TROUT: NIE PRZEGRAŁEM Z 'CANELO'
Jutro w Temecula drugi zawodowy występ w tym roku zaliczy Austin Trout (27-2, 14 KO). Rywalem Amerykanina na dystansie 10 rund będzie Luis Grajeda (18-3-2, 14 KO). Przy okazji powrotu "No Doubt" ogłosił, że w najbliższym czasie chce stanąć do rewanżowych walk ze swoimi jedynymi pogromcami - Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) oraz Erislandy Larą (19-2-2, 12 KO).
- Chcę zrewanżować się zarówno Larze, jak i "Canelo". Nie czuję się przegranym w walce z Alvarezem. Co do Kubańczyka, przyznaję rację, byłem gorszy. Wierzę w siebie i mogę go teraz pokonać. Mam coś do udowodnienia tym zawodnikom, sobie i fanom. Myślę, że przed walką z Saulem sędziowie wiedzieli jak mają punktować. Wystarczy spojrzeć na karty punktowe, to było niedorzeczne - powiedział Trout.
Nie zmienia to faktu, że Trout to świetny pięściarz.
wysrany z dupy open scoring z tamtej walki to prawdziwy kryminal i winni powinni siedziec!
nie wiem czy dobrze pamietam....
http://www.boxingscene.com/forums/view.php?pg=canelo-lara-compubox
Tu jest wypowiedz na temat tej walki kogos kto wie cos tam o piesciarstwie "Lara gave him a boxing lesson"
https://www.youtube.com/watch?v=89ipi6GhhOw
Dziekuje, koniec dyskusji
wyboksowal canelo jak chcial......akle dla niektorych tylko ludzie pokroju mike tysona maja prawo wygrywac .....bo pruja powietrze idac do przodu......eeeech szofer w ogole sie z toba nie zgadzam sie t ta opinia - trout kolego to nawet wygral ta runde w ktoej canelo rzucil go na dechy (czyli tylko 9:8 canelo)
pokaz mi ktore rundy wedlug ciebie wygral canelo?
Te podanie wyniku w trakcie walki to niezła szopka była. Trout przez to przegrał walkę bo zaczął walczyć agresywniej przez co później siadł na dupie. Lara też ograł cynamona ale sam jest sobie winien. Oczywistym było, że Oscar nie da łatwo wydrzeć zwycięstwa.