THURMAN: KIBICE POWINNI TRZYMAĆ GĘBY NA KŁÓDKĘ
Keith Thurman (24-0, 21 KO) nie ukrywa, że zdenerwowały go gwizdy kibiców, którzy wyrazili w ten sposób niezadowolenie z faktu, że "One Time" nie zdołał znokautować na gali w Las Vega Leonarda Bundu (31-1-2, 11 KO). - Powinni trzymać gęby na kłódkę - mówi wprost.
26-latek zastopował w swojej karierze większość rywali i wyrobił sobie opinię jednego z najgroźniejszych zawodników w wadze półśredniej. Tym razem musiał się jednak zadowolić wygraną na punkty, co rozczarowało wielu fanów obecnych w MGM Grand, tradycyjnie spodziewających się efektownego nokautu ze strony Amerykanina.
Zobacz: THURMAN NA PUNKTY, FANI NIEPOCIESZENI
- Pieprzyć tych kibiców. Niech postawią się na moim miejscu, niech wejdą między liny, spróbują zrobić to, co my robimy. Adrien Broner często podkreśla, na jak duży zasługujemy szacunek, o tym samym mówi Floyd Mayweather Jr. Trzeba szanować każdego, kto wchodzi do ringu, nieważne, czy wygrywa czy przegrywa przez nokaut. Jeżeli jesteś poza ringiem, musisz trzymać gębę na kłódkę. Kibice muszą zrozumieć, że w pierwszej kolejności mają do czynienia z meczem bokserskim, który ewentualnie może się stać walką. Muszą zrozumieć tę formułę – skomentował "One Time".
Thurman miał wprawdzie rywala na deskach w pierwszej rundzie, ale później nie potrafił się mu dobrać do skóry. Przyznał, że w walce z tak nietypowym przeciwnikiem wolał pozostać ostrożny
- Był bardzo niewygodny, nigdy dotąd nie walczyłem z kimś takim, nie widziałem w ogóle, żeby ktoś boksował w ten sposób. Przez ten jego styl wolałem po prostu trafiać, niż dążyć do nokautu – wyjaśnił.
Pięściarz z Florydy ma nadzieję, że jego kolejnym występem nikt nie będzie zawiedziony. Jest na to spora szansa – Amerykanin chce się zmierzyć z Marcosem Maidaną (35-5, 31 KO), a to oznaczałoby wielkie emocje i ciężką wymianę ognia.
- Po walce z Bundu poszedłem zobaczyć w akcji Khana, w pobliżu siedział Maidana, który stwierdził, że chce walczyć. Liczę, że dojdzie do tej konfrontacji w przyszłym roku – powiedział.
Nie sztuka szukać na siłę nokautu (żeby zadowolić siedzącą na widowni gawiedź), pójść całą artylerią. I albo się uda, albo...
bokser się wystrzela opadnie z sił i przegra.
Thurman zaczął z impetem, wszystko szło dobrze, jednak szybko zauważył, że rywal jest twardy, dość niewygodny styl, szybko doszedł do wniosku, że takim stylem może tylko stracić siły (nie miał za dużo walk na pełnym dystansie) i mieć kłopoty w późniejszych rundach.
Wszyscy wiedzą, że Thurman to król nokautu. Da się z takimi rywalami walczyć, nie dać się znokautować, ale taki styl powoduje,że w ten sposób nie da się (bardzo trudno) walki wygrać. Budnu o tym wiedział i skupił się głównie na nie daniu zrobienia sobie krzywdy. Oczywiście jeśli będzie okazja, poszukać zwycięstwa.
Thurman pokazał, że jest bokserem myślącym. Olał nokaut za wszelką cenę. Wiedział, że w boksie najważniejszym jest zwyciężyć. Można to zrobić bez nokautu. I tak właśnie zrobił.
Może emocji nie było w tej walce za wiele. Ale to głównie z powodu Bundu. Jeśli ktoś walczy głównie się broniąc, i potrafi to robić, to trudno jest o nokaut, a tym bardziej trudno o emocje, bo w jednostroonej walce emocji nie można szukać za wiele.
Chłopie gdzie dziś jest Mayweather, a gdzie Thurman? Mayweather ma status gwiazdy, a początkujący Thurman sporo szczekał przed walką jakby to nie pokonał nawet i samego 'Moneya'. Jaki poziom prezentują Guerrero i Canelo, a jaki 30-letni emeryt z Włoch, który zdaje się, że niemal całą swoją karierę toczył na europejskich ringach???
"Może emocji nie było w tej walce za wiele. Ale to głównie z powodu Bundu. Jeśli ktoś walczy głównie się broniąc, i potrafi to robić, to trudno jest o nokaut, a tym bardziej trudno o emocje, bo w jednostroonej walce emocji nie można szukać za wiele."
- Chyba oglądałeś inną walke...
Bpks to showbiznes i to ludzie chca ogladac,show wlasnie.To tak jakby tancerz wychodzil na scene tylko zatanczyc,piosenkarz tylko zaspiewac,a aktor tylko zagrac.Wtedy mogliby robic "przedstawienie" dla garstki ludzi
Jak ktos chce zarabiac gruba kase,to sie musi postarac,a jak tego nie rozumie to niech sie zajmie czyms innym
a ja sądze że niechodzi o nokaut a twoją pasywną postawe i małą ilość czystych ciosów i wogule ciosów na co oczywiście tez miał wpływ bundu ze względu na obrone
ogolnie to dla mnie wiało nudą na 2 kilometry...
ale może jakby był bardziej wymagający rywal to i ty byś się lepiej pokazał
zrobiłeś swoje w usypiającej walce i nic więcej po za to
Lol, "wina" Bundu, że nacierał i w tym nacieraniu potrafił się bronić. Dobry z ciebie lolek.
*
*
Strzelam, że piszesz do do mnie.
Powinienem Cię zignorować, ale widząc, że nie masz pojęcia, ponieważ już o tym pisałem, przytoczę Ci chociaż mój post spod "Waszym Zdaniem"
Rollins Data: 14-12-2014 04:54:13
Ale oni pier...lą ci komentatorzy.
Przecież Budnu wcale nie ma zamiaru wygrać. Wie, że nie ma na to szans. Próbuje tylko ładnie przegrać, wywiera pressing na Thurmanie, bo... to najlepsza obrona przed tak żywiołowym, szybkim rywalem.
Koleś wygrywa do jednej bramki z bardzo dobrym pięściarzem, a ci marudzą.
@Rollins
Chłopie gdzie dziś jest Mayweather, a gdzie Thurman? Mayweather ma status gwiazdy, a początkujący Thurman sporo szczekał przed walką jakby to nie pokonał nawet i samego 'Moneya'. Jaki poziom prezentują Guerrero i Canelo, a jaki 30-letni emeryt z Włoch, który zdaje się, że niemal całą swoją karierę toczył na europejskich ringach???
"Może emocji nie było w tej walce za wiele. Ale to głównie z powodu Bundu. Jeśli ktoś walczy głównie się broniąc, i potrafi to robić, to trudno jest o nokaut, a tym bardziej trudno o emocje, bo w jednostroonej walce emocji nie można szukać za wiele."
- Chyba oglądałeś inną walke...
*
*
Teraz to już qrva zupełnie nie rozumiem.
Co ma do rzeczy status, czy pozycja pięściarza od tego, jak zachowuje się w ringu?
Jak rozumiem, uważasz, że skoro taki Floyd jest tak utytułowany, to jemu można dawać jednostronne, nudne walki.
A, że Thurman jeszcze niczego wielkiego nie osiągnął,to...
on ma iść na pełnej kurwie na rywala, robić z siebie durnia, żeby zadowolić siedzącą na trybunach publiczność.
No właśnie, jaki poziom prezentuje Guerrero, czy Canelo?
Bundu walczył tylko w Europie, ale co i rusz udowadnia, że był i jest mocno niedoceniany.
Mnie on zaczął przekonywać do siebie po jednostronnym lańsku, jakie zafundował Jackiewiczowi, i po demolce na Gavinie.
Fakt, myślałem, że Thurman to jednka inny poziom i że go znokautuje.
Jak się okazało, Thurman to faktycznie inny poziom, ale nawet taki puncher wolał zawalczyć mądrze i nie szukać na siłę nokautu, bo zobaczył, że jakiś taki mocno nieobliczalny może być ten Bundu i wolał być ostrożny.
LukaszzData: 14-12-2014 13:34:29
@Rollins
"Może emocji nie było w tej walce za wiele. Ale to głównie z powodu Bundu. Jeśli ktoś walczy głównie się broniąc, i potrafi to robić, to trudno jest o nokaut, a tym bardziej trudno o emocje, bo w jednostroonej walce emocji nie można szukać za wiele."
- Chyba oglądałeś inną walke...
*
*
Chyba nie będziesz mnie tu próbował przekonywać, że walka była w jakikolwiek sposób, cokolwiek wyrównana i emocjonująca.
Manipulujesz faktami, co ty w TVN robisz? :D Wypowiedź Thurmana była odpowiedzią na zachowanie kibiców, którzy go wygwizdali. Takie "mały szczegół". Możemy dyskutować, czy dobrze postąpił ale bądźmy uczciwi.
'Money' wygrał w dużo lepszym stylu to raz, a dwa to z dużo lepszymi przeciwnikami!
Albowiem czterdziestoletni Bundu to nie ta sama półka co Guerrero czy Canelo, czy to Ci się podoba czy też nie!
Czytaj wszystkie moje komentarze w tym artykule, a nie tylko wybrane, wtedy będzie wiedział o co mi chodzi.
Pisałem o statucie gwiazdy Mayweathera, ponieważ Thurman dużo szczekał przed walką, że on mierzy już teraz nawet nie w Maidane lecz chce od razu Mayweathera! Buńczuczne, wielkie zapowiedzi co to by nie zrobił Mayweatherowi, że on też pali banknoty itd., a co z tego wyszło ostatniej nocy? 40-latek z Włoch nie dał sobie zrobić żadnej większej krzywdy wielkiemu królowi nokautu... Thurman jest nie co przereklamowany. Wystarczy spojrzeć na jego rozkładówkę. Tam nie ma żadnych wielkich nazwisk. A jeżeli już są to takie, które wszystko co najlepsze miały już dawno za sobą wychodząc do Thurmana.
W tym wszystkim chodzi o to, aby Thurman szanował swoich kibiców, bo jutro może mieć ich już niezbyt wielu! A to dzięki właśnie nim zarabia niemałe pieniądze! Szumne zapowiedzi przed walką, że będzie chciał rozprawić się w niedalekiej przyszłości z samym Mayweatherem, a w trakcie walki z anonimowym dla Amerykanów Bundu cała walka na wstecznym, stąd też zrozumiałe gwizdy widowni. Thurman sam się nakręca, sam wywiera na siebie co raz większą presję tymi żenującymi wypowiedziami dla mediów stąd też zrozumiałe niezadowolenie kibiców, którzy nie takiej postawy spodziewali się w ringu w wykonaniu Keitha Thurmana.
"dokończenie
LukaszzData: 14-12-2014 13:34:29
"@Rollins
"Może emocji nie było w tej walce za wiele. Ale to głównie z powodu Bundu. Jeśli ktoś walczy głównie się broniąc, i potrafi to robić, to trudno jest o nokaut, a tym bardziej trudno o emocje, bo w jednostroonej walce emocji nie można szukać za wiele."
- Chyba oglądałeś inną walke...
*
*
Chyba nie będziesz mnie tu próbował przekonywać, że walka była w jakikolwiek sposób, cokolwiek wyrównana i emocjonująca."
Napisał Ci już kolega wyżej, że to Bundu nacierał, więc za co go obwiniasz? To Thurman walczył stale na wstecznym i unikał wymian, a tylko wtedy była przecież szansa na nokaut!
Temat z mojej strony uważam za wyczerpany.
Zreszta sam Thurman twierdzil bunczucznie przez walka, ze to bedzie "trudna" walka, ale tylko tak dlugo ile bedzie trwala, czyli 2-3 rundy.
Takze, mozna uznac Thurman jest "ofiara" swoich wlasnych bunczucznych zapowiedzi!
Nie zauważyłem informacji w tekście, że ta wypowiedź odbyła się po walce, poza halą MGM. Dzięki.
Data: 14-12-2014 13:27:25
Przypomnę tylko, że kiedy Mayweather w podobny sposób wygrał z bardzo dobrymi przecież Guerrero i Alvarezem, to większość opływała w zachwyty nad Floydem.
Prawidłowo,bo to był boks na najwyższym światowym poziomie,boks oparty na technice,taktyce,obronie i skuteczności cichociemny jaśku.
Ale oni pier...lą ci komentatorzy.
Przecież Budnu wcale nie ma zamiaru wygrać. Wie, że nie ma na to szans. Próbuje tylko ładnie przegrać, wywiera pressing na Thurmanie, bo... to najlepsza obrona przed tak żywiołowym, szybkim rywalem.
O boziu kochana,co to za laickie herezje? O.o Rafalala masz już kompana do dyskusji o bzdurach.
Data: 14-12-2014 19:24:14
Najpierw zapowiada nokaut i kpi ze wszystkich, którzy nie nokautują, a potem, jak sam wygra na punkty po technicznej walce, to nagle boks jest dla niego meczem bokserkim, a nie walką pełną ciężkich nokautów. To albo w lewo albo w prawo...
Jak ty nic Krzychu nie rozumiesz.Rollins objaśnił fachowo dlaczego tak się dzieje.xDDDDD
Rollins Data: 14-12-2014 04:54:13
Ale oni pier...lą ci komentatorzy.
Przecież Budnu wcale nie ma zamiaru wygrać. Wie, że nie ma na to szans. Próbuje tylko ładnie przegrać, wywiera pressing na Thurmanie, bo... to najlepsza obrona przed tak żywiołowym, szybkim rywalem.
Lukaszz
Nie wiem co co Ci chodzi.
*
Jak rozumiem, dla niektórych "ekspertów" niezrozumiałym jest, że czasem taktyka skracania dystansu, to po prostu najlepsza opcja dla zawodnika broniącego się.
Spróbuję wytłumaczyć jak dzieciom.
Jeśli się walczy z tak szybkim, żywiołowym, w dodatku z lepszymi warunkami fizycznymi bokserem, to najlepszą opcją jest parcie do przodu i skracanie dystansu, wchodzenie w półdystans.
Po pierwsze, zabiera się miejsce tak silnemu rywalowi.
Po drugie, ma lepszy zasięg, więc w dystansie ma dużo większą przewagę.
Po trzecie, w krótszym dystansie Bundu miał w zasięgu Thurmana. Keith musiał liczyć się również z tym, że w każdej chwili może zostać trafiony. Nie mógł skupić się tylko na ataku.
Po kolei
Cyt. "Przywołałem Ci postać Mayweathera bo sam napisałeś, że ten w podobnym stylu wygrał z Guerrero czy Canelo, a pomimo tego wszyscy się tym zachwycali.
'Money' wygrał w dużo lepszym stylu to raz, a dwa to z dużo lepszymi przeciwnikami!
Albowiem czterdziestoletni Bundu to nie ta sama półka co Guerrero czy Canelo, czy to Ci się podoba czy też nie!"
Uzasadnij dlaczego Money wygrał w dużo lepszym stylu.
Thurman wygrał wszystkie rundy, do jednej bramki, z nokdaunem
Można wygrać w lepszym stylu?
Tak, z dwoma nokdaunami np.
Canelo jest mocno promowany i nie wiadomo jak bez takich pleców potoczyłaby się jego kariera. Guerrero to naprawdę nie jest jakiś wielki pięściarz.
Czy są lepsi od Bundu?
Być może, ale jakie to ma znaczenie?
Bo Bundu ma 49 lat i jest z Europy, to musi być gorszy?
Poza tym Caneli z Floydem był osłabiony wagą, obaj: i Canelo i Guerrero byli dobrani, wyselekcjonowani, ich styl po prostu bardzo pasował Mayweatherowi (chociażby nie za szybkie nogi).
Bundu był kolejnym n"na trasie", akurat jego styl nie pasował Thurmanowi (jak i wielu wielu innym pięściarzom przed nim).
Czytaj wszystkie moje komentarze w tym artykule, a nie tylko wybrane, wtedy będzie wiedział o co mi chodzi.
Pisałem o statucie gwiazdy Mayweathera, ponieważ Thurman dużo szczekał przed walką, że on mierzy już teraz nawet nie w Maidane lecz chce od razu Mayweathera! Buńczuczne, wielkie zapowiedzi co to by nie zrobił Mayweatherowi, że on też pali banknoty itd., a co z tego wyszło ostatniej nocy? 40-latek z Włoch nie dał sobie zrobić żadnej większej krzywdy wielkiemu królowi nokautu... Thurman jest nie co przereklamowany. Wystarczy spojrzeć na jego rozkładówkę. Tam nie ma żadnych wielkich nazwisk. A jeżeli już są to takie, które wszystko co najlepsze miały już dawno za sobą wychodząc do Thurmana.
*
*
Czytam wszystkie komentarze. Twoje tu na pewno.
Co z tego, że Bundu nie dał sobie zrobić żadnej większej krzywdy?
Boks nie polega (tylko) na tym kto komu wyrządzi większą krzywdę.
Thurman ani przez moment nie był zagrożony.
Thurman jest przereklamowany, bo... na rozkładówce nie ma nikogo znanego. Co z tego? Każdy wielki pięściarz kiedyś nie miał nikogo wielkiego na rozkładzie.
GGG do tej pory tak naprawdę nie ma nikogo wielkiego.
Taki Kudriaszow też nie ma nikogo wielkiego.
W mojej opinii wczorajsza walka nie zmienia faktu, że Floyd w starciu z Thumranem zostałby zdemolowany, znokautowany, a może nawet ośmieszony. I nie ma tu znaczenia, że Thurman nie ma jeszcze nikogo na rozkładzie, bo REKORDY NIE WALCZĄ.
W tym wszystkim chodzi o to, aby Thurman szanował swoich kibiców, bo jutro może mieć ich już niezbyt wielu! A to dzięki właśnie nim zarabia niemałe pieniądze! Szumne zapowiedzi przed walką, że będzie chciał rozprawić się w niedalekiej przyszłości z samym Mayweatherem, a w trakcie walki z anonimowym dla Amerykanów Bundu cała walka na wstecznym, stąd też zrozumiałe gwizdy widowni. Thurman sam się nakręca, sam wywiera na siebie co raz większą presję tymi żenującymi wypowiedziami dla mediów stąd też zrozumiałe niezadowolenie kibiców, którzy nie takiej postawy spodziewali się w ringu w wykonaniu Keitha Thurmana.
*
*
Akurat dobrze to ktoś zauważył, to nie Thurman wyskoczył na kibiców, to była jego reakcja na tych gwiżdżących
"Keith Thurman (24-0, 21 KO) nie ukrywa, że zdenerwowały go gwizdy kibiców, którzy wyrazili w ten sposób niezadowolenie z faktu, że "One Time" nie zdołał znokautować na gali w Las Vega Leonarda Bundu (31-1-2, 11 KO). - Powinni trzymać gęby na kłódkę - mówi wprost."
"- Pieprzyć tych kibiców. Niech postawią się na moim miejscu, niech wejdą między liny, spróbują zrobić to, co my robimy"
Druga sprawa
Ten fragment Twojego postu pasuje idealnie do Mayweathera.
W boksie kmożna kreować swój wizerunek jako ten dobry (vide Kliczko), albo ten zły.
Na walki jednych kibice przychodzą, żeby zobaczyć jak ich ulubieniec zwycięża, na walki drugich przychodzą, żeby zobaczyć jak ich "nieulubieniec" przegrywa.
ALE PRZYCHODZĄ, GE OGLĄDAJĄ.
Taką zasadę stosuje Mayweather właśnie.
Nie wiem, czy to ma na celu Thurman, czy po prostu powiedział wprost, szczerze.
Jeśli powiedział szczerze to u mnie dla niego duży plus.
Kibiców można pier.,.ić, bo tak naprawdę oni mają cię gdzieś. Przychodzą zobaczyć jak wygrywasz, jak przegrywasz, są z tobą, jak wygrywasz; odwracają się, jak przegrywasz.
Nie ma liczyć na kibiców, ani cieszyć się z ich sympatii, bo to bardzo ulotne.
Prawda jest taka, że im bokser głośniej gada, im bardziej kontrowersyjnie, tym bardziej będzie na językach;
im bardziej będzie na językach, tym będzie popularniejszy;
im bardziej będzie popularny, tym większa będzie oglądalność;
im większa będzie oglądalność, tym większe będą pieniądze.
Tak że, jeśi ktoś krytykuje Thurmana, czy jakiegokolwiek boksera, że gada coś tak, czy tak (np Fury).
To podejrzewam, że po prostu nie bardzo on ma pojęcie na czym polega ta cała koniunktura.
A jeśli wie, to chyba po protu zapomina i tym.
* Bo Bundu ma 40 lat i jest z Europy, to musi być gorszy?
* ALE PRZYCHODZĄ, GALE OGLĄDAJĄ.
* Nie ma co liczyć na kibiców, ani cieszyć się z ich sympatii, bo to bardzo ulotne.
I parę literówek
Sorry,ale dopiero teraz zauważyłem, że ma do czynienia ze zwykłym głupkiem prostakiem i chamem.
Zamykam temat z mojej strony i nie mam zamiaru tracić czasu na przygłupa.
http://www.bokser.org/content/2014/12/14/012352/index.jsp
A co to byli za kibice, skoro gwizdali na niego, chociaż popisywał się świetnym, efektownym boksem?
Sałbym na takich kibiców.
Na miejscu Thurmana zwyzywałbym ich i sam powiedział, żeby więcej nie przychodzili.
I wiesz co by było prawdopodobnie?
Przyszłoby więcej :-)
To był boks skuteczny a nie świetny i efektowny. Świetny i efektowny był w walce wieczoru ze strony zwycięzcy. Oczka i dobór słów zawodzi.