GOŁOWKIN CHCE CHAVEZA, LOEFFLER MYŚLI RACZEJ O 'CANELO'
Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) ma nadzieję, że w przyszłym roku skrzyżuje rękawice z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Promotor Kazacha Tom Loeffler będzie się starać doprowadzić do tej potyczki, ale nie ukrywa, że większe szanse są na starcie "GGG" z innym pięściarzem z Meksyku - Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO).
- Chavez Jr cały czas znajduje się w trudnej sytuacji kontraktowej. Dopóki ona się nie wyjaśni, trudno jest określić, czy walka z nim jest w ogóle możliwa. Bardziej prawdopodobna wydaje się konfrontacja ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy "Canelo" a Cotto. Wątpię, aby którykolwiek z nich chciał walczyć z Gołowkinem, ale wierzymy, że takie starcie jest możliwe. Walka z "Canelo" to byłoby wielkie wydarzenie – powiedział Loeffler, dodając, że mogłoby do niej dojść we wrzesniu.
Zobacz też: COTTO SKOPAŁBY TYŁEK GGG
Sam Kazach ma na celowniku kilka dużych nazwisk, ale przyznaje, że perspektywa walki z Chavezem, który spośród wszystkich jego potencjalnych przeciwników prezentuje najbardziej meksykański styl, jest dla niego wyjątkowo kusząca.
- Liczę na to, że w przyszłym roku będą większe walki niż ta z Martinem Murrayem. Chciałbym boksować z "Canelo", Cotto, Floydem Mayweatherem Jr., Carlem Frochem, ale sądzę, że Chavez to największy pojedynek – powiedział w programie "Golpe a Golpe" na antenie ESPN Deportes.
Gołowkin miał już okazję sparować z Chavezem Jr. Na treningu wypadł lepiej niż Meksykanin, a jego trener Abel Sanchez nie ma wątpliwości, że tak samo byłoby podczas walki.
Zobacz też: KOROBOW DLA GOŁOWKINA?
- Nikt w przedziale wagowym 160-168 funtów nie wytrzyma z Giennadijem dwunastu rund. Ze znokautowaniem Chaveza mógłby być pewien problem, bo w dniu pojedynku mógłby ważyć nawet 190 funtów, a do tego odziedziczył po ojcu twardą szczękę. W takiej sytuacji zawsze można jednak uderzać na tułów – skomentował.
Obaj kolego..
Wątpie aby Canelo zdecydował się na Gołowkina. On ma teraz kasowego Cotto, którego wcale nie musi pokonać. Oczywiście De la Hoya będzie robił wszystko aby wygrał jego podopieczny (patrz Lara), ale nie można skreślać Miguela. To fighter z ogromnym doświdczeniem..
Golowkin - Chavez jr, prędzej, choć wydaje mi się że jeśli dojdzie do jakiegoś starcia Chaveza, to raczej z Frochem..
za chwile, napiszesz...,że Rigo się obsrał, bo nie wyjdzie do GGG...weź gościu włącz myślenie...
Kliczko wciąga nosem GGG :D :D :D