HEARN: JEŚLI NIE FLOYD, KHAN MUSI SPOTKAĆ SIĘ Z BROOKIEM
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dopiero co Oscar De La Hoya przekonywał, że jeśli Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) nie spotka się z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), to będzie musiał zmierzyć się z Amirem Khanem (30-3, 19 KO), tymczasem...
- Jeżeli Khanowi nie uda się doprowadzić do pojedynku z Mayweatherem, praktycznie nie będzie miał innego wyjścia jak tylko stanąć do walki z Kellem - przekonuje Eddie Hearn, promotor Kella Brooka (33-0, 22 KO), nowego mistrza świata wagi półśredniej według federacji IBF.
- Khan zrobił niewątpliwie postępy, jednak nadal pozostaje zbyt otwarty. Rzeczywiście ma szansę pokonać Mayweathera, ponieważ ten nie ma pewnych atutów, a styl robi walkę. Jeśli natomiast nie uda się doprowadzić do takiej konfrontacji, wtedy Amir będzie musiał stanąć naprzeciw Kella. Ma może większe nazwisko, lecz to właśnie Brook jest obecnie mistrzem świata - dodał Hearn.
Przypomnijmy, iż Brook dopomina się o taki pojedynek od kilku lat.
Niech twoj kochany Khan udowodni to walcząc jednym z najlepszych półśrednich na świecie. Jeśli w przekonujący sposób pokona: Marqueza, Bradleya, Brooka, Portera lub Maidanę (obecny Maidana jest 2 razy lepszy niż gdy walczyl z Amirem i na peweno zasłużył na rewanż). Dopiero wtedy przekona zarówno mnie jak i wielu innych fanów boksu do siebie. Do tego czusu jest zarozumiałym bucem , który chociaż na peweno sprawiłby Floydowi problemy, to w żadnym wypadku nie zausłuzył na walke z Nim.
Śledźcie, Panowie, karierę Khana trochę wcześniej
Zamiatał Judahem, zdeklasował McCloskeya, znokautował Malignaggiego, a przede wszystkim wygrał z Maidaną.
Z Marcosem miał sporo szczęścia, ale jednak go pokonał.
Wtedy było parcie na jego walkę z Mayweatherem, ale wtedy no gdzież...
Dopiero po tych słabszych występach z Garcią, Petersonem Floyd uznał, że teraz być może zasłużył.
Jednak myślał, że Maidana będzie łatwiejszy.
Żaden z zawodników, których wymieniłeś nie należał w swoim czasie do nawet top 25 P4P. Jak chcesz walczyc z kimś takim jak Mayweather, to musisz pokonać najlepszych, a nie dobrych, niezależnie w jakkim stylu. Była opcja walki z Brookiem za 5 mln funtów, ale Khan zwyczajnie stchórzył, bo jak to inaczej wyjaśnić. Pas + duże kasy (pewnie na Wembley, by odbyła się walka przed 80 tys. kibiców) + jeden z najlepszych obecnych półśrednich na świecie w bilansie, a on nie walczy, bo nie?
Strach przed porażką i utrata potencjalnej walki z królem P4P. Amirek chce iść na skróty i oby nie dostał tej walki. Wyżej wymieniłem kogo powinien pokonać aby przekonać so siebie mnie i innych kibiców.
Nie przesadzaj, chłopie.
Kim jest ten cały zasrany Floyd? Chce być uznawany za TBE, przynajmniej już się tak tytułuje, to niech walczy z każdym najgroźniejszym w swojej wadze, a nie będzie per...lił, że ten nie zasłużył, a ten ma promotora nie takiego.
Co to jest do ch...ja?
Całą karierę zawsze kogoś tam unikał, z kimś tam nie wyszedł, bo mu coś w nim nie pasiło, a prawda jest taka, że przez całą karierę zawsze znalazł się jakiś zbyt groźny rywal, żeby z nim wyjść.
Co my jesteśmy gówniarzami? Wiadomo o co chodzi.
Floyd wychodzi do ringu tylko z tymi, z którymi ma przewagę w czymś tam, z którymi wie, że wygra.
Dlatego tak się zawsze cacka i pier...li z doborem rywali.
Bo tam cały sztab bada, ocenia, analizuje i dopiero decydują się na najłatwiejszego.
To już jest cyrk.