AMIR KHAN: SPARINGI Z PACQUIAO BYŁY WYRÓWNANE
Amir Khan (29-3, 19 KO) stanowczo zaprzeczył na łamach brytyjskich mediów rewelacjom byłego trenera - Freddiego Roacha, jakoby podczas sparingów z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) miał lądować na deskach, a walki treningowe przerywano.
Jak wiadomo Anglik, który w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Devonem Alexandrem (26-2, 14 KO), rozstał się z Roachem i poszedł pod skrzydła Virgila Huntera. I jego zdaniem to właśnie zazdrość dawnego szkoleniowca motywowała jego kłamliwe teorie.
- Nie ma w ogóle mowy o tym, bym był wtedy deklasowany przez Manny'ego podczas sparingów. One były równe. Być może powinienem wysłać Freddiemu kilka nagrań, żeby mu przypomnieć jak to naprawdę wyglądało? Być może mówi tak jednak, ponieważ nie wierzył, że mogę od niego odejść i czuje się dotknięty takim ruchem. Ale wszyscy mówią, że pod skrzydłami Huntera jestem lepszym zawodnikiem. Mam nadzieję, że gdy kiedyś moje drogi skrzyżują się z Roachem i Pacquiao, będziemy okazywać sobie wzajemnie szacunek - powiedział Khan.
ROACH: PACQUIAO ZNOKAUTOWAŁ KHANA NA SPARINGU
Sobotnie zwycięstwo w dobrym stylu nad Alexandrem prawdopodobnie zapewni Amirowi przyszłoroczną potyczkę z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). Stawka jest więc wysoka.
http://www.bokser.org/content/2014/02/08/135046/index.jsp
Trochę odnośnie pie**olenia przez ciapaka głupotek.
!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podpisuję się po tym.
A wierzyłeś mu przed walką z Garcia?
swoją drogą duzo ludzi sądziło ze Khan pożre swoją szybkoscią Garcie a tu taki psikus ;P
buahah
Danny kontrowal Amira przez cale 3 rudny i triafial wielokrotnie mocno na jego glowe - fakt Amir na punkty prowadzil ale to KO wisialo w powietrzu od 1 rundy. Gdyby Garcia nie istnial to chyba krzykacz chialby tego rewanzu nie sadzisz?