ŁUKASZ JANIK: SZAŁU NIE BYŁO, NIE BYŁEM W RINGU SOBĄ

Łukasz Janik (28-2, 15 KO) nie jest do końca zadowolony z występu na gali w Wieliczce. Czołowy polski cruiser miał spore problemy z Franco Raulem Sanchezem (18-11-2, 9 KO) i choć wygrał efektownie przed czasem, zdaje sobie sprawę, że musi jeszcze sporo poprawić. - Szału nie było, tragedii ponoć też nie. Obejrzę walkę i dopiero wtedy wystawię sobie ocenę, ale nie byłem sobą - mówi nam "Lucky Look". Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.