WŁODARCZYK CHWALI MASTERNAKA ZA WYGRANĄ Z MORMECKIEM
Dawniej było sporo złej krwi pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO) a Mateuszem Masternakiem (34-2, 24 KO). Ostatnio panowie jednak traktują się już z większym szacunkiem.
Najpierw "Master" pochwalił "Diablo" za jego pamiętną, wygraną wojnę z Rachimem Czakijewem, a teraz ten odpłacił się mu tym samym po jego zwycięstwie nad byłym dwukrotnym mistrzem świata, Jeanem Marciem Mormeckiem.
- Wydawałoby się, że to ciężki zawodnik, ale Mateusz sobie poradził z nim w dobrym stylu. Fajnie, bo może zacząć się odbudowywać dzięki takiej walce - powiedział Włodarczyk, który pod koniec września po długim panowaniu został zepchnięty z tronu federacji WBC. Zapytany o możliwy pojedynek z Mateuszem, dawny champion odparł.
- Jeśli pieniądze będą się zgadzać, to jak najbardziej. Jestem na tak. Mimo wszystko jednak koncentruję się przede wszystkim na odzyskaniu tytułu mistrza świata i dopiero potem mógłbym wziąć pod uwagę nasze spotkanie - dodał Krzysiek.
Przypomnijmy, iż Masternak po dziesięciu rundach pokonał na terenie rywala Mormecka stosunkiem głosów dwa do remisu - 95:95, 98:92 i 99:92.
Mormeck świetnie jak na swoje lata przygotowany. Jak widać pomogło mu to, że nie lał się z Władzią na serio (jak choćby Ademek z bratem Władzi), tylko się podłożył...
Redakcjo wiecie jakiego wymiaru był ring? Chyba na żadnej Gali w Polsce nie było takiego małego.