BROOK: KHAN PRÓBUJE OMINĄĆ KOLEJKĘ
Kell Brook (33-0, 22 KO) twierdzi, że jest za wcześnie, aby Amir Khan (30-3, 19 KO) boksował z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). - On próbuje ominąć kolejkę - powiedział mistrz IBF w wadze półśredniej.
Khan zdeklasował w nocy z soboty na niedzielę Devona Alexandra, po czym wyraził przekonanie, że zasłużył na walkę z najlepszym bokserem świata. Brook, który od kilku miesięcy przymierzany jest do potyczki ze swoim rodakiem, chciałby mu udowodnić w ringu, że się myli.
- Z Devonem zaboksował znakomicie, ale wciąż uważam, że nie zasłużył jeszcze na pojedynek z Mayweatherem. Ja musiałem ciężko zapracować na walkę o tytuł, a on zaliczył dwa występy w półśredniej i próbuje ominąć kolejkę. Wszyscy chcemy tej dużej walki. A ja chcę zranić Khana – stwierdził pięściarz z Sheffield.
Brook musiał ostatnio zrobić sobie przerwę od boksu po tym, jak został ugodzony nożem na Teneryfie. 28-latek wznowił już treningi i planuje wrócić między liny w marcu. Potem, na przykład latem, chciałby się zmierzyć z Khanem. Do swojego rodaka nie pała sympatią, ale docenia klasę, którą pokazał w starciu z Alexandrem.
- Był po prostu za szybki i za mądry dla Devona. Wybił go z rytmu, Alexander musiał zaboksować inaczej, przez co stracił pewność siebie. On nie lubi iść do przodu, woli boksować na wstecznym. Amir szybko złapał wiatr w żagle, bił prostymi, był bardzo szybki. Devon nie wiedział, co ma zrobić – skomentował.
pytanie czy kahnowi zalezy na walce z nim.........
pamiętam że kahn mówił że brook musi sobie zasłużyć na walke z nim miedzyinnymi zdobyć tytuł...tytuł juz jest
jak by niedoszło do walki z maneyem to kahn chciałybym żeby się zmierzył z brokiem......dla mnie ciekawa konfrontacja a faworytem dla mnie był by kahn..choc nieskreslał bym brooka..
a i na wyspach wygenerowali by niemałe pieniądzą.....do ich kieszeni tez by wpadła spora część hajsu.....
Khan i Brook mieli gwarantowane po 5 mln za walkę w Anglii więc pieniądze nie są tu problemem (podstawowa gaża Amira u Floyda nie będzie większa jak 6-7 mln). Jak Money wybierze PacMana to Khan zawalczy z Brookiem, ale normalne że wszyscy czekają na to, kogo wybierze Floyd.
Powiedz mi proszę czym Khan zasłużył na walkę z Floydem, a szczególnie "już dawno". Dostał Ko od Garcii i ledwo ledwo pokonal Diaza. Obecnie zaliczyl 2 bardzo dobre walki w półśredniej, ale ani nie zdobył pasa, ani Colazo bądź Alexander nie należą do najściślejszej czołowki welterweight. Jak to możliwe, że ciapak bardziej zasługuje na walkę z Floydem od chociażby: Garcii, Lary, Cotto, Pacquiao, Brooka i Bradleya? Jest pyskatym, bujającym w obłokach pajacem, który chociaż z pewnością sprawilby Floydowi problemy, to w żadnym wypadku nie zasłuzył na welkę z królem P4P.
Szklarz niczym nie zasłużył na walkę z Moneyem. 2 x przegrane przez ko z tylko niezłym Prescottem i Garcia. Do tego w łeb od Petersona. On tylko krzyczy, a kilku z czołówki uadzi o znów. Niech zawalczy z kimś naprawdę mocnym. Porter, Brook i Thurman spokojnie się zgodzą i sądzę, że każdy z nich robi ko na Szklarzu.
moze niebyło to jakieś zwycięstwo przekonujące ale też kontrowersi nie było.......
barkley
ja też uważam że kahn niezasłużył na walke z floydem...dużo bardziej zasługują pieściarze których wymieniłeś......
a ja bym skonfrontował bradleya z kahnem bądż brooka z kahnem a na miejscu floyda olał bym jak narazie amira....
tyle że tu jest kwestia kibiców a amir ich ma więc walka by się mogła dużo lepiej sprzedać niż z brookiem,bradleyem czy garciją a lara jest anonimowy tkże odpada.........
jeżeli chodzi o kwestie finansowom to amir mógłby być ciekawym zarobkiem choć na walke niezasłużył moim zdaniem
Zamiatał Judahem, zdeklasował McCloskeya, znokautował Malignaggiego, a przede wszystkim wygrał z Maidaną.
Z Marcosem miał sporo szczęścia, ale jednak go pokonał.
Wtedy było parcie na jego walkę z Mayweatherem, ale wtedy no gdzież...
Dopiero po tych słabszych występach z Garcią, Petersonem Floyd uznał, że teraz być może zasłużył.
Jednak myślał, że Maidana będzie łatwiejszy.
czy udowodnił???
zeby walczyc o mistrzostwo swiata byc może....
żeby walczyć z floydem....niesądze.....
floyd nie powiedział że kahn zasłużył na walke z nim....przynajmniej do mnie jeszcze te informacje nie doszły byc moze ty juz czytałeś gdzies o tym......
a co do petersona....kahn tą walke moim zdaniem wygrał..poprostu był wałek a do tego peterson był na dopingu z tego co pamietam....
z garciją do pierwszego nokdaunu wygrywał wszystkie rundy.....to tez nie byla jego słaba walke tyle ze nadział sie na cios i było po ptokach........
kahna ja bym skonfrontował albo z bradleyem bądz z brookiem.....a floydowi zycze pacmana.......