapowiada niespodziankę.

- Adonis wyglądał na zdenerwowanego na konferencji, jakby nie był gotowy na walkę. Ja jestem i nie mogę się jej doczekać. Przyjechałem po wygraną. Zwyciężam i zabieram pas do Rosji. On ma wady, a moją pracą jest je znaleźć i wykorzystać. Jestem gotowy pod każdym względem - zapowiedział Rosjanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-12-2014 20:54:42 
ANie odbieram szans Suchockiemu, choć o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Szczególnie w Kanadzie.

Natomiast, że narobi mu problemów (może nawet więcej niż Fonfara) jestem przekonany.

Bardzo niedoceniany jest Suchocki.
Oczywiście nie przeze mnie :-)
 Autor komentarza: przemyto
Data: 17-12-2014 22:20:28 
Suchocki to wielka niewiadoma. Jesli rzuci się na Adonisa i nie da mu pokazac atutow to moze wygrac, ale jesli doprowadzi do bojki w ringu, to naprawde moze znokautowac Kanadyjczyka. Stevenson ma petarde, jest szybki i posiada doskonala prace nog, ale tak naprawde nie stoczyl z nikim prawdziwej wojny.Bo tej smiesznej obijanki z Bellewem wojna bym nie nazwal.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.