BRADLEY PRYCE RYWALEM JONAKA W RADOMIU
33-letni Walijczyk Bradley Pryce (35-18, 19 KO) będzie rywalem Damiana Jonaka (37-0-1, 21 KO) na zaplanowanej na 12 grudnia gali w Radomiu. Pojedynek został zakontraktowany na osiem rund.
Polak miał już walczyć z Pryce’em w ubiegłym roku, ale ten wybrał wtedy pojedynek o mistrzostwo Europy w wadze junior średniej z Siergiejem Rabczenką. Przegrał na punkty, a od tego czasu stoczył cztery walki, wygrywając tylko jedną z nich. Wcześniej boksował m.in. z Bilym Joe Saundersem i Chrisem Eubankiem Jr., w obu przypadkach ulegając znanym rywalom na pełnym dystansie.
Dla Jonaka występ w Radomiu będzie pierwszym po rocznej przerwie. Ostatni pojedynek 31-letni pięściarz stoczył 23 listopada 2013 roku, pokonując na punkty Krisa Carslawa.
Głównym wydarzeniem grudniowej gali będzie starcie w wadze ciężkiej pomiędzy Mariuszem Wachem (28-1, 15 KO) a Travisem Walkerem (39-12-1, 31 KO).
ten cienias?
"mogłem sobie wybrać jakiegoś słabeusza, ale nie chciałem tego robić"
...
Oj słabo hejterzy, stać Was przecież na więcej!!!
A rywal jak na tak długą przerwę w boksowaniu jak najbardziej porządku. Walka typowo na "podtrzymanie aktywności", aby nie zardzewieć. W nowym roku wszystko powinno być już klarowne, podpisane powinny być kontrakty menadżerskie i promotorskie i prawdziwa weryfikacja Damiana Jonaka! Ja mam do niego szacunek, że postanowił pójść swoją własną drogą zamiast obijać kelnerów do końca kariery w Polsce na galach SKP. Zdecydowanej większości odpowiada przecież bicie Węgrów i Słowaków przez całą karierę mając przy tym zapewnioną stałą comiesięczną wypłatę od swojego promotora. Czyż nie???
"Ja mam do niego szacunek, że postanowił pójść swoją własną drogą zamiast obijać kelnerów do końca kariery w Polsce..."
Jaką własną drogą, przecież właśnie do tego wraca :D
Gadanie że już niedługo coś się ruszy, że już niedługo będą kontrakty na walki, że "już prawie" przez 37 walk to szukanie naiwnych. Gadka ala Kołodziej, który został z hukiem sprowadzony na ziemię.
To nie jest żaden "hate", w ogóle dziwaczne sformułowanie, takie stygmatyzowanie postawy braku akceptacji czegoś, że od razu "nienawidzi". Osobiście doceniam to, że próbował swoich sił za oceanem, ale nic z tego nie wyszło i nie ma szans, abym dał sobie wcisnąć, że "To tylko walka na przetarcie za pół roku solidny zawodnik". Myśmy to słyszeli wiele razy z ust wielu zawodników.
Tym którzy tradycyjnie w temacie o Jonaku zaczynają szydzić polecam zapoznanie się z rozkładówką Bradleya Pryce'a, z kim walczył, a nie sugerować się jedynie suchym faktem 19 porażek...
Oj słabo hejterzy, stać Was przecież na więcej!!!
A rywal jak na tak długą przerwę w boksowaniu jak najbardziej porządku. Walka typowo na "podtrzymanie aktywności", aby nie zardzewieć. W nowym roku wszystko powinno być już klarowne, podpisane powinny być kontrakty menadżerskie i promotorskie i prawdziwa weryfikacja Damiana Jonaka! Ja mam do niego szacunek, że postanowił pójść swoją własną drogą zamiast obijać kelnerów do końca kariery w Polsce na galach SKP. Zdecydowanej większości odpowiada przecież bicie Węgrów i Słowaków przez całą karierę mając przy tym zapewnioną stałą comiesięczną wypłatę od swojego promotora. Czyż nie???
*
*
Faktycznie Bradley ma w bilansie sporo solidnych pięściarzy.
Co z tego, skoro z każdym z nich przegrał do wiwatu, do jednej bramki.
-----------------------------------------------------------------
To całe "rywal całkiem niezły, jak na powrót" to sranie w banie. Przykrywka, durna wymówka dla naiwniaków.
Jak bokser chce się przecierać, zaaklimatyzować, wejść w rytm, to ma do tego treningi, sparingi.
Jonak ma już... prawie 40 walk!!!
Jest już doświadczony w tych sprawach, mimo iż ci jego rywale, to same bumy i słabsi journeymani.
O jakim Bradleyu ty piszesz?
Bradley to imię. Nazwisko Pryce.
http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=14830&cat=boxer
Z tamtym Bradleyem, to nasz Jonak przegrałby prawdopodobnie przed czasem, chociaż Tim nie jest królem nokautu. Ale Jonaka tak by zlał,że pewnie by padł.
Nie zdziwi mnie to, bo na miejscu Pryce'a nie chciałoby mi się przyjeżdżać do Polski.