TIMOTHY BRADLEY WRÓCI PRAWDOPODOBNIE W MAJU

Steve Kim, Boxingscene

2014-12-16

- Nie ogarniam tego, to po prostu wstyd. Nie rozumiem tego co się stało - nie ukrywa swojego rozgoryczenia Timothy Bradley (31-1-1, 12 KO), który w sobotnią noc zdaniem sędziów tylko zremisował z Diego Chavesem (23-2-1, 19 KO).

TIMOTHY BRADLEY: SERWIS SPECJALNY

- Cóż mogę począć, przecież nie poproszę senat o dochodzenie i nie zadzwonię do prezydenta. Czuję się dobrze, nie ma żadnych złamań i poza opuchlizną wszystko jest w porządku. Teraz muszę być z moją żoną i ją wspierać, dlatego najprawdopodobniej wrócę na ring dopiero w maju - przyznał były mistrz świata dwóch kategorii.