WŁODARCZYK: CHCĘ ODZYSKAĆ TYTUŁ, WALKA ZE SZPILKĄ NIE W 2015 ROKU
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) przekonuje, że jeśli zdoła poukładać wszystkie sprawy prywatno-rodzinne, jest w stanie zrewanżować się Grigorijowi Drozdowi (39-1, 27 KO), a także pokonać każdego w swoim limicie.
- Sytuacja w domu się stabilizuje. W drugim "domu" również. Mam tylko nadzieję, że niektórzy zejdą na ziemię i nie będą robić mi pod górkę. Wszyscy muszą zrozumieć, jak ważny w moim sporcie jest spokój. Inaczej nie wygram walki. Gdy zaczynają się przygotowania, trzeba mi odpuścić - przyznał popularny "Diablo" w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Przy okazji dodał, że celem jest zdobycie po raz trzeci tytułu w kategorii cruiser, przez co ewentualna walka z Arturem Szpilką (17-1, 12 KO) na pewno nie dojdzie do skutku w przyszłym roku. Może później.
- Jeśli przed rewanżem moje problemy znikną, nie widzę innej możliwości niż zwycięstwo nad Drozdem. Prawdopodobnie nawet przed czasem. To będzie zupełnie inny pojedynek. Włodarczyk będzie zdeterminowany, wkurzony, zły - dodał były dwukrotny champion. A co ze "Szpilą"?
- Chcę znowu polecieć do paszczy lwa i w Moskwie odzyskać pas mistrza świata. Do walki z Arturem Szpilką na sto procent nie dojdzie w 2015 roku.
Na Drozda były bardzo dobre podwójne lewe proste które przesuwały Drozda, ale nie można się przed nim cofać.
Taktyka Włodarczyka jest zbyt prosta, a postawa pasywna więc albo on teraz zaskoczy, albo przegra po raz kolejny i zostanie mu już tylko walka w HW.
Szpulka pewnie by Włodarczyka wypykał na punkty po kolejnej nudnej walce.
Green czy Czarkijew w momencie nokautu byli już na skraju wyczerpania.. nawet ze starym Fragomenim Krzysiek się męczył.. słabo to wygląda, na jego miejscu szukałbym pojedynku z Denisem, tam ma większe szanse, zawsze w półdystansie mógłby coś zrobić..
Wbrew pozorą technicznie też jest dobry, ciosy zadaje poprawnie tylko ma problemy z aktywnością. Wątpie że przegra przed czasem bo wbrew pozorom ma niezłą odporność i bardzo dobrą obronę, chodź w ostatniej walce dziwnie dużo ciosów jak na siebie ciosów przyjął.
Słyszałem plotki, że Diablo po walce był załamany i w ogóle nie wiedział co się podczas walki z nim dzieje.
Dwa lucky punche z Greenem i Czakijewem? Chłopaku o czym Ty piszesz i w jakim Ty świecie żyjesz?
@Cooperek
Wszystko jest jasne jak słońce. W kontrakcie był zapis o rewanżu w przypadku porażki Włodarczyka. Z zastrzeżeniem, że do rewanżu musi dojść najpóźniej zdaje się, że do 8 czy 9 miesięcy od terminu pierwszej walki.