HAYE WRACA W 2015. 'SILNIEJSZY NIŻ KIEDYKOLWIEK'
David Haye (26-2, 24 KO) odzyskał już pełną sprawność i jest gotowy do powrotu na ring. - Rok 2015 to będzie powrót "Hayemakera". Będę większy, silniejszy, szybszy i po prostu lepszy - zapewnia 34-letni Brytyjczyk.
Haye jest nieaktywny od lipca 2012 roku i wygranej przed czasem walki rewanżowej z Dereckiem Chisorą. Istniało zagrożenie, że z powodu poważnej kontuzji barku nawet zakończy karierę. Dzisiaj jednak, po operacji i długiej rehabilitacji, "Hayemaker" znowu trenuje na maksymalnych obrotach i myśli o wielkich walkach.
- Ręka została naprawiona. Nie chciałem się spieszyć z informacją o powrocie, bo jeszcze znowu doznałbym kontuzji i miał kolejną przerwę. Wracam w przyszłym roku, lepszy, z nowym planem. Biję teraz mocniej niż przed rehabilitacją. Prawa ręka jest silniejsza niż lewa – powiedział były czempion dwóch kategorii wagowych.
Zobacz też: KLICZKO OTWARTY NA REWANŻ
Celem numer jeden pozostaje dla Haye’a pojedynek rewanżowy z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Anglik zdaje sobie sprawę z tego, że kolejka do Ukraińca jest długa, ale zamierza się przebić i spróbować zrobić to, co nie udało mu się w 2011 roku, kiedy przegrał z mistrzem świata na gali w Hamburgu.
- Kliczko nadal jest numerem jeden. Zabrał mi tytuł, który teraz chcę odzyskać. Zaczynam od zera, nie ma mnie nawet w rankingach. Zamierzam jednak szybko wrócić na światowe listy. Nie sądzę, aby Kliczko zdecydował się boksować ze mną w dobrowolnej obronie, pewnie będę musiał zostać obowiązkowym pretendentem. Nie jest to problem, już to kiedyś zrobiłem, mogę zrobić znowu – stwierdził.
za stary... :(
*
*
*
*
*
Jaki tam stary? xDD Ani nie jest wyboksowany ani porozbijany, bardzo mało aktywny i niewyeksploatowany (w ostatnich 5 latach stoczył tylk 5 walk). Jedyny znak zapytania to ten bark, ale jak rzeczywiście wszystko ok to on ze swoim stylem, w którym bardzo mało przyjmuje może śmiało walczyć jeszcze kilka lat.
Ma jednak znane nazwisko i może liczyc na intratne walki.
Wyboksowany faktycznie nie jest,ale czas nie stanoł dla niego w miejscu i dla zawodnika ktory bazuje na refleksie,pracy nog i szybkosci,biegnie on nieco szybciej...
Wyboksowany faktycznie nie jest,ale czas nie stanoł dla niego w miejscu i dla zawodnika ktory bazuje na refleksie,pracy nog i szybkosci,biegnie on nieco szybciej...
*
*
*
*
Jednocześnie bardzo mało przyjął, a od czasu Fragomeniego, Mormecka czy Thompsona nie miał żadnej ciężkiej walki, w której nazjadałby mocnych ciosów. W HW nawet z Władymirem poza jabami, które i tak w większości amortyzował bądź przepuszczał head movementem nie zebrał praktycznie nic. On ma dopiero 34 lata, co przy jego przerwach pozwalających na regenerację organizmu i przy tym dalej prowadząc się jak sportowiec może być trochę bardziej długowiecznym zawodnikiem. To nie Tomasz Adamek, który też bazował na szybkości i pracy nóg, ale jednocześnie był mocno dziurawy i w każdej walce zjadał sporo ciosów przez co postarzał się szybciej. Zawodnicy tacy jak Hopkins, Mayweather czy Haye, którzy dbają w ringu o głowę są dużo bardziej długowieczni.
Mayweather, Hopkins, nie bazują na mocnym ciosie. Haye bazuje i to bardzo.
Oczywiscie ma on argumenty aby wygrywac i na punkty, ale cios to podstawa jego boksu. Tylko ze Haye cios bierze z eksplozywnosci i dynamiki, a te z wiekiem maleja i zle tutaj analizujesz, bo akurat te dwie cechy to cechy ktore sa przede wszystkim zalezne od stricte wieku a nie od tego ile kto przyjal.
One zalezy praktycznie tylko od wieku, albo przede wszystkim od wieku.
Nie twierdze jednak, ze Haye to utracil- ma 34 lata, ciezko powiedziec czy u niego to juz za duzo, czy jeszcze nie, ale nie sadze aby utrzymywal on wzglednie wysoka rowna forme majac lat 37, 38, itd.
Wciaz byc moze bedzie wygrywal z sredniakami i niezlymi bokserami, ale od dawnego poziomu bedzie go dzielic duzo
Zapewne....wkońcu nawet Adamek ostatnio pokazał jak to z wiekiem nabiera się szybkości xD
Wśród tych 2 metrowych mutantów, którzy teraz są w HW - Haymeker nie ma czego szukać. Moim zdaniem da ciekawe walki co najwyżej takim bokserom, którzy będą mieli podobne do niego gabaryty. Dlatego najchętniej widziałbym go w CW - tam jest teraz parę fajnych nazwisk i jako taka kasa.
Ciekawe ile teraz walk odwoła i ilu Harrisonów i emerytów obije.
Gadacie jakby rzeczywiście Haye spotkała jakaś tragiczna kontuzja. Łykacie wszystko co wam powie jak młode pelikany? Wystarczy trochę się zastanowić, przeanalizować i poobserwować.
Haye nie miał żadnej poważnej kontuzji a zapewne z dawien dawna przeszkadzający mały problem który naprawił.
Gdyby to była poważana kontuzja o jakiej piszecie byłoby tak jak ten cwaniak zapowiadał. Już byśmy go w ringu nie widzieli.
Nie lubię gościa ale cieszę się na jego powrót/ Zobaczymy co tam wymyślił. W Haye walczącego z najlepszymi uwierzę jak zobaczę bo jego historia mnie nauczyła by się po nim wielkich walk nie spodziewać. FAcet ma już 34 lata. Ok nie jest rozbity itd ale jeśli mu wierzyć dosyć często dręczą go kontuzje itd. (jego styl polega na eksplozywnych wybuchach a nie na punktowaniu) Facet na pewno też nie rozwija się w boksie. Nie ma wyzwań, nie ma walk itd. Rdza rdza i jeszcze raz rdza.
Dodatkowo już nie współpracuje z Adamem Boothem z tego co wiem. Uniknął walki z Tysonem za grubą kasę a teraz nie chce nawet o takim starciu słyszeć.
Cóż.
Zobaczymy. Hejtować nie mam zamiaru. Po prostu wraca po długiej przerwie, podobno po kontuzji bardzo poważnej, bez dawnego trenera być może a waga ciężka się troszkę zmieniła. Jest obecnie wiele nazwisk poza Klitschką z którymi Haye wcale nie musi być faworytem. Do Włada są całe kolejki. Pas WBC też jest zabukowany w rękach bardzo groźnego pięściarza.
Cóż, stawiam w ciemno że Haye uderzy w Czagajewa przed którym się kiedyś wymigiwał. Mam nadzieję że się jednak mylę i Haye mocno zaakcentuje swoją obecność w Hw. Choć w to wątpię...
Haye nie miał żadnej poważnej kontuzji a zapewne z dawien dawna przeszkadzający mały problem który naprawił."
Dog ty mały hipokryto. Czy masz jakieś dowody czy po prostu rzucasz podobne zniesławienia jak ludzie, którzy na podstawie obserwacji i analizy piszą, że Władek koksuje?
zgadzam sie iz Haye tyle nie zebrał co Adamek i zapewne jego szybkosc,praca,nog,refleks i tak dalej sa na wysokim poziomie.
Trzeba jednak poczekac na jego powrot i wtedy zobaczymy w jakiej jest formie
Matys90
Chciało Ci sie przeczytac,to co naskrobał ten bencwał?!
Ja jak widze jego nick i ilosc znakow,to go scroluje;-)
Zdecydowanie większe niż argumenty za tym że Władimir koksuje... lol Zresztą nigdy nie zaprzeczam że to bardzo prawdopodobne...
Andrewsky
Twoja żona to jest bencwał... O ile takową masz...
Pewnie że będzie chciał o ile oczywiście Haye powróci na salony w dobrym stylu. Po pierwsze to za walkę z mało z kim zarobi taką kasę jak za rewanż z Hayem, po drugie jest ciągle wiele osób które twierdzą że Haye jest lepszy i jak tylko będzie chciał to wygra i po trzecie Władimirowi za chwilę skończą się ciekawe nazwiska jak tak dalej pójdzie a Haye to zawsze był gorący towar na rynku bokserskim.
Nie ma w tym nic dziwnego. Za jakiś czas sam chciałbym takiej walki jak zobaczymy już wszystkie ciekawsze zestawienia a Haye będzie sobie dobrze radził...
Un4.
Niczym się nie ośmieszam. Po prostu śledziłem sytuację i to wydaje mi się najbardziej realna sprawa. Zresztą już na ten temat pisaliśmy i nie umiałeś mi odpowiedzieć na najprostsze pytania które są zarazem najważniejsze.
Co do twojego wpisu powinien on brzmieć tak.
"Tak Haye stwierdził że ryzyko porażki z Tysonem jest zbyt duże (nie tak jak wróżyli orgowi spece bo nie byłby to 1 trafiony z palcem a raczej całą ręką włożoną w du... cios) i wykorzystał jakieś tam urazy do podjęcia operacji. Zrobił to po ustaleniu drugiego terminu walki robiąc tym samym kolejny raz nadzieję na starcie wielu osobom. Nie będąc prawdopodobnie nawet w ciężkim treningu po pierwszym obozie przedstawił zdjęcia po operacji i nic nawet nie wytłumaczył.
O walce z Tysonem nie chce teraz słyszeć bo jak to stwierdził nie będzie mu dawał zarabiać."
Rzeczywiście moja teoria nie jest dla kogoś takiego jak ty zrozumiała bo nie rozumiesz że Haye to gość który zawsze podejmował ryzyko minimalne a walka z Tysonem jak sam zresztą ostatnio stwierdziłeś wcale taka łatwa by nie była...Najlepiej wierzyć że Haye będąc po bardzo ciężkim obozie zabrał się za drugi i doznał bardzo poważnej kontuzji po której zaraz zaczął sobie trenować podtrzymując formę. Obecnie wróci i jeszcze opowiada że ręka jest w lepszym stanie więc zapewne mówił całą prawdę i rzeczywiście jeszcze niedawno nie było nadziei że uderzy w worek...
Ach...
coz, Dog nie jest jedynym, ktoremu 'kontuzja' przed walka z Furym smierdzi. Taki czy inny powod, ale jak mowiles Haye 'obsral zbroje'. Jezeli mnie cokolwiek interesuje w jego powrocie to byc moze 'nowy plan', na pewno nie jego batalie ringowe ;-)
Bo gosc jak na czarnoskorego boksera jest wyjatkowo inteligentny i dlatego nie da sie go ogladac.
Oby tylko tak bylo i faktycznie zobaczymy Haye na poczatku 2015.
Jak dobrze wystartuje to ja mysle dwie trzy walki i rewanz z Witkiem pewny.
Haye rewelacyjnie się ruszał, miał strzała jak koń, niestety więcej było gadania niż walki.. szkoda